Niesprawiedliwe to zycie

Była u mnie przed chwilą specyficznej natury sąsiadka i ciągle się chwaliła między wierszami ile to ona kasy nie dostaje od państwa, tyle zapomogi, tyle rodzinnego iles tam drugiej zapomogi, ile wzięła teraz a ile weżmie w grudniu. Kobieta przed czterdziestką, pracą sie w swym życiu nie pohanbiła ani przez dzien tylko na tych zapomogach i darach z mopsu jedzie a ty człowieku mimo że we dwoje sie pracuje to martw sie aby na świeta jako tako bo o luksusach nie wspomnę było

Są ludzie i żebracy Samo zycie :P

fortuny to ona nie dostanie a luksusow miec nie moze bo by jej sprzedawac kazali

Ale nie moge zrozumiec ze jej z tym dobrze, ze sie nie wstydzi a wręcz ma satysfakcje ze wie jak sprawy załatwiac

No moze nie fortuna ale rownowartość mojej wypłaty to sie jej nazbiera jak ma lepszy miesiąc Fortuny może nie ma ale żebyś zobaczyła ile oni żra.... zakupy w samochód nie wchodza dosłownie

Ale czy Ty jej zazdrościsz?

a jej maz tez ciagnie kase od panstwa? czy pracuje na czarno ze lapia sie na rodzinne. chwali sie bo zapewne czym innym nie ma

mąż ma firmę, tak robi żeby zyski wychodziły minimum i też rodzinne dostajemy :P chory system, bo kuzyn, który ma z zoną po najniższej krajowej nie dostaje a my dostajemy.... no ale skoro z papierów wychodzi, ze się należny, to czemu nie korzystać?

jest takie powiedzonko "ciesz sie z tego co masz" moze ona wlasnie tak wyraza to "cieszenie" sie :p

40 zl rodzinnego i to przy pensji głodowej i to luksusy od państwa?

na dostaję na 2 dzieci 159zł .... więc nie jest tak źle... choćby jakaś zabawka jest za free a wystarczy pismo raz w roku złożyć.

Mąż na czarno oczywiście pracuje że zazdroszcze to moze złe słowo bo jest mi bez porownania lepiej od niej, ale czasem zwłaszcza po takiej gadce jak dziś nasuwa sie refleksja po co sie kształcic , po co pracowac jak inni śpia do 10 i mają to samo

69 jest teraz rodzinnego a dochod nie moze przekraczac 504zl na osobe/miesiecznie tez mi zapomoga

noo to jak juz chcesz komuś zazdrościć to znam takich co matury nie maja a zarabiają po 150 zl miesięcnzie ;) Kochana jak już zazdrościć to takim na prawde przy kasie a nie tym z dolnej półki ;)

za to jakas emeryture dostaniesz i na starosc twoje wlasne dzieci nie beda musialy cie utrzymywac zreszta tez dajesz im przyklad ze mozna do czegos dojsc w zyciu a nie liczyc na panstwo

150 tysięcy zł oczywiście ;)

e no bez przesady taką optymistką to bym nie byla ze emeryture dostanie :D:D:D

u niej to nie chodzi o 40 zł, ona ciagle bierze jakieś stypendia w szkole, dożywiania, a ile żarcia dostaje z caritasu. :udzie jej wszystko oddają, ciuchy coś do domu to ta nic nie kupuje, z wszystkich oplat jest zwolniona bo sobie pozałatwiała jakieś umożenia, tylko za prąd placi i za cyfrowy polsat (musi byc przeciez!)

emeryture oczywiscie dostanie autorka bo na bohaterke rozmowy bym o to nie posadzala;)

bogatych bez studiow tez znam ale wszyscy z nich maja wlasne firmy i pomysl na zycie a nie wywalone na wszystko jak ta kobita

wiosenna ja nikomu nie zazdroszcze kasy, co mnie obchodzi ile twój kuzyn zarabia poruszyłam ten temat pod wpływem refleksji że jak ktoś wyżej napisał ten kraj jakis chory, nalezy sie to dają, co z tego ze nie temu co trzeba jakby za dużo w budżecie było

no to w czym problem? Zagadaj do znajomej dowiedz sie gdzie się takie rzeczy zalatwia i do dziela. też sobie pozalatwiaj. Ja też znam rodziny które tak zyją, ale mają niepelnosprawne dzieci i stąd te wszytskie ulgi. Absolutnie nie zazdroszcze. Wolalabym oddać wszystko co mam a mieć zdrowe (mysle ze i oni by woleli) I nie wiem czemu mialaby być zwolniona ze wszystkich oplat? Moze ma jakis stopien niepelnosprawnosci? Nie bardzo wiem o co chodzi ale to ze nie ma pieniedzy nie oznacza ze nie trzeba plącic i ci wszytsko jak na tacy podają.

A mnie to wkurza tez. Ja pracuje , place podatki, a ktos na tym jak pasozyt!!! .

Z tego co wiem to zarcie z Caritasu to szmelc sie zrobil,sasiadka mi mowi bo cienko zarabia ,maz jej zmarla na raka,jakies tam ochlapy dostaje byle przezyc a tez pracuje za 800 zl i nastoletnia core ma.wiec nie wiem gdzie tak daja ?!

agaa nie pisałam o żadnym moim kuzynie ;)

emeryture oczywiscie dostanie autorka bo na bohaterke rozmowy bym o to nie posadzal No ja dostanęnajniższą emeryture oczywiście (zakladając ze przez 20 parę lat nie stracę pracy) a ona jakąs stała zapomoge i i dużej róznicy nie bedzie

Pod warunkiem ze za 20 lat bedzie kasa na zapomogi i emerytury.

moja sasiadka ma stwardnienie rozsiane i tez dostaja jedzenie w caritasie i jakos nie nazekaja wazne ze sporo kasy zostaje w kieszeni. a pasozytnictwa tez nie znosze zwlaszcza jak lump co przepije wszystko dostanie a rodzinA KTOREJ PODWINELA SIE NOGA nie dostanie nic bo za duzo zarabiala rok wczesniej

wiosenna ja sobie nic nie załatwie bo choć bym nie pracowała to i tak dochód mi przekroczy (mam pracujacego męza i jedno dziecko) Zreszta nie o to chodzi bo ja bym sie wstydziła wiedząc że nie musze wyciągac rękę po zapomogi Dzieci ona ma zdrowe Nie ma zadnej niepełnosprawnoci A co do opłat to ona mieszka na wsi w takim budynku podobnym do bloku, mieszka tam kilka rodzin i wszyscy płaca grosze albo wcale a z pozostałych to tylko prąd i ciągle raty spłaca bo cos sobie kupike, przeiciez musi na coś wydac

i przepraszam, nie kuzyn to znajomy, ten bez matyry mi chodziło, szybko czytałam , nie myslałam ze to dla ciebie istotne