Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZakreconaCiut

LUBLIN - MARZEC 2012 - sa tu jakies mamusie moze ?

Polecane posty

Gość ZakreconaCiut

jw. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminkka
ja jestem z lublina, ale termin mam na styczen...gdzie rodzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamellka
Ja jestem z Lbn.i tez mam termin na styczen. Rodze na Jaczewskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminkka
oooo,super, ja też na jaczewskiego, na kiedy masz termin??ja mam na 17 stycznia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamellka
Ja mam na 3.01 wiec rownie dobrze moze byc to grudzien :) Wyprawka gotowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminkka
noo jeszcze nie do konca gotowa wyprawka, ale póki co mam duuuuzo rzeczy od sostry po jej dzieciakach, a Ty jak?masz wszystko? a co u Ciebie?synek?córcia? u mnie synek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamellka
To fajnie masz z siostra. U mnie w rodzinie nie ma zadnych malutkich dzieci. Nie mam jeszcze wozka, kosmetykow i kilku drobiazgow. Czekamy na coreczke:) Wiesz moze dokładnie co trzeba wziasc na porodowke? Do jakiego lekarza chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminkka
no właśnie nie wiem co zabrać do szpitala, szukalam na stronie,ale nic nie ma podanego.Ja znajac siebie to wezme pewnie duzo wiecej rzeczy niz trzeba:), ja chodze do dr,Marciniak, a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam na Jaczewskiego w 2008 roku, na początku wiosny. Akurat był jakiś remont czy coś, nie było sali odwiedzin, to byly najgorsze 3 dni-ten mój pobyt w szpitalu wtedy, czułam sie strasznie samotna, z mężem czy rodzicami mogłąm sie zobaczyc przez jedną chwilę na korytarzu zawnętrznym a jak mąż wszedł na oddział to wyganiali! ciekawa jestem czy cos sie zmieniło...bo wczesniej to wyobrazalam sobie ze mąż to całe dnie moze razem z nami tam pprzebywać...poza tym bylo takie przepełnienie wtedy ze pierwszą noc po cc leżałam na korytarzu (i kilka innych dziewczyn tez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak poprosiłam zeby mi przyniesli dziecko to jaks polozna/pielegn. zgodziła sie ale potem sie nie pojawiala ze dwie godziny a ja czekalam i czekalam...a widziałam wczesniej moje dziecko tylko przez minutę może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamellka
Tez nie moge doszukac sie takich informacji, mogłoby cos byc na str.szpitala. Tak ogolnie to wiem co zabrac:) ale nie jestem pewna co do koszuli do porodu, ubranek, rozka i kosmetykow dla dziecka. No nic, trzeba zapytac kogos w szpitalu:) Ja chodze do Oleszczuka, ale on nie jest zbyt rozmowny, a na usg do Bartosiewicza. Troche głupio, ale juz nie chciałam nic zmieniac. Jak tam samopoczucie, synek rosnie?:) Ja coraz czesciej mysle o porodzie i troche sie boje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamellka
Adamisia - z tego co wiem to nic sie nie zmieniło, tzn.wizyty sa tylko w sali odwiedzin, a oddział jest czesto przepełniony. Własnie to najbardziej mnie przeraza, nawet maz nie bedzie mogł byc z nami na sali poporodowej, tylko spotkania na korytarzu lub w tej sali odw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminkka
lepiej zabierz ze soba te rzeczy co piszesz, jak sie nie przydadzą to Twoj mąż zabierze.Ja wole miec niz potem sie denerwować i męza ganiać.A na usg też chodze do Bartosiewicza, super lekarz!!!Tego Oleszczuka to nie znam, wiec sie nie wypowiem.A samopoczucie OK, synek mocno sie kręci w brzuszku, już główke ma ułożona do dołu:), a Ty dobrze sie czujesz??pracujesz, czy na zwolnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminkka
co do porodu to tez sie bardzo boje, a planujesz z mezem rodzić??mój chce być przy mnie, choć wiem,że może fiknąć:)hehe, bardzo boi sie krwi:)bojuch mój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam w 2008, fajnie było :) ubranka zapewnia szpital, koszule tez ale warto miec swoją,pieluchy dla dziecka musisz miec swoje i chusteczki do wycierania tez. Masc witaminowa tez dają :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×