Życie się dla mnie skończyło. On mnie nie kocha. Nie jestem nic warta

Zakochałam się na zabój. On sporo starszy, żonaty. Między nami ok 27 lat różnicy. Mieliśmy romans, który skończył się. Po pijaku wysłałam mu smsa, że go kocham. Wiem, to było głupie. Dziś dostałam odpowiedź:"Użyłaś wielkiego słowa- dzięki ja też cię bardzo - bardzo lubię ale proszę nie lokuj swoich uczuć w moją osobę. Bo to jest zła inwestycja. Trzymaj się ciepło. Do miłego." Jakbyście się poczuły? Ewidentnie dał mi kosza. Boże, czuję się jak ostatni pasztet, skoro dostaję kosza od mężczyzny tyle starszego. Cierpię cholernie, ja go kocham...

Widać, nie jestem nic warta, jak nawet nie wysilił się, żeby zadzwonić a na drugi dzień wysłał mi takiego smsa

bez przerwy płaczę, nie mogę przestać

a tak marzyłam, że mnie kocha...mówił to kiedyś. Ale po co?

nic nie ma sensu

z tym smsem. Niestety, on cię nie kocha. Trzymaj się

z czasem ból będzie mniejszy...a jak jest żonaty, to ciężko mu odejść.

wkurzają mnie panienki, które się biorą za żonatych facetów.. mało to wolnych samców do cholery jasnej po tym świecie chodzi? od takich won !!

jakbym dostała w twarz...

ten sms ewidentnie swiadczy o jego braku miłości?

jaka ja głupia byłam

żałuję, ze podkusiło mnie, zeby napisać, dalej moze bym się łudziła... to może byłoby lepsze od bolesnej prawdy

to nic nie było warte, gówniany romans

zgadzam się jesteś nic nie warta skoro uwodzisz żonatych starszych mężczyzn, którzy skuszą sie chętnie na sex z mlodym ciałem.

od jego żony to Ty powinnaś w twarz dostać.

przepraszam, musiałam wygadać się, wiem, że to przerodziło się w monolog. Żałosne jak całe moje zycie

jakis szm ate ks jak widać. Ale życie jej za takie występki odda z nawiązka, kiedyś jej ktoś męża poderwie :P

nie wyjd e za mąż, nie po takich doświadczeniach

aaaasdsdd: święta prawda :) głupie dziewuchy, a potem ryczą i biadolą :O same sobie winne, puszczalińskie.

wolę być starą panna niż cierpieć

mysle ze facet jest na tyle uczciwy ze nie wyznaje ci miłosci , lecz daje do zrozumienia ze kobieto jestes moja ulubiona zabaweczką ,jak chcesz jeszcze sie pobawimy bo jest fajnie, seksownie milo inaczej niz z zona itd -albo sie zgadzasz albo nie- tylko nie komplikuj wszystkiego swoja miloscia. Moja rada dla ciebie daj sobie z nim spokoj bo i tak nie zostanie z toba stracisz kilka lat i zostaniesz sama z bolem w sercu

No nie wyjdziesz, bo lubisz w cudzych facetach przebierać.

już nr wykasowałam

zapiję smutek skutecznie

bo w sumie nic innego mi nie zostało

taaaak i idz uwiedź innego, zonatego faceta ;/

wyjdzie, wyjdzie a potem ja zostawi dla młodszej, tak kończą takie co sie w związki innych pchaja.

kakusia i aaasd....a wy co tak jadem plujecie- odwalcie sie od dziewczyny , moze i winna i teraz placze ale to nie ona zdradzała to nie ona slubowała wiernosc -mysle ze winnym swinstwa , winnym zdrady jest ten co zdradza . tak naprawde to obie sa ofiarami żona i kochanka. Ja tez byłam zdradzona i mysle ze taki dupek nie jest wart jednej mojej mysli jest dla mnie jak kupa , smierdzacy gnój a jego kochanka jest zabawką , oczarowana zakochana kobieta ja pamietam jak mnie czarował ,rozkochiwal ,zdobywał z nia jest tak samo .TO ZDRADZAJACY JEST WINIEN !!!!

nie cierpię czegoś takiego. Rozumiem, miłość jest ślepa, ale do cholery nie można urwać kontaktu wiedząc, że ma się do czynienia z żonatym facetem? Puste idiotki szukające "uczucia" i sponsoringu.

tez tak mialam: no popatrz, bidulka, pcha sie z dupą w nie swoje życie i jeszcze mamy jej żałować? Kochanka jest szmatą, a zdradzający jest też szmaciażem, taka prawda, pies nie weźmie jak suka nie da !!