Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cichotkaochotka

ile u was trwaja tzw. ciche dni. bo u mnie dzien IV dzis.

Polecane posty

Gość cichotkaochotka

jak zwykle poszla o glupote i oboje sie do siebie nie odzywamy od niedzieli rano. razem 8 lat malzenstwo od 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak u mnie i nawet tem sam staż tylko ze 2 lata po ślubie, pokłóciliśmy sie w niedziele tylko ze wieczorem ale juz dzis jest ok zaczelismy rozmawiać,maz przez te dni probował zaczynac rozmowe ale byłam nie uggienta. To pierwsze nasze takie ciche dni.... Wczesniej jak sie nie odzywałam to maź kilka godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała tone we łzach
U nas rekord to tydzień,niestety oboje jestes okropnie uparci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cała tone we łzach - ja tez jestem strasznie uparta,żeby mąz był taki uparty jak ja to pewnie nawet wiecej niz tydzien byśmy sie do siebie nie odzywali... Ale taka juz jstem,zmieniłam sie i tak,bo wczesniej to tak łatwo nie dawałam sie przeprosić chociaz juz nie byłam na niego zła to i tak udawałam ze jestem smiertenie obrazona-wo\ioem głupie i dziecinne zachowanie ale coz taka jestem i pracuje nad swoim zachowaniem.... Ale to strasznie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała tone we łzach
do misi-ja jestem zła ze to on mnie czyms zranił i sobie nie przeprasza np,tylko czeka nie wiadomo na co ,albo uwaza ze nie ma za co przepraszac,mamy oboje swoje charakterki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jest akurat tym miekkim charakterem i on tak zagada,przeprosi ze juz sie nie kłócimy.Ale więm o czym mowisz bo czesto sobie wyobrazam i mysle o tym gdyby on miał taki sam charakter jak ja to pewnie bysmy sie pozagryzali,czasami takiego doła łapie i myśle sobie ze na niego nie zasługuje. Ale tłumacze swoje zachowanie trudnym dzieciństwem-ale to juz zupełnie inna historia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała tone we łzach
Oj tAM,nie przejmuj sie juz,najwazniejsze ze Twoj troszke miekkszy .ja tez kiedys miałam takiego miekkiego ,teraz sie meczę z tym hehe,tylko że okropnie Go kocham i wiem ze on mnie tez,dlatego jestesmy razem mimo burz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za Was kciuki,zadne małzeństwo nie jest ideale. Zawsze pojawiaja sie trudniejsze chwile,ale musimy sobie z tym radzic nikt nie powiedział ze bedzie łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała tone we łzach
Dzieki:) my jeszcze nie jestesmy małżeństwem ,4 lata razem:) ale to co Ci pisałam o tych cichych dniach to było ogolnie wczesniej ,teraz jakby to sie poprawiło,on juz potrafi przeproscic wczesniej ,albo czasem ja>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh to tak jakbym czytała o sobie, pomijajac meza bo on zawsze przepraszał ale ja nie potrafiłam,po prostu przez gardło mi to nie przechodziło, ale teraz juz potrafie,jak zawinie to przeprosze:-) Macie jeszcze czas na "dotarcie" sie ( ja tak to nazywam) my jestesmy juz 8 lat razem i czasami nie potrafimy sie porozumiec-ale cóż tak to już bywa.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała tone we łzach
Cały czas sie docieramy hehe,ale mysle że juz jest lepiej..moze dlatego ze rozmawiam z Nim o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała tone we łzach
Tak mieszkamy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×