kupujecie coś na świeta/mikołajki dla dzieci

takich około półrocznych? mój maz stwierdził że nasz synek jest za mały więc nie ma sensu mu kupować...

Ja kupilam ale tylko dlatego ze starsi by pytali czemu mala nic nie dostała. Tak to bym chyba sopacejalnie nic nie kupowała bo to nie ma sensu. I tak to co trzeba się kupuje na bieżąco- ubranka, pieluchy, mleko, zabawki (choć moja zabawkami wlasnie nie chce się bawić, jakby się nimi interesowalą to choćby mi szkoda nie bylo, a tak to mam mieszane uczucia, kolejna grzechotka do wrzucenia do pudełka)

Mój synuś ma pół roku i właśnie zaczynają go interesować różne kolorowe zabawki, już ma kilka, a na Mikołaja na pewno dostanie całą górę, część już widziałam :) Tylu ma wujków i cioć i oczywiście babcie i dziadków. My jako rodzice, też chcemy mu sprawić jakiś prezent, ale jeszcze nie wiemy czy coś do zabawy czy coś praktycznego. Jeśli jednak krucho u Was z kasą, to taki maluch na pewno się nie zorientuje, że Mikołaj do niego nie przyszedł ;)

ja jeszcze nie kupilam ,ale tesciom juz powiedzialam zeby kupili wozek z lalką (nie drogo na allegro 120 zł fisher price) a ja kupuje my little pony konik co chodzi i mówi .i idziemy na przyjecie do MDK (mlodziezowy dom kultury) gdzie bedzie mikolaj i te prezenty ktore rodzice przekazą dla dzieci -mikolaj bedzie rozdawal -mam juz sukienke mikolajke dla córki ,bedzie miala pięknego mikolaja.

wózek i konik dla niemowlaka?

ja wlasnie pamietam takiego mikolaja w PRL!! Jak od taty z pracy organizowali takie przyjecia na mikolajka i te paczki czekolada twardowską pamietam do dnia dzisiejszego,ale super było.

nie jest niemowlakiem -tylko ma prawie 2 lata

Nie, no chyba to dziecko jest starsze, z niemowlakiem nie chodzi się chyba na choinki do domów kultury?

może kupimy krzesełko do karmienia, bo to tak na czasie będzie moze od rodziny mały też coś fajnego dostanie; tyle że u nas raczej drogich prezentów isę nei robi więc to na pewno nie będą jakieś wypasione rzeczy; a póki co synek tez siezabawkami nie interesuje

mój synek ma 2,5 roku i dopiero teraz kupie coś na gwiazdkę i skromnie do buta na mikołajki do tej pory nie kupowałam bo tez jak Twój mąż autorko uważałam że jest to zbędny wydatek bo mały nie wie o co chodzi jeszcze a tym bardziej że chrzestni i rodzina zawsze coś kupili . Nie mam więcej dzieci więc było łatwiej nie musiałam nic kupować i nikomu ze starszych dzieci tłumaczyć

Ja właśnie też najchętniej kupiłabym krzesełko i raczej tak zrobimy, bo już bardzo by mi się przydało. A małemu byłoby wygodnie jeść. A rodzinkę uprzedziłam, ze najbardziej go cieszą proste zabawki, ma jedną trochę bardziej wycudowaną, ale go nudzi, bo tylko można naciskać i słuchać melodyjek, a ani się nie trzęsie ani nie grzechota. A najukochańszy jest konik balonik z takiego jakiegoś materiału, który już jest cały złuszczony, ale ni wolno go ruszyć, bo on uwielbia go miętosić i słuchać jak szeleści :)

kurcze - ja tez pamietam fajnego mikolaja od rodziców z pracy , a ogolnie od mamy i taty na mikolaja dostawalismy małe prezenty dopiero pod choiną dostawalismy wielgasne paki kokardą pięknie związanie a w nich zabawki o ktorych caly rok marzylismy. dziecinstwo tez mialam za czasów PRL . ale jakos lale mialam wózek i barbi nawet.:)