Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie

SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Polecane posty

"Co mam zrobic ze wszystkimi dniami okołoświątecznymi kiedy szkoła jest zamknięta, co z wakacjami i feriami? może jakaś mądra odpowie?" Nie masz nikogo z rodziny ? W takim razie zatrudnij młodą dziewczynę na parę godzin czy dni w roku. Będziesz zarabiać to będzie cię stać a i komuś dasz zarobić parę groszy. Nie mieszkasz podejrzewam w Warszawie więc zmieścisz się w kilkaset złotych a może i mniej. Moja sąsiadka dawała 200-300zł starszej pani, która przyprowadzała dziecko i podawała mu obiad ugotowany wcześniej przez matkę. Nie szukaj problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
Wiesz, ja też kułam na studiach, ale jak nam podupadła działalność prowadzona z mężem to schowałam dumę i poszłam sprzątać mieszkania. Było to chwilowe, ale było to wtedy jedyne zajęcie do znalezienia na "już" i na pieniądze od razu. Na szczęście ten czas już dawno za mną, ale ciągle dobrze to pamiętam. Mina mojej "pracodawczyni" (laska po maturze) jak usłyszała, że mopuję jej podłogę z dwoma fakultetami w kieszeni - bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
"Wolontariusze zamiast te głupoty wypisywać o laptopach, nartach i yorkach powinni raczej szkolenia prowadzić z tego jak szukać pracy, gdzie szukać pracy, pogadanki o antykoncepcji czy o tym jak uwolnić się od męża-pijaka gwałcącego zahukaną żonę, która co roku rodzi kolejne dziecko." Jezu co za bzdury wypisujesz.... Nawet profesjonalny doradca zawodowy rozłoży ręce jak ktoś mieszka w miejscu gdzie nie ma pracy... Gdzie ma szukac pracy... w polu pewnie... może jakby pobiegł droga i krzyczał "praco, jesteś?" buachachacha jak uwolnic zonę od pijaka? To powiedz nam sama, nasze prawo jest wiesz jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
Firma zarabiała na zus i podstawowe opłaty, a jeść coś trzeba było, więc kilka godzin sprzątania dziennie dawało przynajmniej pieniądze na jedzenie, bez szaleństw oczywiście. Więc mnie nie denerwuj tekstami typu "nie po to studiowałam". W takim kraju żyjemy, że trzeba się chwytać często ostatecznych rozwiązań w kwestii pracy, choć jak widać z tego topiku nie każdy tak na to patrzy - lepiej siedzieć na dupie, rodzić kolejne dzieci i stwierdzić "nie da się, dajcie mi" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
zajebisty tekst!!!!!!!!!!!- ja juz kiedyś nawet karmiłam konie w stajni, dzieńw dzień za 150 zł na mc... W tej chwili pobieram świadczenie pielęgnacyjne na dziecko, ale chętnie zrezygnuję i odciażę budżet. Pod warunkiem, że praca będzie w okreslonych godzinach i będę mogła nie pracowac we wakacje, ferie i dni okołoswiąteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
974565, że tak zapytam jak to się stało, że masz dziecko w takiej ciężkiej sytuacji ? Bo ja znam dużo ludzi po 30-tce którzy nie decydują się na dziecko z powodu trudnej sytuacji materialnej. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pod warunkiem, że praca będzie w okreslonych godzinach i będę mogła nie pracowac we wakacje, ferie i dni okołoswiąteczne." Może sprzątanie / gotowanie w szkole ? Tam będziesz mieć wolne ferie ;) Kurcze, problem za problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
"Nie masz nikogo z rodziny ? W takim razie zatrudnij młodą dziewczynę na parę godzin czy dni w roku. Będziesz zarabiać to będzie cię stać a i komuś dasz zarobić parę groszy. Nie mieszkasz podejrzewam w Warszawie więc zmieścisz się w kilkaset złotych a może i mniej. Moja sąsiadka dawała 200-300zł starszej pani, która przyprowadzała dziecko i podawała mu obiad ugotowany wcześniej przez matkę. Nie szukaj problemów." Bedzie mnie stac z jednej pensji- jakby sie udało na etat- pewnie z 1400 zł, utrzymac mnie, dziecko, zapłacic rachunki i dac jeszcze kase opienkuce??? TEraz mam jeszcze rodzinne z dodatkami, jakbym zarabiała chocby 1200- wszystko by mi zabrali. A, i jestem po 30 i jeszcze przedtem nie pracowałam. Bo dziecko było chore, potem było w przedszkolu ale takim dla niepelnsosprawnych i przyjezdzało do domu ok. 13:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
No dobrze, a tak zwany tatuś? Alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
Rosalinda, wiem powinnam była przewidziec że urodzi się niepelsnosprawne... :( Jesli chodzi o dzieci niepełnsoprawne, to przy niektórych chorobach jak np. autyzm, 80 % tych dzieci jest wychowywana przez matki. Bo ojcowie nie wytrzymują ciężaru i odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
nie mam alimentów, bo ja zostałam z młodszym synem tym chorym, a mój ex maz wychowuje starszego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Rosalinda, wiem powinnam była przewidziec że urodzi się niepelsnosprawne..." Nie. Powinnaś przewidzieć, że może się urodzić zdrowe dziecko kiedy uprawia się sex a przygotować się też, że może być chore. Wszystko trzeba brać pod uwagę. Nie mamy chyba po 13 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
ale jak się miałam przygotowac na to że będzie chore?? Zebrac na tę okolicznosc ze 2 mln złotych?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
To nie jest zresztą moja wina, że jest chore. Dostało niedotlenienia, bo lekarzowi nie chciało sie zrobic mi na czas cesarskiego cięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
nie mogę podjac pracy nawet dorywczej, inaczej straciłabym świadczenie pielęgnacyjne, z którego się utrzymuję... warunkiem jego pobierania jest brak pracy, nie wolno mi sie nawet zarejestrowac w PUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko, tu się wszystkim
wydaje że praca leży na ulicy. Tak neistety nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko, tu się wszystkim
Najgorsze ze jak komus się uda znaleźć fajną pracę to zaraz myśli ze kazdy moze i ze to nic takiego. Bezrobocie w tym kraju nie istnieje, gdybyś nie wiedziała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale jak się miałam przygotowac na to że będzie chore?? Zebrac na tę okolicznosc ze 2 mln złotych?? " Mieć pracę, umiejętności czy wykształcenie co pomoże znaleźć drugą w razie utraty pierwszej. Najlepiej męża :) dom / mieszkanie i oczywiście jakieś oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
A ile dostajesz tego pielęgnacyjnego, że nie opłaca ci się pracować? Bo chyba przestaję rozumieć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
Rosalinda- w zasadzie wszystko to miałam, poza pracą. Ale nie wiem jaka to miałaby byc praca, co gwarantuje pracę??? Jestem teraz zwyczajnie niedyspozycyjna. Rosalinda- powiedz, czym się zajmujesz na co dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
ŚWiadczenia pielęgnacyjnego dostaję 520 zł, byc moze to będzie niedługo 620. Na razie tu mi poradziliście, zeby zamienic to na mycie szyb, robienie zakupów dla starszych pań albo składania długopisów, itp. Tylko od tego nie opłaca mi składki emerytalnej. A dzieki temu świadczeniu mam tę składkę. Poza tym, bardzo chętnie wzięłabym prace chocby za te 620 na pół etatu, ale ofert po prostu nie ma, wszędzie chcą dyspozyzyjnosci. W zasadzie niedawno po raz pierwszy od miesiąca szukania widziałam pasującą godzinowo ofertę pracy jako pomoc w przedszkolu 5 godzinnym. Wysłałam cv z potwierdzeniem odbioru, dawno temu. Napalałam się, z tego co widzę, ogłoszeniodawca nawet nie odebrał mojego meila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
CV zanoś osobiście, skoro i tak nie masz zajęcia jak dziecko jest w szkole :o Przecież nikt z Tobą nie podpisze umowy na mycie okien :D nie rozśmieszaj mnie. Jak dziecko jest w szkole to możesz spokojnie iść sprzątać mieszkania, oczywiście bez żadnej umowy, na głowę upadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszkada
974565 a nie mozesz DOROBIC sobie do tych zasilkow sprzatajac domy? To poleci na czarno przeciez :D a kasa wpadnie. I blagam nie mow, ze to niemozliwe. Ja tak "pracowalam" :O przez kilka miesiecy, kiedy raptem zostalam sama z dziecmi, dwojgiem w tym jednym autystycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
Teraz powinnaś napisać, że nie będziesz pracować na czarno :D Każda wymówka jest dobra w sumie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
Nie wiem gdzie wy zyjecie, ale jak moja kolezanka parę lat temu szukała zwykłej opiekunki do dziecka, to zgłosiło sie jej 150 chętnych, nawet masa magistrów po pedagogice... Bezrobotnych sa tłumy, powodem jest za mała ilosc ofert pracy. Kazdy musi jesc, widywałam wielu kolegów ze studiów pracującyh w supermarketach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty tekst!!!!!!!!!!!
Też jej napisałam, że po studiach zasuwałam ludziom w domach na szmacie (na czarno!), ale taka praca to jej chyba śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 974565
Mi chodzi o to, że ja chcę znalesc pracę normalną, nie na czarno. W tym kontekście tu pisałam. Finansowo jakoś sobie radzę. Ale na czarno to tez graniczy z cudem, na te ogłoszenia nie idzie się nawet dodzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×