Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
shylin

Delikatna sprawa

Polecane posty

Nie wiem, od czego zacząć. Może od tego, co spowodowało, że odważyłam się tutaj napisać, na co wcześniej pewnie nigdy bym się nie zdobyła. Cóż, tak, chodzi o mężczyznę. Ale od początku. Mam dziewiętnaście lat, on - dwadzieścia jeden. Oboje studiujemy w tym samym mieście, a znamy się właściwie od zawsze (mieszkamy dosyć niedaleko). Od jakiegoś czasu się sobą interesowaliśmy - ja zaprosiłam go na studniówkę, on mnie na rodzinną uroczystość... Marzyłam o tym, aby wreszcie nasza relacja nabrała rumieńców. I - ni stąd ni zowąd - tak też się stało. Kilka dni temu spotkaliśmy się i poszliśmy do kina. Gdy seans się zakończył, zaproponowałam mu kawę, a ponieważ znam go bardzo dobrze, zaprosiłam go do wynajmowanego przeze mnie mieszkania (było akurat puste). Było bardzo swojsko - wypiliśmy kawę, zjedliśmy po kawałku ciasta, pogadaliśmy. Następnie poszliśmy do pokoju, gdzie zaczęliśmy słuchać muzyki. A potem... Właściwie, to nawet nie wiem, jak to się stało, że zaczęliśmy się całować. Spokojnie, delikatnie, bez przymusu. Jednocześnie on zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen: pytał co i jak, wyraźnie ze sobą walczył, żeby pod żadnym pozorem nie zrobić mi krzywdy. Czułam się jak w niebie, zwłaszcza, gdy otwarcie przyznał, że "jestem piękna" i że "niesamowicie na niego działam"... Nie padły żadne słowa miłosnej deklaracji, ale z drugiej strony wiem, że facetom wyjątkowo trudno te słowa przechodzą przez gardło. Jednak chciałam, żeby widział, że mi na nim naprawdę zależy. Powiedziałam mu to, a on nic nie odparł. A teraz... Sama nie wiem, co o tym myśleć. Jednocześnie chcę się z nim spotkać i porozmawiać, ale z drugiej strony tak naprawdę nie wiem, co miałabym mu powiedzieć. Od piątku minęło kilka dni, a ja nie potrafię przestać o nim myśleć. Czuję się zagubiona. Od tamtego wieczoru pisaliśmy tylko na facebooku (on powiedział, że nie zapomni tego wieczoru) i wysłaliśmy sobie dwa sms-y (pierwszy zainicjowany przeze mnie - nie mogłam się powstrzymać!). Nie chcę się mu narzucać, ale z drugiej strony - czy istnieje taka możliwość, że jego interesuje tylko moje ciało? Dodam, że to naprawdę inteligentny i poważy facet, nauka jest dla niego bardzo ważna. Jestem naprawdę niedoświadczona w tych sprawach, a zależy mi na nim. A co, jeśli on w piątek po prostu zadziałał pod wpływem impulsu? Przepraszam za długość, ale potrzebuję wyjaśnień. I wskazówki, czy powinnam zaczekać z następnym spotkaniem, czy starać się jak najprędzej dojść z nim do porozumienia? Jednocześnie nie chciałabym stawiać go pod ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×