co wy macie do nas niskich ?

"Niskie kobiety są sexy" tak się pocieszam :P

są sexy. Poza skrajnie zaniedbanymi .

Letycjo, taka jest prawda :P Ja to chyba najlepiej wiem :D

niskie kobiety są seksowne? hahaha, pierwsze słyszę. mój wzrost jest jednym z podstaw moich kompleksów. mam 160 cm wzrostu i nogi krótsze od tułowia o całe 14 cm! który facet poleci na takie nogi? : ) zbok i fetyszysta? prócz tego mam też szpetną mordę, ale to chyba nie jest temat na ten topic. szkoda tylko, że suma sumarum jestem niewidoczna dla facetów. to przykre. to i tak lepiej niż kiedyś, bo kiedyś to jeszcze drwili z mojego wyglądu. heh. przegrałam życie :)

,,który facet poleci na takie nogi? : ) zbok i fetyszysta?" Na przykład

powinnam się zabić z tego powodu? że przez to na co nie mam wpływu (długość nóg, twarz) zainteresuje się mną najwyżej fetyszysta brzydoty? : ) heh, przykro mi. nie czuje sensu życia. bo i jaki jest sens, jeżeli wszyscy naokoło traktują mnie jako coś obrzydliwego.

"mój wzrost jest jednym z podstaw moich komple ksów. mam 160 cm wzrostu i nogi krótsze od tułowia o całe 14 cm!" ja mam nogi dość długie jak na moje proporcje, ale mogę cię pocieszyć, ze u wysokich dziewczyn równie często zdarza się długi tułów i krótkie nogi "suma sumarum jestem niewidoczna dla facetów." może spotkaj się z BLE BLE? :P

doda też ma krótki , ale gapia się na jej cycki , poza tym nosi niebotyczne szpile.Myślisz że faceci widzą że ma krótkie nogi ?

Daj spokój, nie każdy musi być być jak z magazynu. Jedne mają fajne nogi, inne biusty :P

Opisz buźkę, co z nią Twoim zdaniem nie tak. Pewnie przesadzasz :P

akurat doda to kiepski przykład

też myślę, że laska przesadza. zakompleksiona pewnie - jak ja kiedyś ;)

nie przesadzam : ) moja twarz jest po prostu małpia. mam delikatnie wysuniętą dolną szczękę, niestety jest to zbyt mała progenia by ją operować. mam bardzo ostre i niedelikatne rysy. ciemna karnacja, ciemne oczy. niby jestem już stara by się przejmować wyglądem, prawie 22 lata. lecz trudno pogodzić się z losem tego najbardziej szpetnego ścierwa, jeżeli otaczają nas normalnie wyglądający ludzie... cieszący się i szczęściem, mogący się rozwijać, mający jakiekolwiek powodzenie. chciałabym poczuć się akceptowana, wtedy mogłabym sama siebie w końcu chociaż trochę polubić. jestem więźniem w tym scierwie.

sobie te nogi porządnie zmierz a potem sprawdź ile powinny mieć u zdrowego człowieka.

Aj tam, nie przejmuj się, nikt nie jest idealny. A ciemne oczy są super ;)

A wyobrażacie sobie, jak dziewczyna 150 cm rucha się z wysokim 195 cm?

weż ty --> moje nogi mają 72 cm długości, podczas gdy tułów 88 :). to bardzo niepoprawne, ludzie zapewne myślą, że jestem niedorozwojem :) ładne oczy, czy włosy nie zrekompensują tego, że ma się szpetny ryj czy też nogi krótsze od tułowia. faceci nie są ślepi i biorą zawsze tylko dobre kęski. jestem skazana na samotność a to mnie trochę boli.

że dużo seksu podnosi samoocenę. Każdy niedowartościowany prawiczek i dziewica potrzebują tylko związku z seksem i za pół roku ich samoocena będzie normalna. Chyba, że sa pogięci jak km sznurka w kieszeni i ich kompleksy nie przepadną dzięki temu. No ale wtedy to i tak nic z nich nie będzie

Śmieszny mój jedyny jak dotychczas chłopak ma 186 cm wzrostu... ja 160. jakoś mu to nie przeszkadzało, że jest ode mnie wyższy niemal 30 cm : ) a w łóżku chyba też to wyglądało w miarę normalnie. pomijając szkaradę mojego ścierwa.

e tam.... pieprzysz jedna znajoma też tak gada i że, ma małe cycki. a jest całkiem ładna i cycki też ma konkretne. kompleksy i nic więcej

Nie jesteś skazana na samotność tylko nie wymagaj super przystojniaka. Zaakceptuj siebie i fakt na jakiego partnera Cie stać i będzie dobrze. Życzę Ci żebyś trafiła na jak nalepszego :)

"no i jak tu nie mówić" ---> a skąd brać partnerów do seksu, jeżeli dla wszystkich jest się aseksualnym? poza tym jestem po 2 letnim związku, seks nie poprawiał mi nastroju. wstydziłam się kochać ze swoim chłopakiem, co więcej seks był jednym z powodów rozpadu tego związku. bo ja zwyczajnie przez to ciało nie miałam potrzeb. a on związał się teraz ze śliczną wysoką dziewczyną o długich nogach i pięknej twarzy. musi sobie odbić 2 lata męki z takim trollem jak ja : )

Beliar trudno pogodzić mi się z faktem, że jestem gorszej jakości człowiekiem niż na przykład Ty. nie chcę taka być, chcę być normalna, taka jak każdy. nie jak gówno. nienawidzę takiego życia.

Poszukaj sobie kogoś swojego wzrostu. Chociaż lepiej nie ... on 160 i ty 160, jakie dzieci z tego wyszłoby. Ja chce mieć laske koło 175 bo chce, żeby dzieci były wysokie. Taka selekcja naturalna.

Śmieszny masz szczęście, że nie chcę dzieci, bo nie chcę krzywdzić kolejnego pokolenia tak chuj... genami. poza tym nie ma się czego bać, to był pierwszy i chyba jedyny facet w moim życiu. nikt normalny nie poleci na coś tak szkaradnego jak moje ciało. nawet jakbym charakter miała najwspanialszy na świecie. od kilku lat poważnie rozważam opcje zajeb.. się. po co mam żyć, skoro to jest tylko pseudo życie? żeby bliscy się nie martwili? a co jeżeli ich zabraknie? heh...

"adne oczy, czy włosy nie zrekompensują tego, że ma się szpetny ryj czy też nogi krótsze od tułowia. faceci nie są ślepi i biorą zawsze tylko dobre kęski. jestem skazana na samotność a to mnie trochę boli." ale pierrrrdolisz :o jak chcesz sobie zjebać życie przez głupie kompleksy to bardzo prozę.

,,trudno pogodzić mi się z faktem, że jestem gorszej jakości człowiekiem niż na przykład Ty." O czym Ty pleciesz? Kim ja niby miałbym być żebym był lepszy od Ciebie? Nawet nie żartuj. Wrzuć na luzzz, posiadanie (w swoim mniemaniu) nieciekawej urody to nie powód do odbierania sobie życia. Jest tyle możliwości, każdy powód żeby rano wstawać z łóżka jest dobry. A faceta i tak prędzej czy później znajdziesz ;)

proszę*

Spokojnej nocy życzę ;)

nie chcę rozwalić sobie życia przez kompleksy. chcę tylko być odbierana jako równie atrakcyjna jak kobiety o długich nogach i ładnych twarzach. nie jest i nie będzie mi to dane. i trudno nie jest mieć kompleksów, jeżeli jestem relatywnie nieatrakcyjna. tak, dla facetów. mam sobie wyhodować sztuczną "nawet dobrą" samoocenę bez żadnego powodu? mam się akceptować, dbać o siebie? jak? jak ma nie być mi przykro, jeżeli to zawsze ja pozostaję sama w koncie na imprezach, jeżeli jestem gorzej traktowana przez mężczyzn niż atrakcyjne koleżanki? jeżeli mój były układa sobie życie z piękną kobietą... jak nie mam czuć się gorzej? chcę byc tylko normalna. TYLKO.