Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żółty kubek 23

On nie chce się ze mną kochać. Po prostu.

Polecane posty

Gość żółty kubek 23

Mam 23 lata, on 5 lat starszy. Niecały rok w związku, od pół współżyjemy. Wcześniej oczywiście jakieś macanki, niedługo przed pierwszym razem był oral. Wszystko było cudownie. Od ponad 2 miesiecy oj mezczyzna nie chce sie ze mna kochac... Mieszkamy razem, ale uprzedzam ze dbam o siebie dokladnie tak samo jak wczesniej. Wiem, ze mezczyzni na to zwracaja uwage. Zreszta ja sama lubie yc zadbana, pachnaca i w seksownych ciuszkach czy pizamce :) Mam dosc duze potrzeby seksualne, przyznaje. Ale na samym poczatku jego to bardzo krecilo. Moglismy to robic ciagle i wszedzie. Wiem oczywiscie ze tak nie jest cale zycie ;) ale ja juz po prostu placze po nocach, bo on mi non stop ODMAWIA. Kiedy go zaczepiam delikatnie sugerujac ze mam ochote na bliskosc(roznie- albo poprzytulac troche bardziej namietnie, oral, albo stosunek) albo tez kiedy otwarcie mowie lub pisze pikantnego smsa ze mam na niego ochote, chce zeby zrobil mi dobre tak jak tylko on potrafi albo ze ja chce mu zrobic dobrze.... on mowi ze nie, ze zmeczony, nie ma ochoty... I ma pretensje, ze nie pozwalama mu "nie miec ochoty albo sily" Nie haruje fizycznie jak gornik, wiec wiem ze w pracy sie nie natyra az tak, zeby nie miec sily, kiedy seksowna kobieta, ktora go ponoc pociaga, zaczyna cos inicjowac. Bo razy kiedy on inicjuje moge zliczyc na palcach jednej reki..... Nie wiem co robic... musialam sie wygadac. Czuje sie jak smiec a nie jak kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
Kiedy juz dochodzi do zblizenia, to jest fantastycznie. CUDOWNIE. Naprawde jest mi swietnie i jemu chyba tez( z tego co widze i z tego co mowi). Uwazam sie za atrakcyjna kobiete. Jak sie zrobie na bostwo, to ogladaja sie za mna na ulicy, zdarza sie ze zaczepiaja. Moj mezczyzna twierdzi, ze mu sie podobam, ze kocha moje cialo... ale jak mam w to wierzyc, kiedy nie chce bliskosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
Jesli chodzi o upodobania w lozku, to tez trafilismy na siebie dobrze. Podoba nam sie to samo, te same zabawy... ale np nie moge go namowic na seks analny. tzn ustalilismy ze oboje nas to kreci i warto by sprobowac. tylko ze on sie do tego nie pali! jak proponuje ze moze bysmy np w ten weekend sie przygotowali i sprobowali, to wzrusza ramionami, ze "no mozemy" ale nic w tym kierunku nie robi. nie namawia mnie. a rzekomo go to kreci i chce to "kiedys" zrobic... chyba jak bedziey po 60-tce... ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzony
może ma kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
nikogo nie ma nie jest gejem gadalam wiele razy, bo nie da sie ukryc ze to jest problem. ale on woli spac 10 godzin na dobe niz stracic troche snu dla seksu. dla mnie to nie tylko fizyczna przyjemnosc ale tez psychiczna. czuje sie akceptowana, kochana, najpiekniejsza, kiedy moj mezczyzna ma na mnie ochote... ostatnio bylismy na miescie, wypilismy pare piw. w drodze do domu opowiadal, ze zaraz mnie wezmie tu i teraz, bo nie wytrzyma, ze nei schrupie itd. napalił sie jak małolat hehe i co? dotarlismy do domu, leniwie dal kilka calusow miedzy moimi nogami i powiedzial, ze musi sie wyspac i jak fajnie sie przytulic do poduszki. wczoraj gadalismy bo sie pytal czemu placze jak juz zgasilismy swiatlo.. no ja wczoraj jak wychodzil z pracy napisalam mu goracego smsa i spytalam czy ma dzis ochote sie zabawic. odpisal, ze jak najbardziej i super itd. now iec ubralam sie seksi, tak jak on lubi. przyszedl-zero reakcji, nawet buzi oschłe i wyrwal sie z mojego przytulenia... i co? oczywiscie NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dokładnie to samo tylko w odwrotnej kolejności:) ja mam duże potrzeby seksualne a żona nie, nie mogę jej tez namówić na anal . Wszystko to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
No widzisz wiec jak to jest... Powiedz mi jak sie z tym czujesz jako mezczyzna? bo na moje poczucie kobiecosci to fatalnie wplywa... chyba dla mezczyzn tez to nie jest dobre na poczucie meskosci i atrakcyjnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
seksowna bielizna, gadżety, zabawy ktore oboje lubimy(lublismy?)... nic nie dziala na mojego mezczyzne wczoraj nawet nie mialam okazji mu szepnac do ucha ze wlasnie nie mam na sobie majtek pod spodniczka, zeby moze cos z tym zdziałał. tragedia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
chcialam juz nawet zakupic jakas hiszpanska muche czy inny szit i mu dosypac-zobaczyc czy zadziala... ale nie w tym sposob. ja chce jego pozadania a nie lekow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzony
a może ma problemy o których ci nie mówi, przestałaś go podniecać itp ciężko mi zrozumieć faceta który nie zaspokaja swojej kobiety, jeszcze przy takich twoich staraniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie był okres że po prostu myślałem ze sie jej znudziłem, ze już nie jestem atrakcyjny, zdecydowałem sie z nią porozmawiać i wyjaśniliśmy sobie to wszystko. Powiedziała mi wtedy że jest w ciągłym stresie ( pozwolę sobie zaznaczyć że jest bardzo nerwową osobą) i dlatego traci ochotę na seks. Po tej rozmowie nic sie nie zmieniło poza tym że wiem przynajmniej wiem co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
nie wiem jak to jest z tym podniecaniem.. mowi, ze bardzo go krece, ze moje cialo mu sie podoba, kocha je, uwielbia. kiedy sie kochamy odczuwam to, piesci mnie cudownie i z miloscia, zaangazowaniem. za co nie szczedze mu pochwal. jest swietny w lozku i mowie mu to. kiedy w tych trudnych rozmowach pytam- czy juz mu sie nie podobam, czy mam cos zmienic w sobie, czy mu sie znudzilam.. odpowiada ze nie- ze jestem cudowna. na co dzien tez sie nie klocimy-jestesmy dobrana para, czesto sobie wyznajemy milosc... dlatego zupelnie nie pojmuje co sie dzieje. i zaczyna byc tak, ze zblizenie nie sprawia mi przyjemnosci. bo sie zastanawiam czy robi to z litosci, dla swietego spokoju... iczy za tydzien znow bede go blagac o chwile seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem podobny problem, nie miałem ochoty. Wizyta u seksuologa poprawiła stan na tyle, że żona musiała w inny sposób sprostać moim potrzebom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
No ale to nie zmienia faktu, ze nie jestes zaspokojony. moj twierdzi, ze on jest ciagle zmeczony i niewyspany- spi conajmniej 8 godzin, roboty nie ma ciezkiej, w domu tez go nie zaganiam do tyrania. robilismy badania-jest ok. daje mu zenszen itd ale to nic nie zmienia. nie wiem, moze latwiej facetowi przelknac ze kobieta nie ma ochoty, bo tak sie utarly stereotypy, ze "nie dzisiaj, glowa mnie boli" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gangrena134
może czuje się przytłoczony twoim zapałem i boi sie że nie sprosta? może jet leniwy i się nie stara bo nie musi, w końcu wziełaś inicjowanie i wymyślanie na siebie, trochę go tym mogłaś wykastrować odpuść na trochę, nie proponuj, nie kuś nie wysyłaj smsow, zobaczysz co zrobi. jak nic to przemyśl czy warto dalej, a jak to on bedzie za tobą biegał, to chyba o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
juz nawet myslalam, ze to prostata. podobno odkad wspolzyjemy mowi, ze nie dowysikuje sie do konca. tzn wysika sie i zaraz chce znow i jest druga porcja moczu. czy to moze byc to? no ale wzwod ma jak ta lala. rano zawsze i wieczorem tez jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzony
a czy on nie boi się że jak tak dalej będzie postępował to wkońcu znajdziesz sobie kogoś kto zaspokoi cię, przecież nie zostaniesz zakonnicą bo on ciągle nie ma ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może on własnie potrzebuje troche wysiłku fizycznego. Po sobie wiem że np jak nie mam nic ciężkiego do roboty to własnie tym bardziej jestem zmeczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
probowalam odpuscic oczywiscie:) udawalam, ze temat nie istnieje. to nie zmienilo sytuacji. wcale nie zauwazyl tego, ze odpuscilam. ale to spowodowalo, ze kiedy w koncu sie do mnie dobral, to wyszla moja frustracja i nie mialam z tego pryjemnosci w ogole. i pozniej znowu seks zniknal dla niego na kilka dni. nie ma nikogo-tego moge byc pewna. zreszta, ze mnie kocha to wiem. ze jest wierny, ze mnie szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz owszem, chodzę nie zaspokojony ale to z powodu połogu żony i dosłownie braku czasu na cokolwiek innego niż zajmowanie się dzieckiem. Żeby nie było, żona tylko karmi, wszystko inne robie ja, również obowiązki domowe, jak zakupy, sprzątanie, pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
oj, jak sie tylko troche fizycznie zmeczy to padaka. tylko usiasc albo sie polozyc i koniec. z wielka łaską ostatecznie pozwala mi sie dosciasc. ale co to dla mnie za przyjemnosc jak on lezy z zamknietymi oczami w półśnie?... dotleniam go, wyciagam na spacery, wietrze pokoje zeby bylo swiezo. probowalam robic nastroj swieczkami, muzyczka.. kiedy on chce przy pelnym swietle-godze sie, bo podobno faceci to lubią. kocham go i to on jest mezczyzna mojego zycia. wiem tez ze ja dla niego jestem najwazniejsza na swiecie. ale w sferze łóżkowej cos mu nie gra. to mi przeszkadza- bo chodze smetna, sfrustrowana, no i wiadomo-nierozładowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
Czy odmowilibyscie swojej kobiecie tego, zeby wieczorkiem(czy tez o kazdej innej porze i w miejscu) zrobila wam loda? dodam, ze on twierdzi ze umiem zrobic dobrze. zreszta, jesli nie udaje(hehe) to po reakcjach widze ze daje sobie z tym rade. dochodzi tez pieknie. stwierdzil ze zachowuje sie jak nimfomanka. ale ja tylko z nim chce sie kochac... czy to zle, ze chce zeby bylo nam dobrze, jemu dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty kubek 23
oj, na ogladanie pornosa nie moge go tez namowic. dawno juz zarzucil ogladanie. a jak chcialam wspolnie-zeby podkrecic atmosfer wiadomo, to nie chce mu sie... pracuje po czesci na swiezym powietrzu i jak najczesciej go wyciagam na to powietrze, na spacer, cos porobic na dworze lekkiego. dbam o niego, daje mu dobre jedzonko- zdrowe ale takie jak lubi, ma sprzatniete, uprane... jestem oczytana, mamy o czym pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani GINEKOLOG
a to jak ty masz czesto ochote na seks?? i jak czesto on ma na to ochote? Moze to z toba jest cos nie tak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim sposobem było własnie puszczenie pornola, wtedy sie nakręcała i to ostro, ale teraz to przestalo działać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×