Jak to jest z mężczyznami i ich upodobaniami....? Jak uważacie?

Otóż moja przyjaciółka stwierdziła że jej facet widzi że inne kobiety są np zgrabniejsze od niej mają większy biust itd. ale tylko do niej czuje pociąg fizyczny i tylko z nią chce uprawiać seks bo ona ma w sobie cos wyjątkowego bo ją kocha za charakter itd. powiedział jej to po pijaku czyli raczej był szczery. Czyli tak jakby wie że są zgrabniejsze od niej a mimo to tylko ją kocha i tylko jej pożąda i pragnie. Czy każdy facet tak ma? Bo dla mnie mój partner jest ideałem a teraz przykro mi się zrobilo na myśl ze moze mój facet uważa np swoją piękną koleżankę z pracy za zgrabniejszą ode mnie, nawet jeśli to mnie a nie ją kocha... Po prostu chciałabym być dla niego najpiękniejszą bez żadnego ale... Czy ja robię wg was problem tam gdzie go nie ma?

tak - robisz problem tam gdzie go nie ma

taaaaaaak

bo mężczyżni są jak dzieci. tylko wódka i Kobiety im w głowie

no to jest chyba normalne, jeśli Twój facet powie Ci że na to nie zwraca uwagi i nie widzi,że koleżanka ma ładniejszą buzię to kłamie. Ja też widzę ,że są np przystojniejsi czy dowcipniejsi faceci ,ale jak narazie chcę swojego ;)

No ale czy to takie dziwne że chce żeby mój facet uważał mnie za ładniejszą niż swoją koleżankę np z tej jego pracy? Co w tym dziwnego? Wytłumaczcie bo nie rozumiem... Poczułam sie strasznie z myślą ze uważa inne kobiety za ładniejsze nawet jesli mnie kocha... :-(

Bo zapewne najpiękniejsza i najzgrabniejsza nie jesteś. Proste :) Jest z Tobą bo mieszanka wielu wew i zewnętrznych cech sprawia ,że dla niego jesteś tą jedyną , ale to nie zmienia faktu ,że ma oczy i zdolność porównywania.

No szlak mnie trafia gdy sobie pomyśle ze mój facet uważa mnie za piękną ale tą nazwijmy ją X z jego pracy za najpiękniejszą nawet jesli tylko mnie a nie ją pożąda :-( boję się ze skoro nie bylabym tą naj to mnie dla innej może rzucić, wlasnie ze straci głowę dla tej według niego piękniejszej ode mnie :-(

dla mojego JA jestem najpiekniejsza, w zyciu bym nie byla z ruchaczem, ktory by mi tak powiedzial jak facet twojej kolezanki, zwykly cham i prostak

Z tym że on nie jest ruchaczem... Są razem prawie 5 lat i kiedys go sprawdziła czy po pijaku czegos nie wywinie.... Podstawiła bardzo atrakcyjną koleżankę uwodzila go a on tylko daj spokój mam narzeczoną daj spokój, mam kogoś itd. Chodzi mi głównie o szczere wypowiedzi facetów bo dziewczynom wiadomo na trzeźwo facet nie powie ze są ładniejsze od niej....

szukasz dziury w calym glupia babo ogarnij dupsko to logiczne ze sa ladniejsi ale nie czuja pociagu co takiego ciezkiego jest do zrozumienia w tym? niedorozwinieta jestes i nie wiesz co znacza poszczegolne slowa?

właśnie nie wiem dlaczego od razu ruchacz. Bo widzi i obiektywnie ocenia. Jeśli np jego żona czy dziewczyna nosi rozmiar 52 to niech nie będzie głupią naiwniarą jeśli on jej powie że nie ma od niej zgrabniejszej. Ludzie ile Wy macie lat. Ja wiem,że są ode mnie szczuplejsze i chyba bym się śmiała w głos jakby mi mąż powiedział że jestem np szczuplejsza od sąsiadki lżejszj o 15 kg :) Trochę samokrytyki drogie Panie :)

Wczoraj we czwórkę byliśmy na imprezie ostatkowej i widzialam jak na nią patrzył - wydawało mi sie że ze szczerą miłością... ale to wyznanie. Cholera nie wiem co o tym myslec :-/ jakoś ciezko mi sie przekonać do tej myśli ze inne kobiety mogą byc dla mężczyzny ładniejsze niż jego wybranka... :-(

przecież to jest normalne. nie trzeba być alfa i omegą, żeby stwierdzić, że np dicaprio jest przystojniejszy od mojego męża, ale co z tego? i tak bym go za nic w swiecie nie zamieniła :)

toc to ku..rwa logiczne facet byl szczery a co jej mial powiedziec oklamac ?

Ale nie chodzi o tak drastyczne kłamstwa tylko ze np powie ze dla niego jest najpiękniejsza a w głębi duszy uważa ze są kobiety piękniejsze od niej tylko do tych piękniejszych nic nie czuje. Mi sie z miłością kojarzy fakt ze ta wybranka jest po prostu najpiękniejsza i koniec kropka.... A tu szok przeżyłam....

swoją drogą to musisz być strasznie pusta, skoro bycie najladniejsza jest dla ciebie najważniejsze. :o zawsze ktoś od kogoś bedzie ladniejszy. to, ze sa ladniejsze ode mnie to nawet ja sama widze, ale co z tego? mam to w dupie. są wazniejsze rzeczy niż takie pierdoły :o

że zapytam:ile masz lat?? ;)

autorko miałam tak samo - mój EX ciągle podziwiał inne laski, mimo to nie stawał mu jak na nie patrzył....a przy mnie zawsze i mówił że tylko ja go pociągam, ale wkurzyło mnie że wzdycha do innych i go pogoniłam ;) znajde kogos dla kogo bede IDEAŁEM :)

wiesz.. dla mnie miłość znaczy coś więcej, nieżeli bycie dla siebie nawzajem "najpiękniejszymi" biorąc pod uwagę wygląd. no ludzie.. wydaje mi się, żę jesteś jeszcze bardzo mloda, nawet jesli w metryce masz duzo to i tak mentalnie dalej pustka i lat naście..

Moze źle sie wyraziłam w pierwszym poście bo kto jest zgrabniejszy od razu widać. Chodziło mi o to ze np facet uważa ze są ŁADNIEJSZE a mimo to kocha tą swoją dziewczynę? Bo dla mnie to chore. Moi faceci zawsze byli dla mnie najprzystojniejsi jak z nimi bylam :-/

bamboojaka dobrze gada, polać jej :P dziewczyno uroda też jest po 1 kwestią gustu ,po 2 przemija i zostanie to co wybranek ma we łbie a nie czy był najprzystojniejszy dla mnie i och ach i nie wiem jakie jeszcze bajkowe wymysły a po 3 to nawet jeśli uroda jest kwestią gustu to i tak widać,że ktoś jest np pasztetem i gust tu też może nie zaradzić :D

Facet powiedział prawdę. Przecież nie jesteśmy ślepcami i widzimy, że np. jakaś super laska z playboya jest po prostu bardziej atrakcyjna fizycznie niż nasza dziewczyna. Tak samo jak kobiety też nie są ślepe i widza piękno męskie u innych. Ale powiedział przecież, że kocha i pragnie tylko jej, ona ma "to coś". Nie widzę, gdzie problem.

w naiwności autorki ;)

No młoda jeszcze - 22 lata. Nie pustka. Tylko dla mnie mój tz jest najprzystojniejszy to myslalam ze i ja dla niego najpiękniejsza jestem... Niby czasem mi tak mowi ale juz sama nie wiem czy mu wierzyć.... Czy to takie dziwne ze dla tej jednej jedynej osoby chce byc najpiękniejsza? Nie dla wielu facetów tylko dla tego jednego jedynego? Obiektywnie wiem ze nie jestem ale mi chodzi o bycie ideałem tylko dla tego jedynego... I nikogo wiecej, tyle by mi wystarczyło...

robisz z igły widły :D to jest normalne. np ja swojego mocno mocno kocham. jest dla mnie najpiekniejszy w srodku jak i na zewnątrz. ma to coś co mnie przyciąga. po prostu kocham gdy się uśmiecha i robią mu się na policzkach dołeczki i odslaniaja przesliczne biale ząbki. osobiscie dla mnie.. cos najpiekniejszego, co w zyciu widzialam. co nie znaczy, że patrząc całkiem trzeżwo i obiektywnie, nie potrafię dostrzec tego, że mój kolega jest tak obiektywnie przystojniejszy. jest lepiej zbudowany, ma regularniejsze rysy twarzy itp. no naprawdę typ modela - kazda laska sie za nim ogląda.. ja to po prostu WIDZĘ i DOSTRZEGAM, ale jest też chamem i prostakiem i wiele cech u niego mi się nie podoba. dlatego mimo jego urody, mnie wręcz emocjonalnie od niego odrzuca.. może w ten sposob zrozumiesz :P a facetom jeszcze latwiej jest rozdzielać obiektywizm od emocji.

Ale przecież dla niego jesteś najpiękniejsza. On obiektywnie widzi, że jakaś kobieta jest super dupą, ale Ty to jesteś TY - wygląd, charakter, spojrzenie, śmiech, wszystko co go pociąga. Jesteś najpiękniejsza. Naprawdę tego nie łapiesz?

No to chyba mam jakies ogromne kompleksy... Chociaz nie spodziewałabym sie tego.... Albo to zazdrość o inne kobiety.... No juz sama nie wiem... :-(

Ale ja nie potrafię tego zmienic ze chce byc dla niego naj... Eh dlaczego to takie trudne....

Dzis zapytałam swojego faceta jak to z nim jest. Stwierdził ze obiektywnie rzecz biorąc jest wiele kobiet które są jak on to powiedzial "bardziej atrakcyjne" ale tylko ja mam to coś i tylko mnie kocha i ja jestem miłością jego życia i ze zawsze nią będę. No i wpadłam w dola :-( niby doceniam to ze jest szczery ale czuje sie jakbym dostała od niego w twarz :-( :-(