Kurzajka?

Na mojej nodze pojawiła się wiosną malutka cielista chropowata jakby krostka, która szybko urosła. Teraz byłaby wielkości sporego łebka od szpilki, gdyby nie rada koleżanki, żeby potraktować ją brodacidem, bo to kurzajka. Nigdy nie miałam kurzajek, ale koleżanka mająca takie rzeczy stwierdziła, że to na pewno to. No i posmarowałam, zrobiło się biało, a gdy wysuszony brodacid zbielał, to to zerwałam. Krosty nie było, tylko jakby mała ranka, więc powtórzyłam operację B, krew od razu sczerniała, a potem wszystko znowu zbielało. To było w zeszłym tygodniu, a teraz zastanawiam się, czy ten strup z B zrywać czy nie? Co radzicie, i czy to faktycznie była kurzajka? Patrzyłam w necie, to tak wyglądała: cielista, o chropowatej powierzchni.