Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiosenna mama

Musze sobie ponarzekać...

Polecane posty

Gość ciotkaf
Zajrzyj jak będziesz mieć chwilę za meble i pod materace dzieci. I do kwiatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy w necie znajdziesz odpowiednie info, ja rozmawiałam z hematologami i neonatologami o tym leku, zabija wszelkie przeciwciała, które "rozbrajają" nasz układ odpornościowy w sumie to super sprawa, ale moze też wystąpić reakcja uczuleniowa, bardzo rzadko, jak zreszta z każdym lekiem mój syn dostał sandoglobinę, która jest słabsza i za drugim razem za miesiac immunoglobulinę - ogólną na wszelkie przeciwciała, które nawet uchroniły go od wiatrówki jak sądzi lekarz, bo wróciliśmy ze szpoitala a na drugi dzień wiadomosc od prowadzącej nas hematolog, ze pielęgniarke wysypało i mam sie zgłosić do szpitala zakaźnego, jak tylk ozobaczę krostki u dziecka i dodała, ze być moze mały nie zachoruje, bo dostał tą mocniejszą immunoglobulinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma na 100. meble odsuwam średnio raz na 2-3 tygodnie i zmywam dokładnie wszystko, wielkie jezdzenie szafami. Materace wywalam im na balkon po nocy zeby sie przewietrzyły, a kwiaty mam "aż " dwa- papirusa w salonie i bazylie w kuchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuzwa a moja to samo
Ja mam pleśnie bo mam zawilgocone mieszkanie (ostatnio usówałam ze ściany prawie 5minmwarstwę spod okna w kuchni za słoikami z przetworami) w starej kamienicy i mimo to dziecko mi nie choruje :PPPPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palalaka
Ja mam koleżankę która jest pediatrą i mamą 4 letniej dziewczynki... ostatnio zapytałam się jej, jak to jest możliwe że jej młoda w ogóle nie choruje??!! powiedziała mi że największym błędem kobiet jest nadmierne przegrzewanie malutkich dzieci, kiszenie ich w domu oraz trzymanie ich w laboratoryjnych warunkach... zero kurzu, brudu itp. a niestety nasz system immunologiczny skonstruowany jest tak, że nasz organizm uodparnia się tylko wtedy gdy jest wciąż atakowany przez wirusy, rozpoznaje je i zwalcza... Chyba że ten feler leży po stronie genów i dzieci od urodzenia obciążone są wyjątkowo niską odpornością, dlatego też wiosenna nie wiem dlaczego tak się obruszasz słowami doktora i "selekcji"... widzę że odebrałaś to jako atak na to, że Twoje dzieci są jakieś nienormalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowka dla dzieci
moja córeczka była rowniez ciagle chora lecz kiedys wyszedl jej wirus pneumokoka zaszczepilismy i jjest ok.Od 5 mc nie ma nawet katarku współczuje ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra moja rada taka
wspolczuje, bo moje dziecko tez duzo chorowalo. Zanim skonczyl 6 miesiecy to 5 razy byl w szpitalu, albo na oskrzela albo na pluca. Na dobicie powiem Ci tylko tyle, ze mieszkamy nad samym morzem,codziennie spacerowalismy po molo wiec niepokladalabym az takich nadziei w tym wyjezdzie. Propnuje poszukac dobrego pediatre/alergologa, albo zdobyc skierowanie do szpitala na wszystkie mozliwe badania, posiewy itp. Zrob jeszcze raz na owsiki, porob wymazy z gardla i nosa w kierunku pneumokokow ( u nas to bylo problemem) antybiotyki podawaj wylacznie po zrobieniu antybiogramu zeby miec pewnosc ze sa dobierane odpowiednio. W przerwach miedzy nimi faszeruj dzieciaki probiotykami zeby odbudowac flore bakteryjna. Licz sie z tym ze finansowo pewnie poplyniesz ale po 2-3 miesiacach bedzie dobrze z dziecmi. Grunt to poznac przyczyne wiec na diagnozie bym sie skupila. Powodzenia i wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odebralam. Doktor byl wyjątkowo niesympatyczny i nastawiony na to "jak są slabe to niech zdychają i po klopocie" i w taki sposób zostały wypowiedziane slowa o selekcji. Mania urodzilą sie z infekcją wrodzoną i już w 1 dobie życia miala podany antybiotyk, a potem już bylo tylko gorzej... kolejne kilka antybiotyków jako noworodek (podane w szpitalu- infekcja w drogach moczowych) i jeszcze jeden antybiotyk- zapalenie płuc (2 miesiac życia). Potem wsyztsko jakby minęlo i nie bylo problemów, aż do okolo 2 roku życia. Wtedy poszlo lawinowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa u nas takim punktem zapalnym wszytskich chorób była szczepionka na meningokoki. Wcześniej już chorowali, ale rzadziej i nie tak intensywnie. Po tej szczepionce, która mialą pomóc wyladowali w szpitalu i od tego czasu to juz w zasadzie ciagla choroba z niewielkimi przerwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mamo trzymaj się i nie poddawaj, podejrzewam że nie jest Ci łatwo ale z tego co wyczytałam to robisz tak wiele dla swoich dzieci, że po prostu BRAWO!!! Mój 10 msc syn wylądował w szpitalu na zapalenie płuc jak był maleńki, na szczęście potem 5 miesiecy był spokój a potem tylko lekkie przeziebienia dwa razy. Ae jak na swoje 10 miechów to i tak swoje przeszedł.. Wytrwałości Ci życzę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż co do mieszkania nad morzem to inaczej to się ma do osób tam mieszkającyc i od poczatku "uodpornionych" na ten klimat, a inaczej w innej części kraju nie mających z nim styczności wiem też, ze nawet zwykła zmiana klimatu na jakiś czas, niekoniecznie morski, może znacznie wzmocnić układ odpornościowy dziwne, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palalaka
No to fakt... jakiś burak z tego lekarza. Ale sama widzisz twoje córka była ostro zmaltretowana we wczesnym etapie życia i to może mieć teraz swój oddźwięk. Teraz myślę że trzeba jednak by było walczyć z tak wielką ilością tych antybiotyków i prosić lekarzy o jakieś inne sposoby... bo na prawdę oni Ci te dzieci wykończą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna, właśnie, bo jezeli miał w sobie ta bakterię juz uśpioną, to szczepionka mogła ja tylko 'obudzić", i dzieje sie jak sie dzieje to samo tyczy sie pneumokoków ja od gruźlicy nie byłam szczepiona, bo mam przeciwciała, ale zrobili mi próbe zanim szczepionkę podali, a co by było gdyby tej próby nie zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiosenna mój też miał przez 10 dni antybiotyk, ba 2 rodzaje, aż musielismy badanie słuchu po 2 miesiacach jeszcze robić, czy mu czasem słuchu nie uszkodził, ale jakoś młody nie choruje (na szczęście i pewnie tylko do czasu przedszkola) dostał immuno... moze to pomogło, a moze taka jego uroda, a może... nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co narzekać tylko hartować dzieci, posłać do przedszkola, kontaktować z innymi dziećmi. A jeśli nadal będą chorować to zbadać pod tym kątem a nie faszerować antybiotykami co chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze u mojego syna miała też wpływ właśnie ta zmiana klimatu na parę miesięcy, bo jak skończył 2 miesiące wyjechałam z nim do rodziców, w bradziej czysty zakątek kraju, później wróciłam i znowu zmiana klimatu, ostatnio byłam na ponad miesiąc tam znowu na urlopie, moze to też nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra moja rada taka
no widzisz tym bardziej pokombinuj w kierunku tych pneumo/meningokoków. Tez mi mowiono ze na morski klimat mieszkancy sa uodpornieni wiec wierze. Aha i jeszcze co do pulmicortu to on chyba jest na sterydach. Popros pediatre zeby Ci go Atrovent zmienila, bo po co faszerowac sterydami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli trzeba by zrobić badania w kierunku meningokoków? Jeszcze się wywiedziałam ze powinnam zrobić na chlamydie i mykoplazmę bo moga powodować właśnie takie objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra moja rada taka
trzeba zrobic wymaz z nosa i gardla na obecnosc pneumo i meningokokow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no zrobić już możesz na wszystko łącznie z hiv, ale moze troche zwolnij zastanów sie i do dzieła, tylko innego z drugiej strony dzieła, bez tych wszystkich medykamentów, które jak widać nie bardzo działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymazy też pewnie robiłaś, bo to raczej lekarz zleca na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymazy mieli robione, ale nie wiem czy to bylo konkretnie w kierunku meningo i pneumokoków czy takie ogólne w kazdym razie nic specjalnego tam nie wyhodowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozzzzzeeee
czarcie żebro pomoże ? wiem ze pewnie mnie tu wszyscy zaraz zjada ale moja babcia wierzyła ze można na kogoś rzucić zły urok. Ja nigdy tego nie stosowałam ale niekorym pomaga. Może wykap dzieci w tym ziele ... to się chyba nazywa ostrożeń (czarcie żebro).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej stosować bardziej bezpieczne środki. Pediatra powinien zlecić odpowiednie badania, bo nawracające infekcje mogą mieć wiele przyczyn; a do tego czasu zostaje dbanie o higienę i odporność dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo fajnie ze odświeżyl ktoś moj temat bo wlasnie mam mega ochotę sobie ponarzekac. Oddam syna w dobre rece, doplacę, dorzucę męza i zestaw zabawek. Ktoś chętny? wrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach kingo wybrali w zeszłym roku kilka butelek bioaronu i niewiele im dal wiec ja nie jestem zwolenniczką ;) Ale dzięki za rade (i reklamę) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primer_marioo
izolujesz je od świata i nie mogą nabyć odporności to jeden z powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto,matko
wpusc te swoje dzieciaki do innych dzieci! moje nie choruja,ale kontakt mamy non stop z innymi. zamiast martwic sie jak dziecko jest ubrane to ubierz dzieciaki w stare lachy i niech w piachu sie potarzaja z innymi dziecmi.uodpornia sie. za bardzo na nie chuchasz i dmuchasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spox temat z zeszlego roku. Jak na razie dają rade chodzą do szkoly i przedszkola i zobaczymy co będzie. Chwilowo są zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×