Odesłać jego rzeczy?

Znowu kłotnia, znowu mnie zawiódl i rozczarowal. Mam juz dosc. Zastanawiam sie czy nie odeslac mu paru rzeczy ktore ma u mnie. Dzieli nas spora odleglosc i to jest czesto powodem nieporozumien. Chcialabym nim jakos potrzasnac i wyslac te rzeczy. Od paru dni nie odzywam sie do niego, a on przeprasza, tylko, ze te jego przepraszam slyszalam juz setki razy, wiec nawet ich do wiadomosci nie przyjmuje.

jesli jestes zdecydowana na odejscie -tak , mozesz odeslac. Jesli tylko chcesz potrzasnac nim -czy to dobry pomysl z odeslaniem? Chyba raczej nie.

Nie będę opisywać co było powodem. Zawiódł mnie, obiecał coś i znowu złamał dane słowo. Nie mogę mu wierzyć i ufać w to co mówi, bo za każdym razem mnie zawodzi. I on zdaje sobie z tego sprawę, a potem tylko płacze i przeprasza. Nie jestem pewna czy chce odejść, może byłoby to najlepsze rozwiązanie.

Nie jestem pewna czy chce odejść" jakie to kobiece :D

Najpierw sobie odpowiedz ile razy chcesz słyszeć jeszcze od niego nic nieznacżace przepraszam?Ile razy jeszcze będzie Cię zawodził,rozczarowywał i olewał?Chcesz tego? Jak sobie odpowiesz na te pytania i stwierdzisz,że masz naprawdę dośc to rzeczy odeślij.

moze odsapnij od emocji.One sa zlym doradca. Trzeba dobrze przemyslec swoje decyzje , bo straszenie tylko odejsciem i powrot znow , bardzo oslabia twoja pozycje w zwiazku. Bedziesz postrzegana przez niego jako slaba osoba i malo konsekwentna. A kto liczy sie z taka osoba?

Bedziesz postrzegana przez niego jako slaba osoba i malo konsekwentna. A kto liczy sie z taka osoba?" i tak są siebie warci Koleś ją oszukuje i przeprasza... ona go straszy że odejdzie a i tak nie chce albo nie może od niego odejsc

To co ja mam zrobic? Nie wiem naprawde. Nie chce skreslac kilkuletniego zwiazku, ale zmeczylo mnie to juz jak on postepuje. Nie chce znowu sluchac przepraszam, nie chce znowu sie zawiesc, ale wiem ze tak bedzie.

co zrobił ? bo to istotne

no wlasnie -moze napisz jednak , co on takiego zlego czyni w waszym zwiazku.

troszkę sie poplułaś :)

Ale po co chcesz odsyłać jego rzeczy, skoro nie wiesz, czy chcesz się z nim rozstać? Tylko po to, żeby się wystraszył i znów płakał? Bez sensu. Skoro masz dość jego zachowania i nie ma w Tobie już ani kapki nadziei, że on się zmieni, to go zostaw. A jeśli wierzysz, że coś go ruszy, to próbuj dalej;).

Glupia jestem bo chyba wierze w to ze ten idiota w koncu cos w sobie zmieni. Ja nie wiem jak mam sie teraz zachowac. Nie rozmawiam z nim, nie odpisuje na smsy. Zacielam sie. Nie zdradzil mnie ani nic z tych rzeczy. Po prostu obiecuje mi cos, ja nastawiam sie i nagle zmiana, z dnia na dzien. Nie moge kompletnie na niego liczyc i wiecznie wszystko wydaje mi sie ze wymuszam. On jest cholernie leniwy i mowi ze sie stara itd a gowno robi, albo ja faktycznie slepa jestem i tego nie widze. To on się trzyma mnie na siłę. Cały czas słyszę że bardzo mu na mnie zalezy, ale jak mam uwierzyc w to co mowi, skoro w ogole tego nie pokazuje.

a coś konkretniej?

mysle, ze spoczal na laurach.Jesli leniwy- hmmm.Moze zycie zmusi do pracy i staran. Musisz sama zdecydowac , czy po drodze Ci z tym panem. Odrob lekcje -po jednej stronie plusy jego; po drugiej minusy. Jak plusow wiecej, nie odsylaj rzeczy , tylko kopnij go w tylek, by wzial sie do roboty, wyrwij mu kanape spod tylka :-P

Nie musze spisywac. Juz wiem, ze wiecej jest minusow, ale kopnac kogos w tylek nie jest tak prosto, zwlaszcza kiedy sie kocha.

minie ci ...pewnie jeszcze dzisiaj :)

co mi minie?

a co cię boli?

ciezko ocenic sytuacje skoro tak naprawde nie wiadomo o co chodzi. Czemu autorka nie chce napisać hm?? Bo mi sie wydaje to kluczowe aby cos doradzic

nie chce napisac bo sama nie wie o co jej chodzi :)

Ale co ja mam napisac. Napisalam przeciez ze mnie znowu rozczarowal, ze zlamal dana obietnice, co wiecej pisac, nie widze potrzeby. Do tego dochodzi zycie na odleglosc a to mnie juz dobija.

ze zlamal dana obietnice, co wiecej pisac, nie widze potrzeby." niestety ale przychodzi mi tylko jedno słowo na myśl to słowo to : I D I O T K A :) nie rozumiesz że to kluczow sprawa w rozwiazaniu twojego problemu To ze cie zranił,oszukał i że ci smutno to juz wiemy Teraz próbujemy dotrzeć skąd sie to i co wzieło!!! dopóki nie opiszesz co sie dokładnie stało to niestety ale nikt ci nie pomoze

Buhaha, tak offtopowo musze tu opowiedziec pewna historie. Pewna moja znajoma tak chciala tylko "postraszyc" meza i zlozyla pozew o rozwod ;) Sprawa poszla tak daleko, ze sie faktycznie... rozwiedli :D Problem w tym, ze ona w sumie tego nie chciala no i potem za nim latala jak dzika. Ma byc nowy slub z tym bylym :D Czasem mi glupio, ze jestem kobieta jak was czytam :O

albo to : Dzieli nas spora odleglosc i to jest czesto powodem nieporozumien." i być tu teraz wróżką i zrozum taką kobietę o co jej chodzi ?

Dobra, niech sobie palant sam swoje rzeczy zabierze, nie bede tracic 10 zl na poczte :o Mam juz tego wszystkiego dosc. Nie odzywam sie do niego, choc on prosi o rozmowe, ale mam juz w dupie co mi powie, bo pewnie chce znowu jakis kit mi wcisnac bym tylko nie powiedziala mu "odwal sie ode mnie".

pas !!!:)

chodzi o to ,ze jeśli robił coś naprawde złego , obiecał, że już więcej nie zrobi i złamał obietnicę to masz prawo być zła. Ale moze też być tak, że sprawa jest błaha i przesadzasz.Może np kazałas mu obiecac że nie będzie wychodził z kolegami lub, ze zrezygnuje z czegos co jest dla niego ważne. Nie wiemy tego wiec co tu doradzac...

jemu tez bedzie lepiej bez ciebie

okeeeeeeeeeeej........ :)