Moja mama nie ma ubezpieczenia a jest w szpitalu we wloszech

Witam. Nie wiem jak to zalatwic. Moja mama jest od miesiaca w bardzo ciezkim stanie w szpitalu we wloszech. Nie ma ubezpieczenia poniewaz pracowala na czarno. Znajoma powiedziala ze lekarz mowil ze koszty leczenia to ponad 300 tys euro. Ja nie widzilem takiej sumy na oczy. Co mozna zrobic? gdzie moge sie zwrocic?

zwróć się o dotacje z Unii

praca na czarno jest zabroniona:p jeszcze by chyba musieli dopłacić :D:D bata by na siebie nałożyli

nie wiem jak to wygląda poza granicami kraju-ale cos mi sie zdaje-ze trzeba to bedzie niestety zapłacic....

Włosi zrobią z was niewolników do końca życia i tyle

przykro mi ale macie przeje****, niestety trzeba będzie pokryć koszty leczenia z własnej kieszeni. mój ojciec był niedawno na wycieczce we włoszech, wylądował w szpitalu i pomimo że miał ubezpieczenie wykupione to i tak były problemy...

a jezeli nie mamy takich pieniedzy?

A co to za choroba:O?Ja polecam natychmiast ja zabrać z tego szpitala bo najprawdopodobniej to nie ma sensu :P.

Tato mojej koleżanki miał wypadek w Holandii kiedy wracał z pracy, też były jakieś kłopoty z ubezpieczeniem. Wiem że pisali prośbę o umorzenie i w końcu chyba nie musieli płacić, albo tylko częśc kwoty bo calości na pewno w życiu nie mieliby z czego opłacić. Pomagała im jakaś fundacja wszystko załatwić.

Prezynajmniej jak nie sa to sprawy chirurgiczne to myślę że można to taniej załatwić.Na pewno w więksozści przypadków.No i w razie czego chyba lepiej żeby była w polskim szpitalu:P.No i czy mamusia zobowiązała się coś płacić:O?

nie zobowiazala sie poniewaz wciaz jest w spiaczce. Miala 4 operacje i czeka na piata. Lekarz dzisiaj powiedzial ze jest lekka poprawa i ze jej szanse rosna.

Przede wszystkim przykro mi z tego powodu,że mama jest w tak ciężkim stanie. Nie miałam takiej sytuacji,i nie slyszalam od znajomych nic, ale sprobuj skontaktowac sie z konsulatem polskim we Włoszech, może oni Ci coś pomoga. Albo moze malo legalnie,ale moze sie jakos da ubezpieczyc wstecz? Poszukaj! Zycze mamie zdrowia,a Tobie powodzenia w szukaniu wyjscia z tej sytuacji. Pozdrawiam