Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Margaret2011

Jak mam się zachować

Polecane posty

Witam wszystkich. Od kilku miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem. Starał się o mnie itd jednak teraz stwierdził że nie możemy być razem i że zawsze będzie przy mnie jako kolega. Mówi, że chce żebym znalazła sobie kogoś innego i była szczęśliwa. Nie wiem jak mam się zachowywać w stosunku do niego. Czy skończyć tą znajomość czy po prostu udawać, że jest ok, spotykać się z nim jak koleżanka z kolegą czy też pokazać że mnie zranił? Kompletnie nie wiem czy mam odp na jego wiadomości i w ogóle... A dodam jeszcze, że go kocham i chciałabym żeby kiedyś zmienił zdanie i był ze mną... Ale oczywiście nic na siłę. Proszę podpowiedzcie jak byście się zachowali w takiej sytuacji. Konkretnie pytam o to czy zakończyć znajomość, czy rozmawiać z nim ale udawać, że jest mi obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym ci doradziła coś zupełnie innego, tzn szczerość, to jest w zyciu najważniejsze... I tak nie masz nic do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak szczerość to podstawa. On wie o tym, że chce z nim być i że bardzo mi na nim zależy. Ale jemu nie zależy tak na mnie :/ I dlatego nie wiem jak mam się zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontynuowanie znajomości z nim bedzie Cie bardzo bolaalo, i nie ma co sie oszukiwaś, zawsze bedziesz zazdrosna o jego dziewczyny, koleżanki, wiec to nie ebdzie szczera przyjaźni. Moze z czasen bedzie lepeij, ale początkowo to bardzo boli.I raczej odradzaąłbym sztuczne przyjaźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Ale zawsze gdy próbuję zakończyć naszą znajomość, on zaczyna pisać, wydzwaniać itd poza tym nie wiem nawet jakimi słowami zakończyć tą znajomość... I myślę, że nie udało się nam tylko dlatego, że ja za mocno się starałam a on zaczął się dusić przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, nasza miłośc nie powianna zanadto zniewwalać, ograniczać innej osoby. Myśle, że powiedz mu szczerze, że nie ma sensu taka przyjaźni, ze teraz to za bardzo Ci na nim zalezy zebyscie sie mogli przyjaźnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie chce zrobić. Ale znam go i wiem że on i tak będzie do mnie wypisywał jak gdyby nic :/ Czuję, że chce mnie mieć w rezerwie w razie gdyby mu się z innymi nie udało i wiem że nie chce czuć się samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z drugiej strony boję się, że mu się uda z kimś innym. No ale na to już nie mam wpływu. Ehh to wszystko jest bez sensu. Co nie zrobię i tak będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie zachowanie, świadczy tylko o tym, że mu na Tobie nei zależy i sie bawi Toba... Myśl o sobie a nie o nim... Wiesz przedewszystkim Ty muisisz być szcześliwa... A Bycie z kim, bo temu komus sie nie udało z inna nie jest chyba pełnia marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne masz rację. Szkoda tylko że mnie to tak boli i czuję się bezradna. Chciałabym znaleźć siłę i dać sobie z nim spokój, bo wiem że szkoda mojego czasu. Ale to wszystko takie trudne, bo kiedyś było mi z nim naprawdę dobrze... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłośc to takie uczucie z ktorym nie da sie logicznie.... niestety... serduszkowszystko psuje... ale czasem trzeba spojrzec trzeźwo na to wszytsko. z dystanesem :) musisz sie czymś innym zajac, i nie spotykac sie z nim. Zrób cos dla siebie, zapisz se na kurs tanca, basen :) cokolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że najważniejsze to wziąć się w garść. Staram się robić wszystko byle tylko nie myśleć o nim. Czasem jednak po prostu są gorsze chwile, bo przychodzi nadzieja... Ale nic na siłę przecież nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, o tym że ma mnie gdzieś. Pytałam tylko jak mam się zachowywać w stosunku do niego. Ale widać czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×