Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szyba na korbę

Wprowadzanie słoiczków w dietę maluszka

Polecane posty

Dostałam dzisiaj pudełko z HIPP'a - te takie co dostaje się po wypełnieniu ankiety w szpitalu. Jest tam broszurka ze schematem karmienia piersią i MM. Ja karmię MM i wg. tabelki powinnam od 5 miesiąca podawać 5x 180 ml: - 4 x MM -180 ml - 1 x zupka - przecier warzywny ( wg. wyliczeń to mały słoiczek 125g) - sok lub przecier owocowy 50 - 100 g Takie słoiczki są już od 4 miesiąca. Pediatra powiedziała mi, że jak mała skończy 4 miesiące to mogę zacząć spróbować podawać jej właśnie soczki i zupki. Pytanie moje brzmi: Czy stosowałyście się do tego typu schematów, czy kierowałyście się czymś innym. Czy dietą waszego malucha kierował lekarz-pediatra czy same wybierałyście moment do podawania słoiczków ? I jeszcze jedno: Czy taki 'tabelkowy' 5 - miesięczny maluch jest w stanie zjeść cały taki słoiczek ? Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wprawdzie karmiłam piersią, ale rozszerzałam dietę od 4 mca, bo synek sam okazywał zainteresowanie naszym jedzeniem- otwierał buzię, wyciągał ręce, mlaskał i połykał ślinę jak coś jedliśmy. Zaczęłam od podawania okazjonalnie kilku łyżeczek skrobanego jabłka, potem gotowany ziemniak, marchewka. Pod koniec 5 mca jadł zupki z buraków, ziemniaków, marchewki czy szpinaku, albo owoce (za którymi nie przeada) gotowałam sama ale mniej więcej odpowiednik słoiczka zjadał raz dziennie. Po 5 mcu dawałam rybę i mięso, po 6 dawałam drugi posiłek jakiś mały, dodatkowy, jeszcze nie zamiast mleka, wtedy na mm przeszłam. Po 7 mcu do teraz (ma 8,5 mca) je na zmianę, 3x dziennie mleko i 2 razy dziennie coś innego- obiadek, podwieczorek. Patrzyłam na schematy w poradniku Bobovity, ale raczej tak pobieżnie, patrzę np. jakie produkty można wprowadzać itp. Trzymam się ilości mleka podanej na opakowaniu, czasem zje mniej, czasem dodatkowo trochę mleka dostanie jak wstaje wcześniej. Mówiłam o rozszerzaniu diety lekarce, ale raczej mówiłam jak karmię i pytałam czy tak jest w porządku, nie pytałam jak mam to robić. Sama decyduję o wprowadzaniu nowych produktów bo synek nie jest alergikiem i nie muszę się bać. Schematów nie trzymam się ściśle, teraz mały powinien zjadać np. pół żółtka co drugi dzień- dostaje czasem całe żółtko jak mam wiejskie jaja, bo te ze sklepu smakują jak papier. Od 9 mca są w poradniku zalecenia dwudaniowego obiadku- zupa i drugie, ale tak nie będę raczej robiła bo nawet dla siebie tak nie gotuję, uważam że jeden solidny posiłek wystarczy. Nie daję kaszek bo je od jakiegoś czasu bojkotuje, owoce je jak mu podpadną, zupełnie poza tabelkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No waśnie moja córka tak samo wykazuje zainteresowanie jak my jemy. W sobotę mąż jej chlebek zbliżył do buzi, więc lizała go, a jak zabrał to mała była zła. Patrzy jak my jemy i zachowuje się dokładnie tak jak twój synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szyba na korbę- to się ciesz że jeszcze leży, mój już stoi przy mnie, robi oczy jak kot ze Shreka i kapie mi śliną na kolana jak jem, aż mi staje kanapka w gardle jak go widzę :D A na początku zacznij po odrobinie, właśnie jabłko, banana, pół ziemniaczka (niesolonego), zobaczysz co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam księgowej
na chleba za wcześnie - ma gluten ja zaczęłam od słoiczka jabłuszka - synek dostał pare łyżek - tak 1/3 słoiczka - następnego dnia dostał reszte słoiczka - potem dałam jabłko marchew tak samo 1/3 słoiczka i na następny dzień reszte - potem 1/3 jabłko banan a na następny dzień reszte słoiczka i jednocześnie 1/3 jakiegoś nowego - a po jakiś 5 smakach przestałam sie tak przejmować i dawałam słoiczki na pół - tzn pół jednego dnia i pół drugiego i wprowadziłam obiadki, zupe jarzynową najpierw a potem reszte co tam było po 4 miesiącu i dawałam codziennie pół słoika obiadku i pół deserku az poczulam że synek zje więcej to zaczełam dawac po całym słoiku dziennie i każdego dnia co innego - po 5 m-cu słoiczki z mięsem - i gluten dawałam do słoiczka z owocami łyżek kaszy manny z bobovity - jej nie trzeba gotować ani nic - dawalam bezpośrednio do słoika - potem większe słoiki itd ważne żeby podawać odpowiednie do wieku - bo np. te po 6 m-cu mają już kawałki do gryzienia i maluch w super sposób uczy sie pomału gryźć - mój nie mając zebów zajada wszystko gryząc - i tak podawałam po 1 słoiku obiadku i 1 deserku jakoś do 9 - 10 m-ca - potem zaczełam gotowac odbiadki z mrożonek, jakieś mięsko, marchew, włośzczyzna i makaron i robie rosołek, albo mięso, brokuł, kaszka jęczmienna, mięsko, makaron, pomidor, - barszcz ukraiński - szybko sie to robi, warzywa są już obrane, pokrojone i co najważniejsze wg mnie są jakoś wcześniej sparzone czy coś przez co szybko się gotują i są mięciutkie - zwykłe marchewki gotowałam gotowałam a i tak byly twarde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały był i jest na Bebilonie.W 4 miesiącu zaczynałam po kilka łyżeczek ugotowanej marchewki,pietruszki,ziemniaka.1 składnik,jak nic nie było to dodawałam do 1 kolejny i obserwowałam równocześnie zwiększając porcje.Dokładałam nowe warzywa(np.jak już wyszło że toleruje wszystko to jadł marchew,pietruszkę,ziemniaka,seler,por,kalafior,brokuły,zieleninę.W 5 miesiącu zacz ęłam wprowadzać do w/w warzyw pierś z kurczaka,indyka,mięso z nóżki z kuf\rczaka,wołowinę,filet z ryby.Wszystko miksowane.Do samych warzywnych zupek dodawałam troszkę masła lub oliwy z oliwek.Deserki daję ze słoiczków,mają duży wybór.Ponadto 2x dziennie dostaje do butli kaszkę.Zwykle w południe i na noc.Ostatnio wprowadzam mu grysik z jabłkiem,biszkopty z jabłkiem (ale to od ok.4.5 miesiąca już dawałam po troszku) Dziś np.dałam mu samego biszkopta,którego skubał swoimi dwoma dolnymi ząbkami,oczywiście wszystko pod nadzorem. ma 7.5 miesiąca,waży 8635,ma 80 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Ja zupelnie nie wiem jak się zabrać za wprowadzanie nowego jedzenia :( Widzę, że każda z Was robiła to inaczej. Pediatra mi np. poradziła, żeby zacząć o soczku jabłkowego i zupek warzywnych, a żeby jedzonko było jakbajbardziej płynne na początek. Nie wiem, może robię z tego wielki problem, ale naprawdę trudno mi jakoś się za to zabrać :) A może poprostu nie trzymać się aż tak ściśle regułek, tabelek tylko robić po swojemu w granicach rozsądku ? i jeszcze jedno pytanie, czy Wasza 4-miesięczna pociecha była w stanie zjeść cały słoiczek za jednym zamachem ( 125 g ) ? Czy rozkładałyście go np. na cały dzień po trochu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfvf
sama pamiętam ze bylam w temacie calkowicie zielona, u nas schemat nie sprawdzal się w ogole, corka mając 4 miesięce wpijała najwyzej 90 ml mleka co 3 gdz, napierw wprowadzilam jej gotowane jabłko, dawalam jej po łyżeczce, tydzien pozniej wprowadzilam jej słoiczek jabłko-gruszka, a od 5 miesiąca całe obiadki, marchewka-ziemniak itd. dania 2 lub 3 skladnikowe, do picia woda, lub woda rozcienczona z sokiem od 4 miesiąca,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfvf
co do calosci sloiczka, to pamietam ze moja corka do 7 miesiąca jadla polowe sloiczka ( od 4 miesiąca),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×