Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meja iks

kobiety które nie uprawiają sexu w ciąży

Polecane posty

Gość meja iks

my nie uprawiamy bo: ja czuje jakis dyskomfort a mąż jakos czuje sie nie swojo. Radzimy sobie na inne sposoby. natomiast chyba mój M robi to też sam.... bo ostatnio w ogóle sporadycznie nam sie to trafia. Czy u Was było podobnie? jak radzili sobie męzowie-tylko nie piszcie,ze skakali w bok ok? ja natomiast mam straszną ochotę, codziennie mam sny erotyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyrill
Troche zazdroszcze, bo moj domaga sie codziennie i najlepiej kilka razy z rzedu, albo kilka razy na dobe. I nie - nie zartuje. Ma mega libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyrill
Moze powiedz mu w prost czego oczekujesz. Komunikacja to klucz do sukcesu w zwiazku. Wszdzie tam gdzie sie sypia zwiazki brakuje komunikacji miedzy partnerami. A seks to, jakby nie bylo, jednak powazna sprawa. Szczegolnie dla panow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie to jakies chore.
Przeciez istnieje tez cos takiego jak sex oralny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafiołka
Hehe my mamy podobnie, jakoś tak głupio i nieswojo..., jednak u nas to wynika pewnie z tego, że ciąża była zagrożona i jakiś czas nie mogliśmy się kochać. Teraz niby jest ok i wolno wszystko, ale jakoś tak nam zostało, że nie i koniec. I ja też mam czasem straszną ochotę i też takie sny się zdarzały :) No ale jednak te jakieś głupie obawy biorą górę i nie robimy w zasadzie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjfgj
Pomimo tego że jestem kobietą to dla mnie seks jest bardzo wazny i nie ukrywam że z trudem dla mnie jest wytrzymać te 5 czy 6 dni kiedy to mam okres i nie kochamy się ze względów estetycznych. Ale prawdziwy horror to był po porodzie, kiedy ja byłam w połogu i dosłownie z językiem na wierzchu chodziłam bo tak pragnęłam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uprawiam sexu
miałam na poczatku krwawienie, wiec zaprzestalismy. póki co to jakos nie mam ochoty, poza tym boje sie o dziecko mimo wszystko choc od kilku tygodni jest ok. za to mój facet ..jest mu ciezko. rozumie ale wiem ze nie moze sie doczekać. niedługo ide do lekarza i chce sie spytac czy mozemy i czy to bezpieczne. dziwne ze na poczatku ciazy miałam własnie sny erotyczne i ochote ale teraz moja psychika jest zablokowana i nie mysle o sexie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uprawiam sexu
a mój kochany radzi sobie sam i oczywiscie jest seks oralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem co myslec
my przez cala ciaze ani razu...niestety z powodów zdrowotnych (zagrozenie ciazy + bakterie w moczu itp)... na szczescie moj maz jest tolerancyjny i dla niego to nie jest koniec swiata...radzimy sobie w inny sposob...jak pieszczoty, pocalunki itp...sex oralny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz ochote i maz ma to chyba nie ma problemu? Ja w ciazy to mialam ochotę tylko zniknąć z powierzchni ziemi. Sex? Jak mi się coś rusza w brzuchu? O nie, dzięki ;) Mąż przeżył. Bez tlenu byloby ciężko, bez wody podobnie, ale bez sexu się da z tego co mi wiadomo, szczególnie ze to jakieś 10-11 miesiecy a nie całe życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analny tez jest ok, o ile nie
macie ciazowych hemoroidow, ani sklonnosci do nich, bo wtedy to bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Boże jakie Wy niewyżyte, ja mogę i miesiąc nic nie robić i nic mi nie brak. Takie nastawienie , że 5 dni okresu to dla mnie był horror,taka abstynencja, to ja miałam mając 25 lat i będąc z obecnym mężem dopiero kilka miesięcy czy maksimum 2 lata w związku, wtedy żądze były inne. Ile Wy jesteście z tymi mężami w związku, że Wam parę dni abstynencji taką krzywdę robi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Zgodze się z przedmówczyniami, które twierdzą, że bez seksu można się te kilka miesięcy obyć, że to do codziennego funkcjonowania konieczne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
No i u nas fakt tego,że przed sobą miałam wielki brzuch i świadomość, że tam rusza się nasze dziecko zupełnie gasiły w nas żądze seksualne, moje ciało wydawało mi się w tym momencie być w ogóle nie nadające się do seksu. Mnie zniesmacza nawet, jak słucham o ciężarnych w zaawansowanej ciąży uprawiających namiętnie seks, bo namiętność i seks nie pasują do ciąży, brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rweq2
ja miałam ciażę zagrożoną; na początku mąż bardzo się meczył i jęczał mi za uchem, a potem zaczął sobie radzić sam i miałam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do rębajło
Jesteśmy z moim mężem razem 17lat i wciąż jesteśmy dla siebie pociągający i chemia między nami trwa! Zatkało? A seks i pieszczoty wszelakie mamy kilka razy w tygodniu mniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Do rębajło - no i co z tego, nic mnie nie zatkało, Wasza sprawa, jakie są relacje między Wami, nam nie jest potrzebny seks po 7 razy w tygodniu.A jak ktoś tak lubi, jego sprawa, tylko nie rozumiem podejścia, że mając okres czy ciążę zagrożoną babka nie umie zacisnąć krocza i dupsko jej się pali, bo wytrzymać nie może,żyć bez tego nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Do rębajło - P.S. my też jesteśmy dla siebie pociągający i jest chemia między nami, ale istnienie chemii nie musi oznaczać seksu co chwila. Chemia to coś znacznie więcej.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyrill
U mnie tez, 7 lat razem i jak dzicy ludzie. ;) No ale skorpiony ponoc tak maja. :) Ja tam sie ciesze. Przynajmniej nie powiem za 40 lat, ze cale zycie niczego nie wiedzialam o seksie, bo bylam zamezna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Każdy ma różny temperament,mi seks co chwila nie jest w ogóle potrzebny, i nie zazdroszczę tym, co rzucają się na siebie co dzień, bo mnie by się nie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyrill
To znaczy ze masz maly temperament i tyle. Nic w tym zlego o ile obojgu wam to pasuje i zwiazek na tym nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do rębajło
„jak ktoś tak lubi, jego sprawa, tylko nie rozumiem podejścia, że mając okres czy ciążę zagrożoną babka nie umie zacisnąć krocza i dupsko jej się pali, bo wytrzymać nie może,żyć bez tego nie może. Twój język mówi wiele :O Są tacy ludzie dla których seks jest ważny i którzy tak pragną i mocno kochają swoich partnerów że robią to częściej niż ty i z wielką rozkoszą i pragnieniem. Tu jeszcze dochodzi aspekt bliskość, a nie sam seks w sobie. Tak bliskości, kiedy tulę się do nagiego ciała męża i wiem że jest mój, najukochańszy chodzi też o bliskość. Być może jesteś zimna ryba, ci seks raz na miesiąc wystarczy i żyjesz miłością do dzieci, ale zdecydowana większość ludzi żyje miłością do męża i do dzieci. Widać ty nie potrzebujesz bliskości z mężem. PS. Twoje zwroty: zaciśnięte dupsko, mówią wiele o takich osobach. Słownictwo masz tak ubogie i prymitywne jak te relacje seksualne z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
No dokładnie. Mąż też nie ma wielkiego temperamentu i wszystkim jest dobrze. Zresztą codzienność życia nie pozwala nawet na taką dzikość co dzień. Dzieci, różne obowiązki, wyrzeczenia,to nie to samo, co w czasie, kiedy się było samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Do rębajło - ja mogę Ciebie tak samo nazwac niewyżytą su..ą, i co, dobrze Ci z tym ? Nic o mnie nie wiesz i mam w dupir, co myślisz o moich relacjach seksualnych. Może dla Ciebie jestem zimną rybą, no skoro musisz się dupczyć po 10 razy dziennie, to nic dziwnego, że uważasz kogoś, kto robi to rzadziej za zimną babę. Ale wiedz, że każdy ma swój temperament i to, co dla Ciebie oznacza "ubogie życie seksualne", dla kogoś jest bogatym życiem, jak np. dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
A swoja drogą, 17 lat po ślubie, a rozum głupiej gim - dziewuchy. Bo dojrzała kobieta ma znacznie szersze pojęcie na temat bliskości i seksu niż Ty ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Ja radzę zająć się swoim umysłem , poczytać, co to jest bliskość w słowniku, bo z inteligencją to u Ciebie kiepsko, chyba że masz inteligencję uwięzioną w tyłku, i tylko tyłkiem myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Rębajło to że tobie wystarcza raz na jakiś czas no to super o ile Twojemu to odpowiada, ale są tacy co lubią nawet kilka razy dziennie i wypraszam sobie porównanie do gimnazjalistki. Całkowity brak tolerancji. Sama krytykuje że ktoś nie może wytrzymać 5 dni, ale jak ja się krytykuje że wcale nie musi to już wielki foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aspekt bliskości jest ważny,a le chyba ważniejsze jest zdrowie dziecka niż chwila uniesienia z mężem? Jeśli faktycznie były problemy, krwawienia, jest zakaz od lekarza to moim zdaniem nie ma problemu i nie ma się nad czym zastanawiać. Co ważniejsze? sex z mężem czy życie dziecka? Rodzicielstwo wymaga poświeceń mimo że niektóre "mamy nie polki" temu próbują na każdym kroku zaprzeczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rębajło
Następna mądra, gimnazjalistką nazwałam panią 17 lat po ślubie, nie Ciebie, czytać nie umiesz ? Ja nie uważam za gim dziewuchy babek, co uprawiają seks często tylko baby, które tak durnie myślą i obrażają innych i chwalą się nie wiem czym - jak pani o nicku "do rębajło". Podstarzała baba o rozumie dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×