Jak żucic prawdę w oczy okłamującemu partnerowi

Witam! Mam problem tego typu: mój parter życiowy okłamał mnie mówiąc,że wyjeżdża w trasę po auta z kolegą ciężarówka, a jakimś dziwnym trafem znalazł się w tym dniu nie tam gdzie trzeba. Zamiast wykonywać pracę, o której mówił pojechał na imprezę do pobliskiego ośrodka wypoczynkowego i tam brał udział w bójce. Został zraniony nożem, a mnie okłamał mówiąc,że laweta go uderzyła w klakę piersiową i ma ranę. A prawda jest taka,że został ugodzony nożem i policja odwiozła go do szpitala. Jak rzucić mu teraz prawdę w oczy którą odkryłam dwa dni temu:( Wychodząc z domu okłamał nie tylko mnie ale i naszego 2 letniego synka. Pokazałam mu nawet artykuł na ten temat zaraz po zaistniałej sytuacji czytał go i twierdził,że to nie on. Dwa dni temu kiedy był w pracy zatelefonował do mnie i wtedy zapytałam go czy nie okłamał nigdy mnie i dziecka, on powiedział że nie. na co ja powtórzyłam pytanie i powiedziałam czy jest pewien i czy z ręką na sercu może to samo powtórzyć on powiedział że tak. Jego rodzice nie podejmowali w ogóle tego tematu, wiec myślę ze nic na ten temat nie wiedzą. Wcisnął mi kit, a ja uważam,że mam prawo wiedzieć z kim żyję i co ma do ukrycia. nie daje mi to spokoju.Pomóżcie.