zwiazek z 29 letnim prawiczkiem

Darker "Prawictwo to skutek i objaw pewnych dysfunkcji. Na ogol." Tym gorzej dla ogółu bo każdy tak zaczynał. Jak zaczynał? Każdy był 25 letnim prawiczkiem? Jest różnica pomiędzy byciem 20 letnim prawiczkiem, a 25 letnim prawiczkiem. W wieku 20 lat to jeszcze nic nienormalnego, ale jak się ma 25 lat a tym bardziej 30 lat to jak najbardziej jest to skutek i objaw pewnych dysfunkcji.

uogólniacie strasznie:O

"W wieku 20 lat to jeszcze nic nienormalnego, ale jak się ma 25 lat a tym bardziej 30 lat to jak najbardziej jest to skutek i objaw pewnych dysfunkcji." I chuj z tego?

Spox, zaraz pewnie wróci Looooser z kolektury i pochwali się, że widział swoją Gertrudę jak szła za rękę i spojrzała na niego powłóczyście. Teraz pojawia się pytanie - czy tusz jej się skleił czy też chciała w ten sposób zasygnalizować Looooserowi głębokie uczucia w niej drzemiące.

"Spox, zaraz pewnie wróci Looooser z kolektury" Może wpadnie pod samochód.

Nieboszczyk - o ile dysfunkcja da sie naprawic czy tez znormalizowac to ja bym sie tak bardzo nie martwila.

Zuzanna Amelia !!! No fajnie... naprawisz nieumiejętność nawiązywania znajomości z ludźmi?

Może też naprawisz aspołeczność, nietowarzyskość i małomówność?

Naprawisz trudności w nawiązaniu więzi emocjonalnej z drugim człowiekiem?

a nad tym się nie da popracować?

Zalezy Ci na tych wszystkich sprawach , ktore wymieniles czy tylko na znalezieniu partnerki ?

Prawda jest taka że 90% prawiczków po około 25 roku życia już do śmierci będzie prawiczkami, 9% zacznie korzystać z usług prostytutek, a jedynie 1% pokona swoje dysfunkcji... tak wynika z badań Bułgarskiego Agencji ds Biopaliw.

A da się pracować nad tym? To powiedz mi jak ktoś nietowarzyski, kto nie lubi przebywać przez dłuższy czas w większym gronie ludzi ma stać się towarzyski? Myślisz że da się zmienić swoją naturę?

To dobrze czy zle ?

W takim wieku trudno eliminowac dysfunkcje... zwlaszcza samemu... jakas terapia behawioralna moze by sie zdala...

z wszystkiego robią problem i wyolbrzymiają do plus nieskończoności, większość dysfunkcji da się leczyć - małomówność, strach przed wystąpieniami publicznymi ale jak oni nie zadali sobie trudu żeby poznać KOBIETĘ to pewnie nawet podtarcie rowa tak żeby nie umazać kafelków stanowi dla nich problem Amelia, Aggie i inni - powiedzcie szczerze, chce się Wam z nimi w oogóle gadać? cokolwiek powiedzie i tak to oleją ob oni mają swój świat pełen fobii, chorych idei , kompleksów przez duże K Spójrzcie na faceta bez nóg, który jeździ na wózku i został alpinistą, jak walczy z przeciwnościami losu, nie poddaje się, czerpie z życia pełnymi garściami a te ciotki tutaj już od kilku lat ględzą o tym samym czyli o niczym

Czy to TY PZW ???? Jeskli tak to ....znasz moje zdanie.

Kiedyś też byłem prawiczkiem. W wieku w którym wg waszych ocen powinienem niezwłocznie udać się do burdelu. Czy miałem jakieś dysfunkcje oprócz małej ilości czasu wobec bardzo dobrze płatnej pracy, wielu zainteresowań i dobrego kontaktu z rodziną ( nie czytaj z rodzicami ). Czy wg was powinienem znaleźć sobie pierwszą lepszą tępą szprychę i ją wyruchać ? Wiedzcie, miałem wiele okazji nie tylko na to, ale na związek z naprawdę ładnymi i mądrymi dziewczynami. Po prostu nie chciałem ich angażować. Nic do nich nie czułem. Chciałem pozostać idealistą. Tak, już nim nie jestem, ale to nie ma związku z tematem :)

To nie natura, to cechy charakteru, natura to łączenie sie w pary. tak, myślę ze da się zmienić swoje cechy charakteru, ale wymaga to sporej pracy.

jak widać prawiki Kto sobie nie zadał trudu żeby kogoś poznać ten sobie nie zadał.

Aggie:) A wiesz co to jest osobowość? Osobowość to są względnie stałe cechy charakteru wg. niektórych definicji. Cechy których się nie da zmienić. Pisząc o natura miałem na myśli właśnie te cechy. Aspołeczna natura/osobowość.

NO ja wiem, że oni robia z tego problem bo większych nie mają (i oby nie mieli) no ale co zrobić.

znacie kogos kto byl przez 20lat odludkiem, a potem stal sie dusza towarzystwa? ja nie znam nikogo takiego... oczywiscie, nie musimy popadac w skrajnosci... ale takie zmiana jaka taka jest malo prawodopodobna

"ob oni mają swój świat pełen fobii, chorych idei , kompleksów przez duże K" Otóż to Józku! Otóż to.

Ja to już nic nie kumam - robić Wam się nie chce / patrz Luzeros /, do wojska też iść nie chcecie / a może tam by wam z doopy wypędzili myszy /, baby szukać nie potraficie, wielu siedzi na garnku rodziców / Luzeros się kłania / a macie takie aspiracje jakbyście chcieli kandydować do Kongresu. Pozostaje tylko jedno rozwiązanie, spakować Was do rakiety i w kosmos.

gówno a nie osobowość, moim zdaniem po prostu narzekacie bo przez to czujecie się dobrze. Jesteście szczęśliwi gdy jesteście nieszczęśliwi:) Fajnie jest poględzić na kafe o ciągle tym samym wałkowanym milion razy temacie. Darker to jeszcze napisze coś do rzeczy, widać że facet nie głupi. Looosery i ci inni wałkują to samo bo po prostu nie mają prawdziwych zmartwień. Osobowość....czyli ugrzązłeś stary nic się nie da zrobić. Taa.

"znacie kogos kto byl przez 20lat odludkiem, a potem stal sie dusza towarzystwa?" A po co być dusza towarzystwa? Aż taki zakompleksiony jesteś, że musisz być lepszy od innych?

koszysta, znam pewnego niemego pustelnika, który wąchał więcej cipek niż można zobaczyć w czasie karnawału w Rio.

Zarowka - nie narzekaj. Masz z kim pisac na kafe. Pomysl co by bylo gdyby sie te wszystkie prawiki rozprawiczyly ? Kto by pisal z dziewczynami ?

aggie, to podaj im tutaj sprawdzone rady, ktore pozwala im sie zmienic. taka wiedza przyda sie wszystkim i jest to po prostu ciekawe.