jak powiedzieć przyjaciółce , że

jest pier**nieta?? wyzalila mi sie , ze zdradza swojego meza i ze jest to silniejsze od niej ale i tak meza kocha ponad wszystko...tlumaczy sie banalnie ze nie ma w malzenstwie wystarczajaco duzo seksu ...szkoda mi jej meza bo biedny ja kocha na zaboj sa juz 10 lat razem....mam ochotę mu o tym wszystkim powiedzieć...co zrobilibyście na moim miejscu?bo ja mam ochotę jej na*ebac....ale to nie jest wyjscie...

Ją olej i z nią się nie kontaktuj a jej mężowi oczywiście wszystko powiedz.

tylko jak mu to powiedziec?biedny tyra calymi dniami i nocami w wolnej chwili zajmuje sie dzieckiem ..jest przykladnym ojcem i mezem...spi po 4 godziny zeby pracowac jak najwiecej zeby dziecko mialo wszystko....żal mi chlopa bo wiem , że sie załamie...

najlepiej nie wtrącaj się bo jeszcze ciebie oskarża o zepsucie małżeństwa. Powiedz jej że nie warta jest jego miłości i zakończ znajomość

To nagraj ją jak Ci opowiada wszystko co robi, potem to zmontuj żeby nie było słychać Ciebie i wyślij anonimowo jej facetowi ;) Normalnie akcja jak w filmie :P

Dlaczego jest pierdolnieta? Jest niewierna, zagubiona i zdradza go? Chcesz ją nawrócić? Czy ona ma z tym problem czy Ty? Może litujesz się nad nim? Po co? Zastanów się co chcesz osiągnąć, a potem dopiero co komu powiedzieć (i czy w ogóle powiedzieć).

Ramona chybamasz rację...ale niewiem czy powinnam to przed nim ukrywać...mówią ,że najgorsza prawda jest lepsza od najsłodszego kłamstwa...czyż nie tak?

jesteś jej przyjaciolka czy jego? piszesz o przyjazni wiec znacie sie dobrze....skoro jest pierdolnieta po co sie z nia zadajesz? a moze masz ochote na jej meza lub jej zazdroscisz zeby ja nawracac? skoro jestescie przyjaciolkami wiesz o niej duzo ....nie wierze,ze sa idealnym malzenstwem i nagle bum spadlo na Ciebie jej wyznanie

Chcesz powiedzieć jej mężowi? A jak ona się wyprze, on Ci nie uwierzy i wyjdziesz na idiotkę? Co innego jak sam mąż coś podejrzewa i podpytuje Cię, wtedy możesz coś zasugerować.

tak wiem o niej dużo i o ich małżeństwie też...podobno najwiekszym jej problemem małżeńskim był brak seksu...ale facet tyra po kilkanascie godzin więc niech nie oczekuje od niego zbyt wiele zreszta jej to uświadomiłam...nie nie mam ochoty na jej męża mam swojego i jestem wierna...niewiem co się z nią stało...to już nie ta sama osoba...

ja też nie moglabym życ bez seksu nie wiem czy zdradzilabym ale nie mnie osadzac. jesli jestes jej przyjaciolka porozmawiaj z nia ,powiedz,ze zalujesz ,ze powierzyla Ci te tajemnice... jesli brak seksu wynika z pracy i braku czasu ..pomoz jesli mozesz,maja dzieci?moze zajmij sie nimi jeden wieczor niech maja czas dla siebie. sprobuj pogadac wytlumaczyc ale nie mieszaj sie ,ona sie wyprze on Ci nie uwierzy i zostaniesz najgorsza... jesli uwazasz,ze to bez sensu powiedz jej ,ze powiesz mezowi jesli nie skonczy z tym i zerwij z nia kontakt

a to,ze maz tyra to nie wytlumaczenie,o zwiazek powinni dbac oboje,mozesz mu delikatnie naswietlic o ile przyjaznisz sie rowniez z nim moga pojsc na kompromis ona w czyms go odciazy i maja czas dla siebie seks rano ptrzed praca ,.....inni jakos soboie radza

tak maja 1,5 rocznego syna...mówiłam jej że źle się z tym czuję...ale najwyraźniej jej na mężu nie zależy bo niezbyt się tym przejeła...i tak już ograniczyłam z nią kontakt ale z tego co wiem ona go zdradza coraz cześciej i to nie z jednym facetem...strasznie patowa sytuacja...

nie mow nic mezowi przjaciolki bo rzeczywiscie moze spasc wina na ciebie,z nia zakoncz znajomosc!predzej czy pozniej wyjdzie szydlo z worka,lecz faktycznie szkoda jej sumiennego meza,no coz tak to juz jest kos musi miec gorzej aby ktos mogl miec lepiej..

w takim razie zostaje postawic sprawe na ostrzu noża powiedz ,ze mozesz pomoc np zajac sie dzieckiem ale nie bedziesz jej kryc albo z tym skonczy albo Ty powiesz jemu i tyle