Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bezradny 28

Prosze o pomoc

Polecane posty

Witam wszystkich i prosze o pomoc.Jestem facetem i mam zone od 7 lat jestesmy razem.Ale to co unas sie dzieje to jest nienormalne.Bardzo czesto dochodi u nas do awantur.Ona wogole nieliczy sie z moim zdaniem.Jak niejest tak jak ona chce to jest zaraz awantura a mamy 4 letnie dziecko i niechce zeby na to ptrzyla bo to sie zle dla niej odbije.Nawet wyskoczyla namnie nozem juz trzy razy to sie zdarzylo twierdzi ze chciala mnie nastraszyc ale wypadki przeciez sie zdarzaja.Staram sie jak moge ale jej wieznie cos nie pasuje,wedlug niej ja sie do niczego nienadaje jestem ciota bo tak mnie nazywa i nwet czasami slysze gorzse wyzwiska z jej ust.Niejestem swiety i zawsze twierdze ze wina jest po obu stronach.Kilka razy zaproponowalem jej zebysmy poszli do specjalisty ale ona powiedziala ze niebedzie robic z siebie psychola.Pare razy sie wyprowadzilem na pare dni ale pozniej wracalem bo myslalem ze bedzie lepiej ale tak niejest i mysle ze bedzie gorzej.Bardzo zadko z sobia sypiamy,zona twierdzi ze zmusza sie do tego ale niechce zemna szczerze porozmawiac jaki jest tego powod.Ja pracuje na zmiany ona tez pomagam jej w domu tyle ile moge staram sie zajmowac dzieckiem ale niezawsze mam na to ochote a jak juz staram sie w wszystkim bardzo i mily dla niej jestem to ona twierdzi ze robie to dla seksu.Klucimy sie o byle co i zawsze ona musi miec racje.Malo ze soba rozmawiamy ajak juz zaczniemy to dochodzi do klutni.Ona czesto powtarza ze jak nasza corka bedzie starsza to mnie zostawi ale poco tyle czekac!!!!jak mozna to zrobic teraz.Niewiem co mam robic czuje sie w tym zwiasku zle,niechce z nia byc tylko z wzgledu na dziecko i mam juz dosc udawania.Mysle ze ona chce zemnie zrobic pantoflarza ale ja jej na to niepozwole bo tez musze swoje zdanie miec.Jak mrobie to co ona chce i idzie wszystko po jej mysli to jest ok.ale skoro ja chce zeby mnie posluchala to zaraz dochodzi do awantury.Co robic jak moge uratowac nasz zwiazek,albo nieratowac i poprostu sie rozejsc bo lepiej juz niebedzi Prosze o wasza porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanders29
Musisz stanąć przed żoną i głośno i wyraźnie powiedzieć słowo SEKS .. a potem mów jej komplementy w stylu "czuję twój zapach, twoje ciało domaga się orgazmu i tylko ty o tym nie wiesz .. chodź do mnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milicjant obywatelski
toś sobie doradców znalazł :-D człowieku tu sami tacy jak ty siedzą i gówno ci doradzą,powinnieneś być na tyle rozsądny i sam wiedziec ,ze taki związek jak przedstawiłeś to nie ma najmniejszego sensu i tylko będziesz brnął w gówno i nic więcej,ale moze tutejsi specjaliści mają złoty srodek na twój przypadek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do milicjant obywatelski pewnie masz racje ale to niejest takie proste jak sie wydaje poprostu sie rozejsc bo jeszcze jest dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×