Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patolka

Bogaty!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Trzeba nie było słuchać osób
jestem ciekawa czy to prawda jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
Przeczyta ale opisze swoją sytuację od ok. 10lat jestem pieprzonym kaleką ale los się do mnie uśmiechnął od 5lat mam kochaną żonę i 2dzieciaczki. 2lata temu straciłem stałą pracę. Firma zbankrutowała. Od tego czasu wszystko zaczęło się jebać. Nikt nie chce zasranego inwalidy na stałe do pracy o zarejestrowaniu już wogóle mowy nie ma. Została mi praca dorywcza. Chwytam się wszystkiego czego się da. Nawet w fermie świńskiej gnoje od ok15tys. Świń Chuj nie dość że nie wypłacił mi tyle ile ustalilismy to jeszcze nadgodzin mi nie wypłacił. W tym roku zmienił mi się właściciel mieszkania i nas wyrzucił w drastyczny sposób. Przez 2mies mieszkaliśmy bez prądu i wody, wodę trzeba było kupować albo od sąsiada ze studni. Nikomu nie życzę takiego horroru jakiego przeżylismy z tym psychopatą. W lipcu znaleźliśmy w końcu w miarę tanie mieszkanie ale oddalone o 30km od miejsca zamieszkania zupełnie mi obce i o znalezieniu tu pracy to mogę pomarzyć. Gdzie tylko nie pójdę to pierdolony prywaciarz mówi niestety potrzebujemy młodych i sprawnych fizycznie pan niestety spełnia tylko jeden warunek. O kant dupy ich kurwa wszystkich potłuc. Renta socjalna starcza ledwo na opłatę mieszkania prądu jeszcze woda śmieci opał a za co? Nie mam pojęcia:( mam coraz większe dlugi kreskę w sklepie i włosy z głowy dre co robić żeby dzieci nie chodziły głodne. Serce mi się kraje kiedy muszę odmówić dziecku jakiegoś drobiazgu bo mnie na to nie stać. Już nie raz myślałem by wziąć sznur i iść do lasu bo to wszystko mnie przerasta. Miesiąc temu ugielem kark i schowałem dumę do kieszeni. Poszedłem prosić GOPS o pomoc. Po opisaniu sytuacji ruda stara kurwa powiedziała mi "jest pan nieporadny życiowo jeśli nie potrafi pan utrzymać rodziny" kurwa krew mnie zalała! "ciesz się stara kurwo że ty jesteś zdrowa i jesteś życiowo poradna! ale po tym jak ci jebie z ryja wróże niedługo raka płuc! Znam kurwa kilka patologii które korzystają z waszej pomocy a ojciec alkoholik przepierdala waszą kasę na picie! Dla nich kurwa jakoś macie pieniądze a jak przyjdzie do was ktoś normalny kogo spotkało niepowodzenie to tylko potraficie obrażać i rzucać obelgami!" ten małpiszon się zrobił czerwony i zaczął przepraszać a ja jej że nie potrzebuje jej przeprosin ani ich łaski jeżeli ma ona tak wyglądać i niech se ją wsadzi tam gdzie słońce nie świeci. Po czym trzasnelem drzwiami. Też myślałem o tym by prosić o pomoc tu na forum ale jak przeczytałem jak tu ludzie plują jadem szybko zrezygnowałem. Zaraz by mnie wzywano od oszustów i chuj wie czego. Pisała tu jedna dziewczyna która prosiła o jedzenie dla chorych dzieci to też ją zmieszano z błotem. Tego tu przypadku nie rozumiem. Ja prawie od 3lat sobie butów a kurtki chyba od 6 bo mam co nosić a potrzeby dzieci są pierwsze i nie wierzę że ona nie ma! Chyba że chodzi jak pokraka i skacze przez płoty i drze kurtki! Ale ludzie co się z wami dzieje? Skąd u was tyle znieczulicy i okrucieństwa że potraficie szydzić z cudzego nieszczęścia? Nie mówię o tym przypadku ale o innych gdzie ludzie naprawdę potrzebują pomocy? Świat schodzi na psy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloploflo
:( smutne to co piszesz ..Życie jest cięzkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefcia wróć!
patrze że u niektorych tutaj cienko z matma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Niestety nie każdy ma życie różami usłane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
Dziękuję za dobre słowo. Ale pomocy raczej nie oczekuje. Bo wiem że gdybym o nią prosił zawsze znajdzie się ktoś kto weźmie mnie za oszusta i naciągacza. Nie jestem z miasta ze wsi na pomorzu. Nie mówię akurat o tym temacie tylko o innym gdzie dziewczyna prosiła o jedzenie. Przedstawiła całą swoją sytuację i wątpię by kłamała. Znalazły się dobre osoby które zechciały ofiarować pomoc ale zdecydowana większość nabluzgała jej od najgorszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejne życie
a może mi ktoś bogaty zechce też pomóc? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
Ogólnie chodzi mi o ludzką nieludzkosć:( nawet ludzie na stanowiskach wyznaczonych dla pomocy innym potrafią naubliżać. Ale jak jedną taką szmatę opierdolilem to mam nadzieję że to jej otworzy oczy. Ja już do niej nie pójdę się upokarzać i płaszczyć ale mam nadzieję że następna osoba która pomocy będzie potrzebować otrzyma ją bez obelg i poniżań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancia 27 znow ja
ancia 27 znow atakuje :D teraz juz na ostro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
O już się ktoś znalazł:) no chyba że to było do autorki topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
W życiu każdemu może się noga powinać i nikomu nie życzę tego co ja muszę przeżywać by myśleć jak zapewnić byt rodzinie. Nawet tym co tak bluzgają. Nigdy bym się nie spodziewał że spotka to mnie. Moje kalectwo mnie nie złamało. Miałem w miarę dobrze płatną pracę. Nie musiałem myśleć czy starczy do pierwszego. Złamało mnie dopiero gdy stało sie przeszkodą. Nawet mimo kalectwa nie potrafiłem być niegodziwcem i pomagałem innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
W sąsiedniej wsi tam gdzie mieszkałem kiedyś mieszkał stary biedny dziadek w zniszczonym domu glina belki słomiany dach. W środku syf i malaria. Nikt ze wsi się nawet nie interesował czy żyje. Tej wiosny wiatr mu zwiał dach znad głowy. 3mies. Później przejeżdżam przez te wieś i patrzę a tam dalej dachu nie ma. Wzięłem dwóch kumpli ogarnęłem jakiś materiał by chociaż jedną stronę budynku mu obić na początku. I nagle zleciało się prawie pół wsi z materiałem i oferując pomoc. Materiał wzięłem bo się przydał a za pomoc grzecznie podziękowałem. Jak nie widzieli przez prawie 3 mies. że mu się krzywda dzieje to teraz też nie była mu potrzebna. Dach chłopinie obilismy w 2dni płakać się chciało jaki był szczęśliwy że są jeszcze dobrzy ludzie. Że nie będzie musiał łóżka folią przykrywać by deszcz mu nie zalał. Ale mimo tego i tak się znalazło kilku pieprzonych gburów którzy śmieli komentować że matka teresa z kalkuty przyjechała do polski. Takie świństwo już przechodzi ludzkie pojęcie. Człowiek człowiekowi wilkiem i co najgorsze takich jest coraz więcej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy ktoś
W sąsiedniej wsi tam gdzie mieszkałem kiedyś mieszkał stary biedny dziadek w zniszczonym domu glina belki słomiany dach. W środku syf i malaria. Nikt ze wsi się nawet nie interesował czy żyje. Tej wiosny wiatr mu zwiał dach znad głowy. 3mies. Później przejeżdżam przez te wieś i patrzę a tam dalej dachu nie ma. Wzięłem dwóch kumpli ogarnęłem jakiś materiał by chociaż jedną stronę budynku mu obić na początku. I nagle zleciało się prawie pół wsi z materiałem i oferując pomoc. Materiał wzięłem bo się przydał a za pomoc grzecznie podziękowałem. Jak nie widzieli przez prawie 3 mies. że mu się krzywda dzieje to teraz też nie była mu potrzebna. Dach chłopinie obilismy w 2dni płakać się chciało jaki był szczęśliwy że są jeszcze dobrzy ludzie. Że nie będzie musiał łóżka folią przykrywać by deszcz mu nie zalał. Ale mimo tego i tak się znalazło kilku pieprzonych gburów którzy śmieli komentować że matka teresa z kalkuty przyjechała do polski. Takie świństwo już przechodzi ludzkie pojęcie. Człowiek człowiekowi wilkiem i co najgorsze takich jest coraz więcej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogaczka
Pisałam tutaj wcześniej. Chciałam pomoc autorce tematu ale wypieła się na mnie delikatnie powiedziawszy. Tak czytałam konwersację julkazabrze z facetem o nicku "niewiem czy ktoś" i szczerze wzruszyłam się jego historia. I jeśli wykaże chęci to chętnie mu pomogę. I nie ma się czego wstydzić. Wiem że duma samowystarczalność itp ale jesteśmy tylko ludźmi i równie się wiedzie. Mi akurat trochę lepiej się ułożyło i jeśli mogę pomoc to ja chętnie naprawdę. Więc jeśli pan pod nickiem "niewiem czy ktoś " jest zainteresowany to niech tylko napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloploflo
Bogaczka czym się zajmujesz na co dzień? ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy kogos to zainteresuje, ale opisze swoją sytuacje . Bardzo pilnie potrzebuje pomocy, mam okrpne długi z któryuch nie mogę wyjść pracuje, biore wszystkie fuchy, dodatkowe prace, ale to i tak nie starcza.; Pomogłam komuś kogo kochałam i wziełam paęe kredytów by tej osobie pomoc ta osoba miała mi potem pomagac spłacać zadłużenia, a w zamian za to wystawiła mnie i zostawiła ze wszystkim ze złamanym sercem i okropnymi długami. Wpadłam w parabole finansowa bez wyjścia mam myśli samobojcze i nie wiem juz co robić zaraz moge stracic dach nad głowa wiem, ze niektorzy bedą sie ze mnie nabijać pisać, ze głupia i maja racje bylam glupia, ze zaufam i tak sie dałąm a teraz szukam pomocy gdziekolwiek u kogo kolwiek nie chce do końca przegrać życia chce sue jakoś uratować i tylko cud lub czyjaś bezinteresowna pomoc mi pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponadto moge udowodnic ile tego mam i jaka jest moja sytuacja blagam o pomoc :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją jestem biedna naprawdę potrzebuje na mieszkanie bo mieszkam z rodzicami dzieckiem i mężem w jednym pokoju a nigdy nas nie będzie stać na chleb jeszcze zarobimy to mój nr konta jak ktos naprawdę chce pomoc 52 8328 0007 3001 0009 6205 0001 z góry dziękuję to mój mail w razie pytań safariwyg@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłużona
Ja napiszę prawdę !! Przez własną glupotę wpakowałam się w ogromne problemy finansowe. Moja historia jest długa. Jeśli ktoś ma pomysł jak z niej wyjść opowiem w korespondencji prywatnej. Mam 350 tys długu i ratę 6000 zł. Nie nadążam z oplatami, są opóźnienia. Na 1 taki kredyt nie mam szans bo nie mam zabezpieczenia na nieruchomości. Myślę że od 350 tys zł płaciłabym z 2500 raty ale tyle jestem w stanie. Niestety, z miesiąca na miesiąć jest gorzej... Ot i historia głupiej dziewczyna której i tak nikt nie pomoże bo po co... sama sobie winna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wiem ze moze glupio tu prosic o pomoc ale naprawde jestem w ciezkiej sytuacji.jestem mloda mamą mam 22 lat moj synek 7latek wychowuje go sama. stracilam prace mieszkam u rodzicow ktorzy tez maja ciezko szukam kogos kto bezinteresownie mi pomoze jestem mloda samotna mama z dlugami. jesli ci nie problem przelac 1zl na konto bede wdzieczna niby 1zl to nic a jednak dla mnie zawsze cos. za dobre serca z gory dziekuje nr konta 12 1320 1537 3316 8863 3000 0001 dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×