Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak zwykle kobieta

..to COS po przejsciach...

Polecane posty

Gość jak zwykle kobieta

Poznaje go na czacie. Nie tracimy wiele czasu i od razu przenosimy znajomosc do swiata realnego na tzw. przyslowiowa kawe. Nie jest to moja pierwsza kawa, bo szczerze mowiac wypilam ich ok 9 z roznymi mezczyznami i na kawie sie konczylo. Tym razem jednak gdy tylko go widze dostrzegam w min to ,,cos,, czego tak naprawde nie umiem nawet nazwac. I tak ta nasza znajomosc trwa juz ponad miesic. Oczekiwalam jakichs fajerwerow, braku snu, braku apetytu, palpitacji serca a tymczasem procz tych okrutnych emocji jest spokoj, radosc ze spotkan, swobodne rozmowy przez telefon( nienawidzilam rozmow telefonicznych), sprawy prozaiczne, spontaniczne wiadomosci i brak paranoi kiedy nie dzwoni, nie odpisuje na smsa. Spokoj. Delikatne plany na przyszlosc( a raczej budowanie kazdego dnia). I jestem w szoku, ze tak mozna. I nie znalam takiego sposobu przezywania emocji. I nie dostaje zawalu, ze tej nocy nie jest ze mna. I funkcjonuje normalnie w moim zyciu. I mam pytanie - to jest wlasnie TO? Czy w moim wieku i po moich i jego przejsciach inaczej sie juz nie potrafi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle kobieta
zdecydowanie :) ale trudno mi sie odnalezc i zdefiniowac wartosc emocji ze wzgledu na to, ze sa takie.... pozytywno cieple? spokojne, naturalnie normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwiane złudzenia
Może po prostu rozsądne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle kobieta
nie sadze poniewaz nie boje sie samotnosci, nie potrzebuje tez wsparcia finansowego. ciekawi mnie ten spokoj przezywania emocji i to nie jest tak, ze jak mysle o jego pocalunkach to nie czuje dreszczy, bo je czuje ale brak we mnie zazdrosci jakiegos zaborczego spojrzenia to samo czuje od niego ten blogi spokoj jakby pewnosc jakas( tylko jaka po miesiacu spotkan)? i to nie tak, ze nie pozwalam sobie na slodki romatyzm tylko to wszystko jest dla mnie tak nienaturalnie obce bo zawsze milosc znaczyla dla mnie w pewnym stopniu cierpienie chora tesknote glod bycia razem a tu... jest tak dobrze, ze az nie moge uwierzyc? kurcze! moze naprawde trafilam w 10 ta kawa? :D a moze to wszystko mi sie wydaje? a moze to jest wlasnie TO? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×