czy to molestowanie ?

od miesiąca zaczęłam pracę w restauracji jako kelnerka i wszystko byłoby ok gdyby nie szef który jest strasznie zboczony. Np. wczoraj powiedział mi że mam mnie ochotę zgwałcić i w końcu to zrobi niby mrugnął okiem i niby żartował ale zaczynam się bać tego faceta :o był ktoś w podobnej sytuacji, bo nie wiem co robić, nie chce się zwalniać bo tą pracę dostałam po roku szukania i nie rzucę jej a poskarżyć się nie mam kogo bo to on jest właścicielem :o

na jego tekstach o tym że mnie chce zgwałcić :o

powiedz mu po prostu grzecznie acz stanowczo, że nie życzysz sobie takich tekstów i po sprawie. Szanuj się.

nic nie rób. jakby się za bardzo przystawiał to mu powiedz że sobie nie życzysz czy nie chcesz. tylko stanowczo i grzecznie.

wszystko zalezy. to moze byc zart,jesli czujesz,ze to tylko zart i przyzwalasz na to. natomiast jesli,jak piszesz,czujesz sie z tym nieswojo,koniecznie powiedz mu o tym wprost.przyjaznym,ale zdecydowanym tonem powiedz 'nie lubie takich zartow,czuje sie z tym..(tu wstaw odpowiednie slowo). prosze,daj sobie spokoj z takimi tekstami,to nie w moim stylu. jesli po takim oswiadczeniu on bedzie kontynuowal,to to juz bedzie molestowanie.

ale ja już mu kiedyś powiedziałam żeby tak nie mówil to absolutnie nic sobie z tego nie zrobił, wiem że to raczej żart ale jak zostaliśmy sami w restauracji kilka dni temu to stanął za mną i chciał mnie objąć, od razu wyszłam na drugi dzień jak przyszłam to tylko się oblesnie uśmiechał. Facet ma w dodatku żonę :o

no to jest zdecydowanie molestowanie. a co sie robi w przypadku molestowania? trudne pytanie,wszystko zalezy od sytuacji,ja bym googlowala artykuly na ten temat z poradami co robic

nie wychodz,nie uciekaj sploszona, taki typ faceta podnieca sie wlasnie twoim strachem

tylko z drugiej strony nie chcę go oskarżać bo wiem że stracę pracę, staram się go zawsze unikać ale on jakby to czuł i robi wszystko żeby być bliżej :o nie wiem co robić :o tak się na początku cieszyłam z tej pracy :o

"nie wychodz,nie uciekaj sploszona, taki typ faceta podnieca sie wlasnie twoim strachem" no dokładnie jest tak jak piszesz. Ale jak jestem blisko niego to zawsze powie coś poniżej pasa albo dotknie niby niechcący.

daj mu i bedzie spokój

kaska,nie wiem jaka jest twoja sytuacja finansowa itd,ale uwierz mi,nie chcesz tam pracowac znajdziesz cos innego sprobuj skompromitowac typa,podstaw kogos kto zobaczy jak on cie traktuje gdy jestescie sami,no nie wiem nienawidze takich skurwieli

wszyscy koledzy z pracy widza jak się do mnie odzywa i zachowuje w stosunku do mnie ale przecież nikomu nic nie powiedzą bo każdy się boi o pracę zresztą ja sama chce pracować i zarabiać bo z pieniędzmi u mnie krucho. Gdybym dostała gdzieś indziej pracę która by mi odpowiadała to od razu bym się zwolniła choć szkoda mi ludzi bo mam bardzo fajnych kolegów w pracy poza szefem oczywiście :o

ktoś tu się wogole na zartach nie zna, nie wiesz co to flirt mongolko ? :D facet pozartuje a ta juz leci z placzem bo ją molestuje boze jakie baby sa glupie :D

zart jest smieszny tylko gdy smieszy wszystkich,a jak smieszy tylko zartujacego to jest zalosny

mi tez kiedys nieatrakcyjna dziewczyna pokazywała nagie piersi i uważam ze taki sposób na podryw jest załosny zwłaszcza jesli ktos nie jest w twoim typie

hahahahah ta na zdjeciu nie wyglada jakby chciala kogokolwiek 'poderwac' nie pomyslales,ze moze po prostu miala glupawke i wystawila cycki 'dla jaj' ??? faceci sa opoznieni

Widac ze rozmowy nie pomagaja.Musisz szukac innej pracy. Jesli masz mozliwosc nagraj go na dyktafon. Kiedy Cie zwolni idz do sadu.

jeszcze rzucała do mnie tekstami obciągnąc ci ?

współczuję ci autorko nie dość że dziewczyna nie ma wesoło finansowo i sie cieszy z pracy , ma chęci do pracy to obleśny dziad się przywalił i zbok sie śmieje , żonaty i świństwa mu chodzą po głowie robiąc sprośne insynuacje żal i co tu zrobić ? ręce opadają

Do Kaśki: przypuszczalnie jesteś atrakcyjna i w ten sposób niechcąco kusisz, zatem przychodź do pracy jak flejtuch śmierdzący, a zobaczysz efekt: da Ci spokój. Po pracy wróć do porządku.