metody na łuk jaki znacie??

??prawko kat. B

duuuuużo ćwiczyć aż się uda. Przecież to nie jest żadna filozofia:)

patrzec w lusterka i cofac:-)

ja zawałam ponad 2 lata temu ale z tego co pamietam to pomiedzy 2 a 3 pacholkiem obrót kierownica i juz;)

Jedziesz po luku do przodu, zatrzymujesz się przed slupkiem, włączasz wsteczny, cofasz, kiedy lusterko pasażera jest na wysokosci słupka po prawej robisz cały obrót kierownica w prawo, patrzysz w prawe lusterko, jak pojawi się w nim linia, jedzisz tak długo aż samochód będzie równolegle do linii i robisz cały obrót kierownicą w lewą stronę, potem juz tylko patrzysz w lusterka i kontrolujesz sytuację, żeby samochód był w miare na środku pasu, jak dojeżdżasz do słupków odwracasz się i patrzysz przez ramię żeby nie przywalić w końcowy słupek. I tyle.

łuk to najmniejszy problem na egzaminie:-)

jak cofam do tylu i patrze w prawo to pojawia sie drugi slupek to robie pelen obrot kierownica. powiedzcie ten drugi slupek ma sie pojawic w tylnej szybie czy przedniej>??

w przedniej - pasażera...

w srode egazamin to widze ze dajesz tutaj przyklad "na malpkę" bo kazda tempa strzala sie tego moze wycwiczyc, tylko jestem ciekawa czy na miescie tez beda te slupki staly i tak bedzie krecie w lewo i w prawo, pierwsza podstawowa rzecza zeby zrobic dobrze luk to zero gazu, (minimalnie tylko do ruszenia) tylko operowanie sprzeglem, po dwa, LUSTERKA!!!!!! od tego one sa zeby w nie patrzec caly czas, lewo prawo, lewo, prawo non stop,

:O

popieram sexiflexi, lusterka to podstawa i patrzenie w lewo i w prawo i na końcu do tyłu a nie słupki

plac to jest naprawde banal tak jak prewencja pisze, jak ty masz problem z lukiem co bedzie jak bedziesz miala parkowanie na miescie albo cofanie z wykozystaniem bramy albo cos, wtedy lezysz i kwiczysz

dokładnie, plac to pikuś...miasto to dopiero prawdziwa jazda i prawdziwy stres....

jak miniesz slupkiem w samochodzie (pomiedzy bocznymi szybami) szybki obrot o jakies 420 stopni (jeden obrot i kierownica an godzinie drugiej) i potem wyprostowac, dziekuje :D

na luku oblalam 3x nie wiem jak jest na meiscie bo nie wyjechalam;/

A jak na gorce ci idzie??bo jak ci zgasnie albo sie stoczy to tez dowidzenia, masz tylko 2 proby

autorko a dlaczego tutaj pytasz o łuk...chyba od tego masz instruktora?no chyba, że taki z niego fachowiec....

z gorka nie mam problemu. niestety ale instruktor nie uczy mnie patrzec na lusterka w czasie luku tylko poprzez pacholki ale on tak dziwnie mnie uczy ze no szkoda slow

3 razy oblałaś więc widać, że ta metoda jest zawodna. Po pierwsze zmień instruktora kurs masz ukończony więc w każdej szkole możesz wziąć sobie godzinkę, dwie bez żadnych zaświadczeń. Poćwiczyć na innym placu, z innym instruktorem. Przede wszystkim postaraj się robić to na czuja zobaczysz, że z czasem zacznie Ci wychodzić. Instruktor, który uczy takich metod, liczenia pachołków jest do bani. Łuk to naprawdę nic trudnego. Zapomnij o liczeniu słupków i obrotach. I zmień tego instruktora, bo to jakiś pajac jak można tak uczyć:o

to idz do jakiegos innego, bo chyba po trzech nie zdanych egzaminach masz 5 godzin doszkalających,

no to faktycznie dziwne podejście jeśli każe ci tylko patrzec na słupki, owszem moze to byc jakis dodatkowy punkt odniesienia, ale najważniejsze to patrzec w lusterka

opuść prawe lusterko delikatnie żeby było widać tylne koło i linie jedziesz jak po sznurku

tak jak skonczylam kurs oblalam 3 x. potem tata kazal mi pojsc do innego no to poszlam i teraz z nim jezdze;/ masakra jakas nawet parkowania rownoleglego mnie nie potrafi nauczyc. no to jezdze z tym instruktorem co mi tata kazal;/ i w dodatku zmienilam miasto z bytomia na dabrowe bo tak tata chcial. przerabae. tata dal mi kase uparl sie no eh

naprawde idz do kogos innego bo ten palant od ciebie tylko kase chce wyciagnac. naprawde luk to sa proste rzeczy, pewnie sobie myslisz ze jestesmy madrzy bo mamy za soba, ale im wiecej bedziesz oblewac na luku tym bardziej bedziesz sie stresowac przed nasrepnym razem

ok sprobuje z tym kolem

mój instruktor nauczył mnie tak: 1. Z tylnej koperty ruszasz do przodu, jedziesz po łuku i zatrzymujesz się w przedniej kopercie. 2. Wrzucasz wsteczny i na sprzęgle jedziesz do tyłu. 3. Gdy dojedziesz do miejsca pomiędzy 2 a 3 pachołkiem robisz 1 pełny obrót kierownicy w prawo. 4. Jedziesz tyłem po łuku i gdy zobaczysz w prawym lusterku, że jedziesz już równolegle do prawej lini łuku robisz 1 pełny obrót w lewą stronę. 5. Patrzysz w prawe i lewe lusterko czy jedziesz środkiem pasa, a potem przekręcasz głowę do tyłu i jedziesz dalej. 6. Przy zbliżaniu się do tylnej koperty zobacz czy nie zbliżyłaś się do którejś z lini, masz jeszcze czas na wyprostowanie samochodu. 7. Wjeżdzasz w kopertę, tak aby samochodem zmieścić się w jej polu. Oto cały przepis :) bardziej łopatologicznie się nie da. Jeżeli zrobisz łuk w ten sposób nie ma siły żebyś oblała. Mnie nigdy nie zawiódł :)