DZIEWCZYNY POMOCY! SZÓSTY TYDZ CIĄŻY

Szukałam już w internecie tabletek, czy znacie kogos kto w ten sposob poronil? Czy potem mozna zajsc w ciaze bez problemu ponownie? Jestem na razie za mloda, mam 20 lat, studiuje na UJ.. Mam za duzo planow, za duzo osob moge zawiesc :( brzydze sie sama soba.. Tak wyszlo, ze kochalam sie z moim bylym i wpadlismy.. Jemu nie powiem choc on ma firme i kasy jak lodu, ale watpie czy pomoglby mi w wychowywaniu. Chociaz mowil ze mnie kocha.. Oddalabym wszystko zeby w ciazy teraz byla laska ktora nie moze w nia zajsc :( darujcie sobie komentarze obrazajace mnie, nic nie wskoracie.

odpiszcie mi cos, prosze. nie wiem gdzie szukac pomocy.. wczoraj spotkalam sie z ojcem mojego bylego, chce mi placic nawet 5 tysiecy mies, mowi "pokochaj tego dzidka.." Boze... dobrze ze na usg nie bilo jeszcze serce.. ;(

no to wez tabletki,o co ci chodzi? Ja sama przez to przeszlam,nie zaluje...

noto skoro ma kasy i lodu to wes kase na aborcje ja jestem przeciwko temu!ale to twoja decyzja to jest czesc ciebie...jebac plany jedne drzwi sie zamykaja, otwieraja inne

kupisz za pare stow potrzebny zestaw...

boje sie ze bede tego zalowac.. ale nie wierze ludziom ktorzy twierdza, ze "niczego w zyciu nie zaluja" .. chyba ze tej pewnosci nabiera sie z wiekiem.. nie chce mechanicznej aborcji, ona jest duzo bardziej niebezpieczna.. hmm, a czy odczuwalas jakies objawy niepozadane? jakis dyskomfort fizyczny / psychiczny?

psychicznego nie,ani troche. Fizyczny - pare godzin troche,wiadomo,musi cos byc czuc...

300 zl? widzialam tez ogloszenia o 350.. podobno do 9. tyg mozna usunac..

a powiedz mi, czy to od razu "zalatwilas" ? sorki za dosadnosc.. czy nie ma obawy ze czesc zarodka pozostanie w sroku? co wtedy? i jakie objawy? w sumie nie boje sie tego.. ale czytalam ze niektore umieraja razem z dzieckiem.. w sumie juz mi wszystko jedno

wszystko poszlo gladko u mnie,a bylam w pozniejszym tyg niz 9.. tuaj masz temat tez - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4999283&start=90

o widzisz. to mnie pocieszylas.. dzieki za linka

wiesz,te straszne rzeczy w necie na ten temat zamieszczaja osoby,które przez to nie przeszly..ChcA nastraszyc i tyle.. Bedzie dobrze,zobaczysz.

dzieki.. mam taka nadzieje.

Dlaczego nie ma mojego wpisu i wpisu jeszcze jednej osoby? Niewygodne to dla ciebie autorko tematu było? Do tych co radzą. Wy wiecie, że za pomoc w aborcji kłania się prokurator? Niech sobie sama szuka. Dziewczyno ty nie zostałaś z problemem sama i masz zaoferowaną pomoc. Przez takie jak ty piętnowane są te, dla których ciąża to faktycznie tragedia.

pomoc ? niby z ktorej strony? poza tym ja nie mam wplywy na to jakie posty sie tu ujawniaja.. powaznie.

Mój wpis się pojawił, a potem zniknął. Jak to nie masz pomocy? A ojciec byłego? Ja ci napisałam jak się to robi, żeby kasa była pewna. Gadam ci nie wiesz co cie czeka, zrobisz co zechcesz, ale nie narażaj na prokuratora innych ludzi, szukaj sama.

obrończynie zycia się odezwały zrób jak uważasznikt ci potem nie da kasy na dziecko

to ja nie wiem. ojciec mnie g,, obchodzi, nie wiem jak kuba zareaguje ale zabronilam mu mowic. jednymi osobami ktore wyrazily chec przyjscia na swiat tego dziecka sa rodzice kuby. juz znalazlam, wystarczy zrobic przelew.

nie strasz ja prokuratorem ściero dasz jej kasę na dziecko? lepiej jak zrobi to teraz niż póżniej zostawi człowieka w śmieciach

tak teraz ci mówia ,ze ci pomogas , a jak synkowi sie odwidzi? jak im sie odwidzi, zostaniesz sama z małym dzieckime i długami

w smieciach bym nigdy nie zostawila. no wlasnie, ja bym je kochala ale milosci w garnek nie wloze!!!

wczoraj widziałam jak to mówili o chłopcu zostawionym w oknie zycia-zdrowy, czysty zadbany matka pewnie nie miała wyjścia i podarowała mu lepsze zycie ale mówili,że matka"porzuciła" ani słowa o ojcu "porzuciła" nie " zostawiła w oknie zycia" zawsze bedziesz z tym sama włozyć do garnka to jedno, a reszta: pieluchy, szczepionki, ubrania, zabawki, leki, kosmetyki???da ci ktos?

nie...

Ty Wściekłość, ja nie straszę, stwierdzam fakt. I nie jestem obrończynią życia, nie wiem czy zauważyłaś ale wyraźnie napisałam że jest to jej wybór. Ścierwo to sobie znajdź przed lustrem. Ile usunęłaś? Sumienie rusza i trzeba je jakoś uspokoić? Malkontentko, no własnie ja o tej pomocy pisze, jesli rodzice ojca dziecka oferują pomoc to nie jest tak źle. Ty to dobrze przemyśl. to nie jest tak że usuniesz i sobie żyjesz super. Ty nie wiesz jak twoja psychika zareaguje. Poza tym różnie bywa, brak kolejnej ciązy nie musi byc z usunięcia. Możesz sie rozchorować, mnie sie tak stało i ciesze się że dziecko mam bo bym teraz nie miała.

no właśnie-a facet może pomysleć ,że złapałaś go na dziecko i i tak cie zostawi

nie usunełam-jeśli juz pytasz mam dziecko, ale jestem zdania,ze kobiety dupa i nic nikomu do tego

to raczej on mnie "zalapal".. powiedzial mi kiedys ze wszystko zrobi zeby mnie zdobyc..

z tego co piszesz to nie jestes calkiem pewna ze chcesz usunac.... zastanow sie jeszcze. mam kolezanke ktor urodzila majac 21 lat, terazm mamy po 30 lat ona zrobila kariere, skonczyla studia wszytsko sie uklada, a dziecko odchowane a ja sie stresuje czy zajde po 30 w ciaze.. przemysl to jeszcze moze bys sobie poradzila?? tak czy inaczej zdecydujesz trzymaj sie.....

z tego co piszesz to nie jestes calkiem pewna ze chcesz usunac.... po czym to wnioskujesz?

Wściekłość, jeśli uważasz że jej dupa to po pierwsze, nie powinna prosić o pomoc? Jeśli prosi tzn, że jednak nie tak do końca. Po drugie jeśli tak uważasz to się nie wtrącaj. qqqqqwwwww ja mam dokładnie takie samo wrażenie. Malkontentko jedno zdanie: o boże dobrze że jeszcze serce na usg nie biło - to pokazuje, ze jesteś wrażliwa i akurat ty to możesz odchorować psychicznie i to bardzo. Niekoniecznie teraz. Jesli uda sie urodzić dziecko, to wtedy dopiero może się zacząć: kurcze, mogło mieć rodzeństwo, a ciekawe jakby to pierwsze wyglądało. Jesli dziecka nie będziesz mieć to w inny sposób. Już ci pisałam taka jedna, bliska moja krewna, zrobiła dokładnie to samo, ma bliżnięta i robi doktorat. A jeszcze jedno, te co piszą że żadnych skutków ubocznych w psychice nei mają to nie jest tak do końca. Większość z nich szuka potwierdzenia że dobrze zrobiło.