Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmęczona mamaaa

Decyzja podjęta - ODSTAWIAM OD PIERSI... tylko pomóżcie :D

Polecane posty

Gość kto gdzie i kiedy
Ja bym oduczyla najpierw zayspiania przy piersi, a nauczyla zasypiania w ramionach. Jak dziecko przestanie piers kojarzyc z zarciem to nie bedzie sie budzic w nocy. Ale za to uzalezni sie od przytualania. Jak chcesz zeby dalo Ci spokoj to go zostaw az sie wyryczy ale to ostatnia rzecz jaka bym polecala matce, ja tego nie popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niecale 10 mc temu
Bylam w takiej samej sytuacji jak Ty. Najpierw musialam oduczyc zasypiania przy cycku bo wrocilam do pracy i mialam nocne zmiany. Ciezko bylo bo maly byl przeciwny ale usypianie przejal tata a gdy sie budzil w nocy dostawal wode w niekapku. Chyba po 2 koszmarnych nocach zalapal o co chodzi. Co nie znaczy ze nie probowal dalej ale juz z mniejszym zapalem. A pozniej musialam zupelnie odstawic karmienie bo przez 10 dni bylam na antybiotykach. Konsekwentnie nie choc serce boli. Dziecko szybko zrozumie gorzej jak raz sie ugniesz. Tez nigdy nie uzywal smoczka, ani butelki. I nie sluchaj rad typu daj mleko w butelce 15 mc butelke? po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra25
Niecale 10 mc temu. Mój syn ma 11m i nie chce smoczka, ani mm z butelki. Chciałam do roku odstawic od piersi, ale nie wiem jak;/ On usypia tylko przy piersi w ciagu dnia i na wieczor.Inaczej nie zasnie masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona mamaaa
Wczorajsza noc (czyli druga bez piersi) była tylko minimalnie lepsza od pierwszej :( Darł się i krzyczał tak samo, ale obudził się na to darcie dopiero o 04:30, a zwykle budził się na cyca o 22:00 potem o 00:00 potem o 03:00 i o 06:00 :D także przespałam jakieś 5h non stop bez pobudki i czułam się dzieki temu świetnie :D Dziś trzecia noc, niby trzecia już powinna być w miare ok, zobaczymy... Popołudniu zasnął na dłużej niż kiedkolwiek, bo spał 2,5h, ale to pewnie przez to nocne darcie i niewyspanie :) Usypiam go na rękach i odkłądam do łóżka (dość szybko to idzie) fajnie zasypia... Ugiąć na pewno się już nie ugnę, odciągam minimalnie pokarm 2razy na dobę i już czuje, że jest dużo mniej i nie gromadzi się tak jak wcześniej... Obawiałam się, że mały jakoś mnie odrzuci, będzie zły, obrażony i to mnie martwiło, ale jest ok... w dzień chętnie przytula, nadal chodzi za mną krok w krok i mama, mama :) a bałam się, że jest taki za mną, bo mam cycek :P hehe Trzymajcie kciuki za dzisiejszą noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra25
Zmęczona mamaaa i jak po nocce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polecam =- może pomoże!
podaje dziecku wode z butelki do picia - ja tak zrobiłam. wiadomo ze woda stala w podgrzewaczu. Cora dostaje cycka rano po pobudce a tak to juz nie. Przestala sie po jakims czasie w ogole budzic bo na wode - nie warto :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra25
Tylko ze moja nie chce nic z butelki. Nawet jakbym tam czekolade rozpuscila i nalala. Smoczek jej nie odpowiada pod zadna postacia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona mamaaa
:D Faktycznie chyba najgorsze są pierwsze 2 noce, a trzecia już ok :) Było tak... około 0;00 pomamrotał coś przez sen i wystarczyło moje chwilowe ciiiii-ciiiiii i potem obudził się znów o tej 04:30 (jakaś kryzysowa dla niego godzina czy co?) :P ale popłakał chwile, coś tam marudził, pokręcił się po łóżku, dałam mu wody, jeszcze chwile popłakał... ogólnie tak z pół godzinki to trwało, ale ciszej, spokojniej niż wczoraj, płakusiał moment i cisza... i znów i znów i zasnął... więc nawet nie brałam go na ręce ani nic z tych rzeczy :) Dziś powinno być już całkiem super... Jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugi dzien
koniecwnie napisz jak dzisiejsza noc ja narazie tez karmie piersia ale moj ma dopiero pol roku chociaz boje sie naprawde kiedy nastapi ten dzien chociaz w ciagu dnia juz tylko dwa razy pije ale do drzemek bo inaczej nie zasnie i tego sie boje jak bedzie pozniej no ale jestem dobrej mysli ze sam zrezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona mamaaa
Dziewczyny !! Calusieńka noc przespana bez żadnej pobudki ... od 20:00 do 7:00 rano !!!!!! Mało tego, mały ma mocniejszy sen, bo zwykle wystarczyło, że wchodziłam do łóżka i już się budził na pierś, coś spadło, coś huknęło i już się budził na pierś... Dziś nawet popołudniu spał dłużej i mocniej. Myślałam, że popołudniu śpi tak długo i mocno, bo noce są nieprzespane i przepłakane, ale dzisiejsza noc mega przespana, a popołudniu mimo to spał długo i bardzo mocno nawet go przeniosłam w miedzy czasie do łóżeczka, bo zmieniałam pościel i NIE OBUDZIŁ SIĘ. Jestem strasznie zadowolona. Troszke brakuje mi tej bliskości, którą mieliśmy przy karmieniu, ale jest tyle plusów nie karmienia i jestem taka wyspana, że.... ehhh :):):) Dodam, że mój mały był bardzo za cycusiem... bardzooooo! Mimo to poszło tak "łatwo" Myślę, że już tak zostanie. Mam nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba dobrze
GRATULACJE!!! Caly czas slede Twoje "poczynania" :) jeszcze raz gratuluje, oby tak dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje i zazdroszcze... Fajnie masz kobitko moj mnie teraz budzi w nocy co chwile i placze wiec daje cyca dla spokoju ale mnie dzis glowa boli od nieprzespanej nocki... A co mu dajesz na wieczor zeby sie najadl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona mamaaa
Na wieczór daję mu kaszkę, zjada sporo... ale zawsze tyle jadł, a mimo to była pobudka na cyca ok. 4 razy Teraz już śpi, a ja jestem pełna nadziei na kolejną przespaną noc :) PS. dziś jak go usypiałam na rękach to był moment, że ciągnął mnie za bluzkę i "am, ammm" chciał mnie rozebrać, ale szybko zagadałam i ogólnie żeby go nie kusić chodzę w dobrze zabudowanych sweterkach/bluzkach albo w golfiku haha :D żadnych dekoltów na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulujemy - jak widzisz sprawdza sie opina ze 3 noce wystarcza aby dziecko zapomnialo o piersi. Mi na poczatku tez bylo brak tej bliskosci a nawet mialam wytzuty sumienia bo po odstawieniu dziecko zaczeło chorowac. Ale to minie :) Zyczymy wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosze888
a jak dzisiejsza nac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona mamaaa
Dobrze :) Spaliśmy całą noc... tyle, że mały nadal śpi w moim łóżku, ale tak na razie zostanie, bo nie wszystko na raz... pięknie śpi i w dzień i w nocy :) czasami coś tam pomamrocze, ale to 30sekund i wystarczy moje "ciiiii-ciiiii" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledziłam topik
No to GRATULUJE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgdbndegzbn
i jak nocki dalej przespane?zazdroszcze ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona mamaaa
Kurczę, ale fajnie, że czytacie mój temat i się interesujecie :D Kolejna nocka super, śmiem twierdzić, że już tak zostanie, mały ogólnie ma teraz mocny sen co nie zdarzało się NIGDY podczas "bycia na piersi" Chyba nie ma czego zazdrościć, bo to na prawdę tylko się straszne wydaje, a w rzeczywistości szybko lecą te dni i już jest spokój... Piersi także się unormowały i już chyba pokarmu w nich nie ma... Mogę się Wam teraz przyznać, że tej pierwszej strasznej nocy... po tym masakrycznym i DŁUGIM płaczu postanowiłam się poddać i już miałam podać pierś... a mały w tym właśnie momencie zasnął (na moje szczęście) ...więc tak jak dziewczyny mi pisały konsekwencja PRZEDE WSZYSTKIM... mi się udało, ale trochę fartem, bo mimo, że wiedziałam o konsekwencji to ten płacz/krzyk,wrzask rozłożył mnie na łopatki i już pękłam, ale akurat w odpowiednim momencie, bo i mały wtedy się poddał i już nie chciał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×