Poniżenie ? Głupia sytuacja

Chciałem się Was zapytać, jakbyście zareagowali w takiej sytuacji jaka mnie ma spotkać. Żyję z kobietą od 6 lat, mamy 4 letniego synka. Niestety z powodu kiepskiej sytuacji mieszkaniowej i finansowej musiałem wyjechać do miejscowości z której pochodzę. Zarabiam dość, co weekend co dwa wracam do domu na 2-3 dni. Taka sytuacja trwa już dwa lata, oni od wiosny do sierpnia spędzają większość czasu tutaj gdzie pracuję, jednak w zimie nie da się tu praktycznie żyć. Zero możliwośći, totalne zadupie, ja jednak mam tu pracę i jej się trzymam. Sytuacja dotyczy jej rodziny, nie za bardzo za mną przepadają. Ostatnio jej szwagier zaprosił ją na urodziny, oczywiście samą beze mnie. Ona się zgodziłą i zapytałą, czy posiedze z małym. Oczywiście nie ma problemu, bo z chęcią zostanę z synem. Zastanawiam się jedynie, czy nie w kurwić się i nie powiedzieć jej, że taka postawa jest dla mnie poniżeniem, bo w końcu idąc tam beze mnie, przyzwala na takie traktowanie mnie. Szczerze zwisa mi to i jej rodzina, ale gdyby ktoś z mojej rodziny zaprosił mnie na imprezę samego bez niej czułbym się urażony. Dodam że nie chodzi mi o to że mnie zdradzi itp. Akurat tego jestem pewny że mnie nie zdradza i kocha. Ale jednak coś tu nie jest tak. Czekam dnia aż będzie mnie stać by zabrac ich stamtąd. Mam już dość

masz rację. ona chyba nie traktuje cię poważnie. pogadaj z nią o tym co czujesz

A odprawial "Szwager" te urodziny moze w "Lodziarni"

A odprawial "Szwager" te urodziny moze w "Lodziarni" Nie w sklepie mięsnym. Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to zamilcz

laida uważasz, że to normalne ? Ciągle narzeka na jedną i drugą siostrę, że to , że tamto. Na ojca. Kiedykolwiek poprosiła by zostali z małym, bo chcielismy gdzieś wyjść, czy pojechać zawsze było kupę fochów, wymówek. Dodam że ona pomagała wychować dwójkę dzieci swojej siostrze, a teraz siostra nawet na 10 min nie zostanie z naszym synem.

" Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to zamilcz" ALBO: Jak nie masz nic ciekawego do napisania, to niepisz

"laida uważasz, że to normalne ?'" skąd taki wniosek? napisałam coś dokładnie odwrotnego... no chyba, że TY uważasz, że to normalne - wtedy tak byś mógł zrozumieć moje "masz rację" :O

Rodzina twojej żony ( choć nieformalnej), nie musi cię akceptować( chociaż byłoby miło).Ale ona idąc na imprezę bez ciebie, jawnie cię leceważy. Ja na jej miejscu bym nie poszła, albo zwróciałabym rodzince uwagę, że są nietaktowni.

Czujesz, że nie masz nikogo bliskiego by podzielić się swoimi problemami. Chcesz odmienić swoje życie, poczuć się lepiej, wygadać się lub szukasz pomocy przy rozwiązywaniu trudnej dla Ciebie sprawy. Zacznij działać, ale nie samotnie! Wejdź na http://psychospace.pl/start/ i zobacz w jaki prosty sposób można poprawić sobie samopoczucie i na nowo zacząć cieszyć się życiem.