Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość temat akurat dla mnie

Czy miałybyście pretensje do mężą, gdyby...

Polecane posty

Gość temat akurat dla mnie

.. miał możliwość zarabiania dużych pieniędzy a wolał pracować na swoim za grosze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
dzięli za zwięzłą odp. dla przykładu - może zarabiać na poziomie dziesięciu tysięcy a teraz ma dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvbfdjvbjhdbfjhdvbfjhdaf
Nigdy w życie. Pieniądze to nie wszystko. Dla mnie byłoby ważniejsze, że jest obok mnie. Ale docenisz to dopiero wtedy gdy już go nie będzie. A wtedy będzie już too late... Baj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvbfdjvbjhdbfjhdvbfjhdaf
Wredna materialistko. Sama idź sobie zarabiajh 10 tś i chłopu daj spokój. Mam nadzieję, ze kopnie cię w dupe i znajdzie sobie kobietę, która będzie go szanować. I uwierz mi tak się stanie!!! WQredna suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
Niestety jak się zakłada rodzinę to ma się względem niej obowiązki i nie można się sugerować tylko własną wygodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
chyba ponosi cię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
hvbfdjvbjhdbfjhdvbfjhdaf lecz się, albo chociaż przebadaj bo takie podniecanie się wpisem na forum nie jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszorajszymdzniemjest
wiadomo ze lepiej by zarabial wiecej tylko czy ta praca jest pewna ze go za chwile nie wyleja i zostanie z niczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
firma nie przysnoi dochodów, płaca z każdym miesiącem jest coraz mniejsza. Starcza nam już tylko na opłaty, najtańsze jedzenie i paliwo do aut, z czego ja jeżdze coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Nie. Kasa to nie wszystko. Warto spróbować pracy na swój rachunek, jak nie wyjdzie to trudno ale kto nie ryzykuje szmpana nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście sama bym zrezygnowała z własnego widzimisię i dla dobra rodziny wybrała może mniej spełniającą moje ambicje lecz dobrze płatną pracę. Wiem, że mój mąż zrobiłby to samo. Chyba byłabym zła gdyby tak nie zrobił. no chyba,że ta praca byłaby uwłaczająca, niebezpieczna albo jeszcze jakaś nietypowo-problemowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
nie, mąż nie ma nagranej pracy tylko ze swoim wykształceniem i doświadczeniem ma szanse na dobrą pracę i jeszcze lepszą płacę. Ale on nie chce Woli być na swoim, mimo że nie ma z tego pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem bo raz że lepsze warunki życia a dwa rozwój samego siebie choć wiem ze mąż by wybrał lepsze finanse ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
A jak argumentuje wybór twój maż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
Alonuszka - ja wlasnie podzielam twój pogląd, gdybym ja miała takie możliwosci to poswięciłabym się dla rodziny . Ale nie mam Mąż ma ale nie chce z tego skorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
A no tak. Lepiej być sobie sterem żeglarzem, okrętem. Ale chyba widzi ze spadacie na dno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
Mąż argumentuje to tak, ze jest jeszcze szansa i jego firma może się wybić... że to kwestia tylko czasu.Ale tego czasu miał już dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
Widzi, ale jemu to nie przeszkadza...byle jedzenie było Na nic nas nie stać - tak mnie to dzisiaj uderzyło, że zaraz mikołaj, święta, nowy rok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka smarkatka
Nie chcę Cię straszyć ani dołować, ale mój mąż miał kiedyś żonę (teraz ja nią jestem), dla której liczyła się tylko kasa. Nie ważne było, że haruje jak wół i poupada. Ona musiała mieć na zachcianki. Początkowo tylko się skarżył, a ja go pocieszałam, potem był klasyczny romans, a potem rozwód. Jest nam cudownie. A do tego rozpieszcza mnie na każdym kroku i kupuje drogie prezenty, chociaż go to o nie proszę. I co dziennie powtarza, że żałuje, że wcześniej mnie nie poznał, bo jego poprzednie małżeństwo to lata wyrwane z życiorysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
A nie może pogodzić dwóch rzeczy? Pracy u kogoś i własnej firmy po godzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87e8
bylabym wsciekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
akatko - ale ja nie jestem materialistką Powiem Ci coś o zachciankach- od lat nie kupiałm sobie ani jednej nowej rzeczy, nawet buty mam sprowadzen z allegro , używane W tym roku chcialam sobie kupic ze 3 cieple swetry na zime, ale nie udalo się. Szukałam na lumpeksach, znalazłam jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
Agata smarkata mąż autorki Ci raczej drogiego prezentu nie kupi skoro go nawet na prezent mikolajkowy i paliwo nie stać;) Nie masz co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
mi chodzi tylko ogodne zycie a nie może tego pogodzic, bo on prowadzi firmę innowacyjna, robi własne projekty itd, co zajmuje mu masę czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialabym
Ale skoro firma i tak pada to można jej poświecić mniej czasu, albo traktować to jako hobby w wolnym czasie. Ja bym mojego męża na pewno namawiała. Zresztą miałam podobną sytuację. Robil to co kocha, ale dostawał grosze. Nawet nie było 2 tysięcy na miesiąc. Nie wyżylibyśmy. Po długich rozmowach jego hobby stało się pracą dorywczą, a zalazł sobie normalną pracę za lepsze pieniądze. Wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat akurat dla mnie
u nas jest odwrotnie, im więcej rozmawiamy , tym wiecej jest pretensji z obu stron ja wychodzę na materialistkę a jemu zarzucam zycie w nierealnym świecie.Siedzi sobie w biurze cały boży dzien, wraca wieczorami aby zjeść i się przespać, nie wie ilu rzeczy nam brakuje. A jak mu mowie, to bagatelizuje Zyje tym co możemy mieć a nie tym co mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniemam,że autorka nie wysyła męża do pracy od świtu do nocy przez siedem dni w tygodniu, tylko do porównywalnych warunków za większą wypłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×