umówiłam się z nim na piątek do niedzieli, co ze sobą wziąść

poszliśmy pod prysznic, oczywiście osobno uszykowaliśmy sobie 'imprezkę' piwko chipsy graliśmy w tysiąca, On przegrał, nagrodą dla mnie było poproszenie mnie do tańca no to parę obrotów i ok :) zaczęliśmy się trochę ściskać, przytulać, całować i głaskać i była chcica straszna, normalnie nie szło wytrzymać i faktycznie, takie spotkania potęgują pożądania, coś w tym jest, cały czas razem, pikantne rozmowy i dotyk i ciśnienie w człowieku rośnie seksu nie było !!!!! po prostu się gździliśmy ale w ciuchach i to było przyjemne, jak szczeniaki jeszcze trochę poleżeliśmy, pogadaliśmy i poszliśmy spać i to było w sobotę a w niedzielę................

wstaliśmy o 9, trochę zwykłego przytulania, trzymania za rączki, dużo śmiechu i żartów zjedliśmy banany, paluszki, chipsy i inne znowu trochę pikanterii i szybszych oddechów seksu nie było !!! i spakowaliśmy się bo już czas, poszliśmy na obiad po obiadku na spacer bo nam się spać za chciało i każde pojechało w swoją stronę :) przemiły facet, czarujący uśmiech, chcice miałam na Niego straszną ale nie rozłożyłam nóg bo .....................................

bo co ;) spotkacie się jeszcze czy nie

bo nie chciałam sobie tego robić bo nie jechałam tam na seks bo nie chciałam by wziął mnie za latawicę seksu nie było ale pożądanie mieliśmy ku sobie straszne poza tym moja koleżanka mi w piątek oznajmiła, że jest w ciąży i nie wie z kim, to też mnie trochę odstraszyło można? można :) czas spędziliśmy miło, jak dla mnie i On też mówił że nie żałuje chcemy się spotkać jeszcze już nawijamy przez telefon :) ale jest kourwa niższy ode mnie :( wszystko inne jest na miejscu, wszystko inne mi odpowiada, przesympatyczny i spokojny człowiek :) i nie wiem co dalej?

bo nie chciałam sobie tego robić bo nie jechałam tam na seks bo nie chciałam by wziął mnie za latawicę seksu nie było ale pożądanie mieliśmy ku sobie straszne poza tym moja koleżanka mi w piątek oznajmiła, że jest w ciąży i nie wie z kim, to też mnie trochę odstraszyło można? można :) czas spędziliśmy miło, jak dla mnie i On też mówił że nie żałuje chcemy się spotkać jeszcze już nawijamy przez telefon :) ale jest kourwa niższy ode mnie :( wszystko inne jest na miejscu, wszystko inne mi odpowiada, przesympatyczny i spokojny człowiek :) i nie wiem co dalej?

co o tym sądzicie?

wiesz nie skreślaj go " bo jest niższy " ja jestem kobietą, mam 183 cm wzrostu.. jak się domyślasz ode mnie większość facetów jest niższa a mimo to jestem teraz w świetnym związku od roku - facet ciutkę niższy ode mnie mam przyjaciela, który fizycznie mi się również podoba - jest jakieś 8 cm niższy mój były, jakieś 4 cm niższy naprawdę nie warto przekreślać szansy na szczęście przez takie głupstwo, jak wzrost

naprawdę jest świetny facet, jeszcze tak dobrze się nie bawiłam jechałam ponad 120km, On ponad 160 ... żeby się powygłupiać On ma 160cm .. ja 165 .. i noszę obcasy mój tato jest niższy też od mojej mamy ale rodzice mają 170 tato i 176 mama trochę taki dziwny mały człowiek, niedługie nogi i niedłgie ręce ale no imponuje mi spokojem ducha i innymi to dziwne

na dłuższą metę to charakter, a nie wygląd, ma znaczenie

już mi tęskno ma fajny uśmiech i głos patrzyłam na niego chłodnym okiem ale już dawno nie poznałam tak sympatycznego człowieka, normalnie konie można z nim kraść poprzedni facet był postawny, strasznie przystojny ale był chamski i źle mnie traktował a ten był sobą' taki mały ciałem a taki wielki duchem

160 to naprawdę niski. :O

no :(

Pewnie nosi malutkie buciki? :O Kiedyś widziałam takiego niskiego, to miał chyba buty dziecięce. Ja mam 170, a noszę rozmiar 37, mój ma 190 i nosi 43r.

Mnie się wydaje, ze jestem niska dlatego noszę tylko buty na dużym obcasie.

stopę ma 43, sprawdzałam ale co sądzicie o tym wszystkim??

Z doświadczenia dodam także, że faceci przeważnie są proporcjonalnie zbudowani. :P

Z facetami którymi byłam - najniższy miał 185 cm i miał najmniejszego, a najwyższy miał 200 cm i miał z nich największego. :P

przyrodzenie widziałam, standardowe i grube, więc ok, normalnie reaguję chcicą na kobiętę, czyli jest zdrowy :) ale ten wzrost uffffff :( no i te km ale te km juz nie takie straszne jak ten wzrost

śmiechnięta hihi stopę ma 43, sprawdzałam ale co sądzicie o tym wszystkim??" Ale z tego wynika, że w jego przypadku to raczej nie jest proporcjonalnie zbudowany, skoro przy tak krótkiej nóżce, ma tak długą stopę, to właściwie trudno przewidzieć :P

Zatem już zbadałaś sprawę :P

ma stopy długie ale nie wyglądają komicznie ;)

no pokazał mi, chciałam zobaczyć :)

przyrodzenie widziałam, standardowe i grube," - zaciekawiło mnie to stwierdzenie, jakie to jest standardowe? :P

I co zamierzasz zrobic z tymi kilometrami, gdybyscie zaczeli zwiazek, bycie na powaznie ze soba? Przeprowadzisz sie do niego? tzn. byliscie bardzo blisko,ale seksu nie bylo:P

zastanow sie czy warto niszczyc cos tak fajnego tylko daltego ze dzieli was 5 cm roznicy, czas pokaze co bedzie dalej ja na twoim miejscu bt=ym dala mu szanse, najwazniejsze ze Ci sie podoba i ze jest fajny pod innymi wzgledami co z tego jak bys miala wyzszego a jak napisalas chamskiego. trzymam kciuki za Was i pozdrawiam Cie cieplutko. pisz co i jak dalej miedzy Wami bede sledzic Twoj topik

Z drugiej strony też nie ma co popadać w euforię. Bo co innego poznawać człowieka w naturalnych warunkach, a co innego w warunkach wirtualnych.

standardowe z oka, nie było króciutkie przyrodzenie tylko takie w sam raz, daję z 17cm tak byliśmy blisko ale nie nago i seksu nie było chcica była i już prawie "odpuszczaliśmy" bo przysięgliśmy sobie że seksu nie będzie ale seksu nie było i tak nie rozmawialiśmy o przyszłości, ja nie chciałam pytać żeby się nie narzucać, chcemy zobaczyć jak zachowamy się w towarzystwie i jak po alkoholu ale planów nie było, może sylwester ale ciężko stwierdzić na dzień dzisiejszy co i jak, u mnie i tak pracy nie ma, więc wchodzi w grę albo wyjazd do Niego albo zagranicę

wyobraźcie sobie i możecie nie uwierzyć, że drugi raz czuję coś takiego w życiu taką jakąś miłość, tak mi odpowiada, taka sympatia, nie bałam się Go, czułam że nie stanie mi się krzywda, czułam takie jakieś coś, taką opiekę jakąś z Jego strony, to było dziwne i tajemnicze chyba się kuorwa zakochałam wygląda malutki i to takie śmieszne jest, takie maleźstwo

Znam ludzi, którzy potrafią taką otoczkę wokół siebie stworzyć, że potrzeba lat, aby odkryć ich prawdziwą twarz. Np. kolega muzyk - pełen ideałów, pasji itd. (coś pięknego na pierwszy rzut oka), a tak naprawdę bojący się życia nieudacznik życiowy mieszkający z mamusią i tatusiem w wieku 36 lat. Pijak i ostatnio oskarżony o molestowanie i wyrzucony z pracy. Choć po wielu rozmowach z nim można być zafascynowanym, bo naprawdę niby sporo wie i te jego wielkie ideały.. jedna wielka fasada pyłu..

Adam?