Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowita JW

czy DAJECIE NAPIWKI KELNEROM ?

Polecane posty

Gość pedro pedro
też końcówkę zostawiam,,, ale to nie jest wiecej niż 2 zł ta końcówka wiec sie zastanawiam czy to nie kicha... ale zasada jest taka ze napiwek wynosi 10% całego zamówienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
ja tam uważam, że nikt mi nie będzie mówił ile mam DAĆ za darmo komuś kto i tak musi mnie obsłużyć, więc daję tyle ile mogę dać, nie wyliczam sobie 10% od kwoty rachunku, bo to śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli obsluga jest mila kompetentna oczywiscie :) Jesli np na rachunku mam 49.20 to daje 55 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedro pedro
noo a co jeśli nie ma się gotówki przy sobie i płaci się kartą... równą kwotę, to poprostu napiwka sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
no płacąc kartą się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zawsze daję i staram się, zeby było to ok. 10%. I nie tylko kelnerom daje się napiwki, bo listonosz przynoszący emeruturę wrównież dostaje "końcówki "i fryzjerom tez często daje się pieniądze, zwłaszcza praktykantkom myjącym włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedro pedro
co do listonoszów to u mnie w domu tez jest taka praktyka, babcia daje z 5 zeta za przyniesienie emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkawiosenka
Ja tez dawałam drobne napiwki, ale faktycznie autorka ma rację. Dlaczego ????? skoro to interes restauracji. Nawet jak kelner,kelnerka miła to powinno to być w obowiązku pracy. Niech restaurator nie zatrudnia naburmuszonych kelnerów. Też nie będę zostawiać zostałam przekonana. Tez ciężko pracuję na chleb i nikt mi extra nie płaci do wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenkka masz racje no ale.. daje mojej tipsiarce daje fryzjerce daje w restauracji sama nie mam za wiele ale te 5 zl mnie nie zbawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
mi by do głowy nie przyszło dać fryzjerce, czy praktykantce myjącej włosy... jak już to tylko miłym kelnerom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkawiosenka
Wiesz kacia, a ja rozważyłam sobie, że możne i zbawi. Bo to w sumie na miesiąc tyle 2 bilety do kina.Wolę wydać je na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkawiosenka
kaciaa :-) masz racje grunt to tolerancja wobec myślenia drugiego człowieka. Ty będziesz dawać napiwki, ja JUŻ NIE - i git! każdy robi według własnego sumienia.Ja w sumie wolałabym kupić bułkę bezdomnemu niż jak do tej pory rozwozić kelnerów. Pozdr. dla Ciebie. Bay

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dzieki a widzsisz ja bezdomnemu bulki nie kupie bo nacielam sie juz multum razy ale karme dla bezdomych psiaczkow koteczkow czy jakis przelew dla schroniska zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkawiosenka
Na zwierzaki i owszem również mogę co nieco dać. A bezdomni .. no cóż są też różni. Natomiast kelner ma stałe źródło dochodu, jest przecież osobą pracującą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita JW
Magdawiosna/ wielkie dzięki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonkoo
nie daje napiwkow,albo bardzo rzadko niby z jakiej racji? przeciez one maja pensje , a to co robia to ich obowiazek, za to maja placone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bezdomnemu bym nie kupiła. Mnie nikt nie daje na chleb, a oni niech sobie do pracy pójdą. I tak zasiłek dostają. Takie dawanie kasy to tylko pomoganie w nic nie robieniu. A co do kelnerów, to jak są mili to daję jak nie to nie a jak nie mam to nie dam bo nie mam skąd, czasem i tak bywa a najgorsi są naburmuszeni kelnerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita JW
A ja mówię napiwkom STOP - kelnerom, listonoszom, fryzjerom, kosmetyczkom itp. dlaczego ?????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kelnerka....
nie gderajcie tak na kelnerow i kelnerki bo to niemile. Zawsze sie zdarzy, ze jakis kelner jest bezczelna osoba bo ma taki wstretny charakter. Tak samo jest z kierowcami autobusow, lekarzami, sprzedawcami itp itd. Nie chcesz to nie dawaj napiwkow. Jezeli mi jakis klient zostawi napiwek to jestem wdzieczna, jezeli nie no to nie zostawil i juz. U mnie w restauracji sa przede wsyztskim przedstawiciele bioracy wsyztsko na fakture wiec sila rzeczy nie zostawiaja zazwyczaj napiwkow i jest ok...ale jak nie chcecie to nie dawajcie napiwkow zamiast od razu tak najezdzac na klenrow. My tez sie musimy uzerac z wrednymi klientami, ktorzy mysla ze wsyztsko im wolno, sa bezczelni, czasem chamscy albo przyjdzie kilku chlopakow i mowia glupie pelne seksualnych podtekstow zdania. wiec i wredny klient sie trafi i wredny kelner sie trafi. w kazdym zaodzie jest ktos chamski i wredny. Po co jakies dyskusje dawac czy nie dawac...chcesz to dawaj nie chcesz to nie dawaj napiwkow i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kelnerka....
ja86sia no płacąc kartą się nie da... jak to sie nie da? oczywiscie ze sie da...po wpisaniu kwoty jest zapytanie czy placisz w pln czy euro i czy chcesz zostawic napiwek dla kelnera....wszystklo idzie w dzisiejszych czasach ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie gderam na kelnerów tylko mówię co myślę sama byłam kelnerką i wiem jak to jest ale nie robię min jak ktoś mi 10 groszy zostawi mógł nic nie zostawiac więc i za to byłam wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita JW
jestem kelnerka..../ i co z tego że trafiają się trudni klienci, mnie też trafiają się trudni petenci. Pracuje w banku,czasem klienci są pod wpływem alkoholu i cooo ??? muszę przełknąć, ale nikt nie zostawi i napiwku, nawet nie mogę wziąć. Stała pensja i tyle !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Statua bez wolności
Ja jestem kelnerką i miło jest jak ktoś da napiwek:) staram się być miła, wiadomo czasami jest gorszy dzień itp, ale to moja praca i nigdy nie wymagam napiwków, nigdy tak nie myślalam, że każdy musi mi coś zostwić... nigdy by mi nie przyszło do glowy, żeby zwrócić uwagę klientowi, że mało zostawił, bądź nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"od tej pory ZERO dla kelnerów" Jedna zaczęła się śmiać, a ty od razu wszystkie kelnerki i kelnerów wrzuciłaś do jednego wora? Szufladkowanie ludzi najwidoczniej świadczy o twoich kompleksach Daje. Ile mam. 3 zł , 5 zł ... jakoś nigdy nikt mi się nie zaśmiał głupawo z tego powodu. Gdyby było inaczej od razu poleciałaby skarga z mojej strony do kierownika. Bo potrafię załatwiać sprawy jak człowiek dojrzały. Sama byłam kelnerką przez ponad rok, praca ciężka i napiwki się jak najbardziej takim osobom należą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego ????? " Bo w 90 % szefowie to dusigrosze, buce... itd! owszem kelnerka MUSI być miła, kulturalna prezentować poziom... nawet nie zdajecie sobie sprawy za jak marne grosze. To, że jesteście anonimowi na tym forum nie zmienia faktu że robicie z siebie skończonych DZIADÓW. Idąc rozumowaniem autorki wsadźmy wszystkich do jednego wora! :) Wychodzi, iż Polacy naród zacofany, a do tego straszne DZIADY i SKNERY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla kelnerka
Ale jestescie sknery. Ja zawsze daje napiwki jesli obsluga jest dobra, bo wiem jak wiele wysilku czasem to kosztuje, zeby byc milym dla klienta, ktoremu tu za malo, tu da duzo, tu za goraco albo traktuje cie jakis cham z gory, bo mysli, ze jak bedzie chcial, to cie moze przeleciec. Nienawidzilam tej pracy, bo mna probowano ciagle pomiatac, a pracowalam tam przez studia, zeby dorobic i nie ciagnac od rodzicow na wszystko. Szanuje ludzi, ktorzy pracuja w kawiarniach i restauracjach, bo praca nie jest latwa, godziny porabane i nigdy nie wiadomo ile tych godzin sie dostanie. Przynajmniej nie siedza na dupie i nie czekaja na zasilki. Takze apeluje: jesli kelner/ka staneli na glowie, zebys zjadl w milej atmosferze, to daj napiwek, bo jak ktos powiedzial, rownie dobrze mogliby ci rzucic zarcie na stol i zostawic samemu sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×