Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość temat akurat dla mnie

Czy miałybyście pretensje do mężą, gdyby...

Polecane posty

Pisałam, że jestem na wychowawczym Od nowego roku szukam pracy, ale w handlu zarabia sie grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż jest magistrem inzynierem elektroniki, ma specjalizację w projektowaniu i są firmy, które za jego wiedzę i doświadczenie ( pracował kiedyś na etacie) oferują mu dobre warunki pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea........
Ja bym sie wsciekla na meza, ze woli zyc jakimis marzeniami niz zaczac myslec realnie. Moze przeciez polaczyc swoja dzialalnosc i miec zlecenia u kogos. Dla wiekszosci firm to nawet lepszy uklad bo nie musza placic Zusu za takiego. On pomyslal, co by sie stalo jakby wam np. dzieciak ostro zachorowal i trzeba by bylo za cos kupic leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to weźmie pożyczkę albo pożyczy od rodziny, bo mają pieniądze. A odda jak się dorobi.Takie jest jego myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej osoby, która pisała o byciu pijawką.. tak samo to wszystko działa w drugą stronę, ja też mam marzenia.Nie tylko mąż ma marzenia o włąsnej firmie i byciu prezesem. Moje marzenia sa skromne, ale niestety są związane z pieniędzmi. Np meble.NIe mamy nigdzie mebli, tylko stare moje jeszcze z dzieciństwa, prlowskie. Nie mamy melbli w kuchni, tylko stół i zlewozmywak.Nie mamy dywanów, marzy mi się chociaz malutki do pokoju dziecka. Ja pojde do pracy tylko po to, aby nie myslec i nie zyc w tej biedzie. Bo co zarobie oddam komus za opieke dla dziecka.Nie mam szansy na żłobek a prywatne kosztują sporo. Nie wiem jak to rozwiązać. Dzisiaj wysylam ogloszenia, ze z checia komus posprzatam .Chce jakos dorobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIESZKAM W ANGLII
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie ma jakis mamusiek od ktorych bys mogla pociechy popilnowac? sprzatanie to tez dobry pomysl:) w sumie dopoki nie pojdziesz do pracy to moglby pojsc na etat,a potem majac wieksza gotowke realizowac sie nadal... skoro mieszkacie na wsi,to moze zrob jakis kurs fryzjerski,makijazu, na paznokcie i przyjmuj w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę nad tym.Moge zrobić sobie kurs z UP, tylko zastanawiam się nad tym do czego się nadaje i z czego będą pieniądze Podam jeszcze jeden przyklad. W grudniu konczy nam się umowa na Internet i pytanie co dalej. Bo zawsze to pięćdziesiąt złotych do przodu. Wiec chyba stanie na tym, że wyłaczymy.. bo mąż i tak małow domu korzysta a ja aż tak nie potrzebuje.Przeglądam wiadomośći, siedze na kafe;) , szukam pracy i informacji o kształceniu. Potem pewnie przyjdzie pora na telefon itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszalałabym z takich chłopem, zwłaszcza mając dziecko. Mój ciągle kombinuje jak tu dorobić, pracujemy oboje, nie mamy mało kasy na msc, ale przecież zawsze może być lepiej. Ktoś dobrze pisał, że praca na etat mogłaby mu pomóc w pozyskaniu klientów, znajomości, kontaktów itd. itp. A po jakimś czasie mógłby ruszyć z własną działalnością tak, żebyście mogli żyć godnie. Zresztą, ludzie, których znam i którzy mają własne firmy zawsze zaczynali od pracy na etat, nikt nigdy nie został prezesem po studiach zaraz. Najpierw etat i zdobycie na nim doświadczenia, umiejętności i kontaktów biznesowych a potem własna firma. Współczuję Ci autorko i rozumiem. Nie jesteś żadną pijawką, chcesz tylko żyć godnie, bez liczenie każdej złotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
To zależy od wielu czynników: - ile zarabia teraz, a ile poźniej ( czy wystarczy na życie) - czy będzie pracował zamiast 8 h a później 15 H - czy łączy sie do z odległościa- dojazd do pracy - czy będzie rozłąka rodziny - czy macie dzieci i ile To złożony temat, nie zawsze pieniądze są najważniejsze, jednak ważne by żyć!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zarbia dwa tysiące.Kiedys u kogoś pięć tysięcy. A agncjach pracy zaznaczył,żeby nie dzownili do niego z propozycją ponizej siedmiu tysiecy - a dzwonią. Teraz pracuje po osiem godzin, czasem na weekendy. U kogoś nie wiem.W korporacjach podobno pracuje sie bardzo dużo. Jakby robił projekt to wiadomo- nawet po nocach, gdyby termin gonił. Nowa praca wiązalaby się z naszą przeprowadzką.Teraz nie mieszkamy w miescie, bo nawet na wynajem nas nie stac Rozłąka raczej nie Dziecko jedno na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co Ktosiam
Piszesze, ze lubisz prace w handlu, ale malo dochodowa.. To wybierz prace mniej ambitna,a lepiej platna. Dlaczego to maz ma sie poswiecac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to dlaczego? bo ja nie mam szans na dobrą pracę, chyba na ulicy.. A on ma takie możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×