21 lat i ciągle sama!

Już mam dosyć! Dopadła mnie jakaś jesienno-zimowa chandra. Brakuje mi bliskości i czułości drugiej osoby. Mam 21lat i tak na prawdę nigdy nie byłam w związku. Już chyba najwyższa pora pogodzić się z tym, że zostanę sama już na zawsze:( Na co dzień jestem uśmiechnięta i życzliwa. A w głębi serca pustka. Czarna dziura. Mam swoje plany, cele i ambicję. Dostrzegam to, że podobam się niektórym facetom. Tylko zazwyczaj w takich sytuacjach nie mam na tyle pewności siebie i odwagi, żeby sama rozpocząć rozmowę. A Panowie też chowają głowy w piasek. Dlaczego??? Nie wiecie jak ja pragnę, żeby mnie ktoś zaprosił na spacer czy kawę. Czego się boicie Panowie?? Ehhh:(

Cierpliwości ;)

Cierpliwość już mi się chyba powoli kończy:( Może to ta pogoda tak na mnie działa? Nie wiem...

Chodź na spacer ze mną :P

Mam pomysł, obejrzyj jakiś disnejowski pełnometrażowy film typu ,,Odlot" albo ,,Walle", ukazane tam zabawne motywy miłosne poprawiają humor w takich chwilach. :P

Fesdar a skąd jesteś?:p Wątpię czy to pomoże ale warto spróbować:p Ogólnie to staram się nie narzekać i nie marudzić, bo wiem że to może odstraszać. Ale moja frustracja przechodzi dzisiaj ludzkie pojęcie:(

Witaj autorko. Widzisz i tak bywa. Ja mam by się mogło powiedzieć że wszystko bo może powiem trochę nieskromnie ale jestem ładna zgrabna z pasją oczytana i w dodatku mam kasę a tu dupa dupa . Jestem sama. I przez co ? Bo boję się zaufać jakiemuś chłopakowi , cały czas myślę że wszyscy którzy mną się interesowali czy interesują czyhają tylko na moje pieniądze. I to nie żebym nie znała swojej wartości. Tu chodzi o co innego. W sumie sama nie wiem czemu taka jestem. No jak widzę w tym temacie nie jestem sama. Jest nas już dwie :)

Talula21 A ja tak ostatnio myslałam ze chcialabym byc sama. Zdalam sobie sprawe z tego ze od 15r.z ciagle z kims jestem :o naprawde.Moze były 2mies gdy przez te lata nie byłam w zwiazku. Teraz mam 19l, i chyba dam sobie odpoczac z rok ;) faceci sa beznadziejni-ale ciezko bez nich zyc :P

Witaj:) W moim otoczeniu jest także kilka samotnych miłych, niegłupich, porządnych dziewczyn. Tylko między nami to temat tabu i nawet nie mam z kim pogadać o tym co mnie gryzie:(.

Jestem z Wrocławia. Gabryskaaa1999nastka masz chociaż jakieś doświadczenie z facetami. A ja? Żadnego! Głupio tak zaczynać pierwsze miłości w wieku 21 lat, gdzie teraz większości zaczyna tak jak Ty, w wieku 14-15 lat.

Skoro napisałaś na tym forum to znaczy że chcesz czegoś, i to więcej niż tylko się wygadać. Odpowiedz na pytanie skąd jesteś? Cóż jeśli z Poznania to zapraszam na kawę, na spacery jest teraz stanowczo za chłodno.

Libertheme A ja spaceruje :) Dlaczego za chłodno, a w zime tylko biegniesz z domu do samochody, z samochodu do pracy???! Nie spacerujesz??!

Ja uwielbiam spacery i dla mnie pora roku nie ma znaczenia. Wystarczy się tylko odpowiednio ubrać:)

ooo, wrocław, zatem nie :). Tak czy inaczej nie trwaj w tym stanie. Niby czego można się bać w zagadaniu do faceta? To najnaturalniejsza rzecz. Chociaż rozumiem Cię w pewnym sensie... ale to Ci nie pomoże, niczyje rady ani zrozumienie, po prostu stań się śmielsza, odważ się. Pamiętaj że jeśli spróbujesz to nic nie stracisz, jeśli nie spróbujesz to niczego nie zyskasz. I nie rzucaj się na szyję pierwszemu lepszemu frajerowi jaki Ci się przytrafi.

Wiem, wiem. Codziennie sobie mówię, że dzisiaj to mój dzień i odważę się i zrobię pierwszy krok. I jak zwykle nic z tego nie wychodzi;p

no nie znowu Wroclaw

Wrocław powiadasz?

W ciągu ostatnich dni sam się przekonałem że to nic trudnego. Po prostu TO ROBISZ, musisz być ładna, albo chociaż mieć miłe przekonanie o sobie skoro piszesz że podobasz się facetom, to bardzo wiele. Uwież mi że to po prostu w Tobie tkwi, potrafisz się odważyć ponieważ nie różnisz się w tym względzie od innych ludzi, każdy to potrafi lecz niewielu o tym wie, masz wybór zmienić to za rok, za dwa, lub teraz, albo nie zmieniać tego wcale. Z perspektywty faceta uważam że problem taki jak ładna i samotna dziewczyna nie może istnieć. Piszę całkiem poważnie. To nie trzyma się kupy. Więc zamiast sobie wmawiać jakieś bzdury, rusz się, albo nie zmieniaj nic i cierp dalej, to Twoje życie, Twoje wybory i pisanie o tym na forum o 22 Ci nie pomoże, ale stać Cię na to, bo nie jesteś w tym względzie wyjątkiem. Nie możemy się aż tak różnić żebym ja lub ktoś inny potrafił, a Ty nie.

A już był ktoś dzisiaj z Wrocławia? Przeglądając kafe, zauważyłam dużo takich tematów? Czy normalne, porządne, ambitne, wiedzące czego chcę dziewczyny nie mają już szans na normalny związek? Czy w dzisiejszych czasach trzeba robić sobie słodkie fotki z rąsi i interesować się jedynie imprezami itp? Ja tu chyba nie pasuje :/

Jesteś słodka, chciałbym Twoje gg

Libertheme to nie jest takie proste. Może po prostu nie mam usposobienia podrywaczki? Nie każdemu łatwo przychodzi zagadywanie, zresztą teraz wszyscy mają słuchawki w uszach i wzrok wbity w ziemię. I jak tu do kogoś zagadać?

Mogę podać e-mail : talua0109@o2.pl

Pokzać Ci coś? Naprawdę chciałbym Ci pomóc, w pewnym sensie utożsamiam się z Tobą. Jednak nie nalegam... Jednak gdybyś miała się np kogoś zapytać o godzinę? Czy było by to dla Ciebie problemem, albo zacząć zwykłą miłą rozmowę? Bojisz się takich sytuacji?

talula0109@o2.pl

21 lat i ciągle sama! A życie się kończy. Koszmar normalnie. :D

mailem nie jestem zainteresowany, zresztą na gg i tak nie miałem zamiaru się długo rozwodzić, chciałem przesłać Ci jednego linka, mi bardzo pomógł, ale skoro się boisz. Bo to chyba o to chodzi prawda? Może gg jest dla Ciebie zbyt osobiste, a może go po prostu nie używasz.

Takich sytuacji się nie boję. Nie mam fobii społecznej. Tylko nie wiem co dalej. Zapytam, dostanę odpowiedź i co? Ładnie podziękować? To się mija z celem. Nie wiem na jakie tory mogłabym skierować dalszą rozmowę. Brak mi doświadczenia chyba:/

oj tam oj tam młoda jesteś, jeszcze wszystko przed tobą :) znajdziesz i chłopca dla siebie :)

łudzić. Ja też mam 21 lat i nie mogę zaznać miłości. Już zawsze będę sama, bo jak do tej pory nikogo nie mam to logiczne, że nic się już nie zmieni. Szczerze, to mam tego po prostu dość, czuję się się przez to nikim, najchętniej to bym położyła się do łóżka i już nigdy się nie obudziła. Bo i po co?