Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie chcialabym byc niegrzeczna

jak leczycie pco?

Polecane posty

Gość Zamyślona z k-k...
No niestety ja np, trafiłam na lekarza, który za leczenie pco uważa jedynie tabletki anty. Dlatego przez 6 lat w sumie je brałam, a teraz, kiedy mam już dwoje dzieci, odstawiłam tabletki, bo stwierdziłam, ze nie warto tak obniżac ciągle libido;) No i wyobraź sobie, ze miesiączki od jakiegos czasu mam jak w zegarku, czasami nawet odczuwam owulację. Więcej mi nie potrzeba do szczęścia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona z k-k...
Aha, dodam jeszcze, że kiedy starałam się o dziecko przeszłam laparoskopię i to tyle w sprawie leczenia pco (to było jednorazowe cięcie, lekarz twierdzi, ze nie ma sensu leczyć, gdy nei chce sie mieć dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinazgogolinaaaaaa5
mi jeden lekarz wykryl PCO. a potem inny, dobry w swym fachu lekarz zlecil badania, i stwoierdzil ze mam nadczynnosc nadnerczy. Objawia sie to tak samo jak PCO- jajniki z torbielami i brak owulacji. ja przyjmuje tabletki anty. lekarz zapowiedzial ze jak bede chciala dziecko, bede musiala brac dexamethason- czyli steryd :/ tak czy inaczej, jak sie nic nie robi, to moze byc gorzej pani powyzej ma juz dzieci wiec martwic sie nie musi. ale przy pco ma sie "zgrubiala" powloke jajnikow, i jajeczka tez z tego powodu sie nie wydostaja - to sie pogarsza jak sie nie leczy (stad mam tabletki a jajniki sa w hibernacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona z k-k...
Jasne, tylko, ze ja dzieci mam od niedawna, a pco od 19 roku zycia (teraz dochodzę do 30tki). To nie tak, że mam dzieci i wmawiam ci, ze masz się nie martwić, ja sama wiem ile czasu się o nie starałam. Ale w wieku 20 lat, gdy nie planowałam dzieci, nikt nie chcial mnie leczyć, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyślona, trochę nienormalny ten Twój lekarz, skoro uważa, że kobieta, która nie chce rodzić, nie ma się po co leczyć na pco nie wie, że to jest schorzenie kancerogenne? czy też może uważa, że kobiety bezdzietne zasługują na karę w postaci raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinazgogolinaaaaaa5
tak.. ale moze teraz podejscie lekarzy sie zmienilo. w sumie, jesli przy pco, nie masz *tradziku, * hirustyzmu nadmiernego owlosienia i lekarz stwierdza ze nic nie trzeba robic to ok. a jesli sa te objawy, trzeba działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinazgogolinaaaaaa5
wlasnie, przeciez kazde nieleczone zaburzenie hormonalne jest kancerogenne. skad sie bierze rak? z zaburzen gospodarki hormonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam 3 operacje na pco i endo i za każdym razem badanie śródoperacujne na okoliczność charakteru zmian w jajnikach, to chyba mówi samo za siebie jestem zdumiona tym, co piszecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona z k-k...
Tak naprawdę to te 10 lat to niewiele, wiadomo, medycyne poszła do przodu, ale lekarze nadal dzielą się na dobrych i na konowałów;) Ja miaałm od zawsze problemy z pryszczami, ale nie na buzi tylko na plecach i ramionach, nadmiernego owłosienia nigdy nie miałam, za to miesiączkę nieregularną od samego początku, czyli od 12 roku życia. Nastawienie lekarza- pryszczy nie widać, a miesiączka się kiedys tam ureguluje. Najpierw byłam za młoda na tabletki anty, potem je brałam, więc było super, a gdy chciałam zajść w ciążę znalazłam dobrego lekarza. No i badam się regularnie chodzę do gina, więcej nie zrobię, zeby zapobiec rakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja bylam u 2 lekarzy (gin i endo). obaj powiedzieli ze nie trzeba leczyc. ewentualna laparoskopia gdy bede chciala miec dzieci. jak bralam tabletki to libido bylo zerowe- spokojnie moglam sie obejsc bez seksu i 2 mc, do tego bylam strasznie drazliwa i placzliwa czesto bez powodu- tak sie moje branie tabletek skonczylo :) mialam problem z nadmiernym owlosieniem ale podobno jedyne tabletki anty ktore na to dzialaja to diana i yasminella, po jednych podobno sie tyje a drugie doprowadzaly mnie do depresji... tak wiec zdecydowalam sie na laser. ale problem glowny zostal i nie wiem u kogo i jak sie leczyc. ginekolog? endokrynolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×