lubię jak na mnie patrzą

Hejki. Doszłąm do wniosku, że nagość dla mnie nie jest wstydliwa. Powiem więcej - bardzo mnie podnieca, gdy jakiś facet patrzy na moją cipkę. Zastanawiam się czy coś jest nie tak ze mną. Może jestem zboczona? Inne dziewczyny strasznie się krępują, zasłaniają swoje szparki szczelnie, wiele dziewczyn po basenie myje się nie zdejmując stroju kąpielowego - a ja odwrotnie. Pod prysznicami od razu wyskakuję z majtek, opalam się zawsze nago, chodzę po domu i śpię nago. Opalam się najczęściej na podwórku i wiem, że sąsiedzi mnie mogą zobaczyć, ale wcale mi to nie przeszkadza, a nawet powiem więcej - prowokuję sytuacje, aby na pewno mnie zobaczyli. Najbliższe sąsiadki już się chyba przyzwyczaiły, że gdy przychodzą do mnie w letni ciepły dzień, to ja jestem zupełnie nagusieńka. Ale sąsiadki są mi obojętne, podnieca mnie, gdy wiem, że widzieli mnie ich mężowie. Mój mąż też opala się ze mną na golasa, ale on przejmuje się każdym ruchem i od razu wciąga spodenki. A ja tam chodzę po całej działce i zupełnie zapominam o tym, że jestem bez ubrania. Jakoś jeszcze nikt mnie nie ukamieniował za to, ani nawet nie powiedział złego słowa, za to moi sąsiedzi nazywają mnie najlepszą sąsiadką. Czy ja jestem zboczona? Czy to normalne, że traktuję nagość jako coś fajnego i lubię być oglądaną przez facetów? Czy ktoś może donieść na policję i mogę za to być ukarana? A może zostanę wyklęta?

a chcesz być wyklęta czy ukarana? nie ma tu nic niezwykłego w tej nagości

Ja też tak myślę, że nie ma nic złego w nagości, ale byłąm wychowywana zupełnie inaczej. Odkąd pamiętam, to zawsze mi wmawianop, że nagość to wstyd i można ją pokazywać tylko jednej osobie - swojemu mężowi, gdy dorosnę. Mój ojciec wyzwał Justynę Steczkowską od najgorszych, gdy okazało się, że opalała się nago. On jest ostatnią osobą, która mogłaby się dowiedzieć o moich przyzwyczajeniach. Skoro nagość to normalka, to dlaczego prawoie wszystkie kobiety kąpią się po basenie w strojach, a przebierają się pod ręcznikami? A wsaunie? Nagich facetów jest rzeczywiście dużo, ale kobiety raczej zawsze w strojach. W saunie!!! Obserwując ludzi czuję się jakaś inna z tym swoim lubieniem nagości. Nawet moje sąsiadki - ganiam przy nich naga, nieraz nawet razem się opalamy, ale ja bez stroju, a one w strojach. Raz jedna zdjęcła stanik, ale zaraz potem go z powrotem założyła i tak została. One mogą opalać się nago, ale lubią i wolą w strojach. Ale to one są normą w Polsce i na świecie, a ja jestem nienormalna.

W Białce jeszcze nie byłam. Tam gdzie trafiłam, to raczej jak pisałam wcześniej - trochę facetów na golasa, a kobietki w strojach. Ostatnio chciałam skorzystać z sauny w hotelu, gdzie byłam służbowo i... nie skorzystałam. Gdy zobaczyłam, że wszyscy (dosłownie) są bez ręczników, ale za to w strojach, to odeszła mi ochota i zrezygnowałam

Tylko że ja jestem z Kaszub. Do Tatr niestety daleko. Krakusy mają blisko w porównaniu ze mną.

jestes ekshibicjonistka jak wiekszosc kobiet,mimo ze to zboczenie przypisywane jest nam-mezczyzna.Sam tez jestem ekshibicjonista i wiem co mowie.... .

zastanawiam sie ilu sąsiadów koło mnie mogłoby swobodnie pracować?

do 14.5 Mój mąż się tak do tego przyzwyczaił, że nie zwraca już na to uwagi, aczkolwiek gdy widzi, że nie kryję się przed sąsiadami, to robi mi zazdrosne wymówki. Stąd raczej można wysnuć wniosek, że moja nagość częściej go denerwuje niż raduje. (a o czym miałabym napisać do Ciebie?) do v34 Efekt jest zupełnie odwrotny. Gdy na początku dokładnie się starałam, aby nikt mnie nie zobaczył, to mogli się tylko domyślać. I wtedy przez ogrodzenie krzyczeli coś w stylu pokaż co tam masz, pokaż to ocenimy, pewnie masz co pokazać, itp. A teraz nikt nic nie mówi, odzywki się zupełnie skończyły. Gdy mnie nie widzieli, to ciekawość ich zżerała, a teraz się przyzwyczaili, nagość im spowszedniała i chyba mają więcej czasu na swoje zajęcia :-)

zazdroszczę twojemu mężowi ! byle tak dalej - wcale nie jesteś zboczona ! a mąż jest po prostu lekko zazdrosny że jego piękną żonę oglądają inni. daj mu do zrozumienia że jesteś tylko jego a będzie cię nosił na rękach

Gosiu! Polecam plaże naturystyczną! Jest nad Bałtykiem kilka mejsc gdzie opalają się bez kostiumu. Wyguglaj sobie i cały urlop luzik!

No tak. Dla facetów jestem wspaniała, wszyscy mnie chwalą i pocieszają, że to żadne zboczenie. A dziewczyny w zasadzie milczą. A może ja miałam się urodzić facetem, wtedy by to wszystko tłumaczyło, dlaczego lubię się pokazywać. Bo z kobietamii i mężczyznami jest zupełnie odwrotnie. Z pewnością znacie to: Jak upokorzyć kobietę? Postawić ją nagą pośród 10 mężczyzn. Jak uszczęśliwić mężczyznę? Postawić go nagiego pośród 10 kobiet.

do Damskiego Krawca Ja akurat nad morze mam niedaleko i bardzo często jeździłam na nagie plaże, a szczególnie na moją ulubioną do Dębek. Ostatnio tam bywam rzadziej, bo skoro przyzwyczaiłam już swoich sąsiadów, to szkoda mi czasu na dojazdy i opalam się na swoim podwórku. Natomiast na urlopy jeździłam do Chorwacji, bo w polskim klimacie nigdy nie wiadomo, kiedy będzie słońce, a w Chorwacji, to raczej pewne, że na 14 dni co najmniej 13 będzie słonecznych.

Ale skoro tak, to daj niech sobie troszkę popatrzę. Okay?

To że chodzisz goła nie jest zboczone to ze się tym tu chwalisz jak byś co najmniej nobla dostała już zdecydowanie tak.

Czyli mam nie gadać tylko się rozbierać?

A gadać sobie możesz tylko nie przeżywaj tego jak murówka okres ;)

Nagosc na plazy czy wsaunie to calkiem normalne.

Gosiaczku,nie jestes ani zboczona ani wyjatkowa bo nagosc bardzo czesto postrzegana jest jako cos naturalnego mimo ze szczegolnie w Polsce wiekszosc ma akurat odmienne zdanie.Mialem podobnie,w domu rodzinnym nagosc byla tematem tabu ale mnie od zawsze ciagnelo do tego by sie z przymusu ubrania uwolnic.Pozdrowionka :)

V34 odpowiedź jest jasne każdy bez problemu :P

A ty Janku nie bądź taki mądry

SM! Rzadko bywasz czy masz jakiś nowy projekt?

Perw Rodzice mi dali bana na internet :O

zabronisz?

:D

czym ta wirtualna Pani może urzekać? no kaman

Janek, nigdy w życiu Szanuję twoje konstytucyjne prawo do posiadania dowolnie głupich poglądów :P

Widzisz od razu starasz się skrytykować mnie negatywnie tylko w imię czego? Pani V34 ? zabawne

janek z baranek czym ta wirtualna Pani może urzekać? no kaman Dlaczego sądzisz, że wirtualna? a poza tym: skoro nie wiesz, czym, to już twoja strata :P

Bo znam ją tylko z tego świata. No oświeć mnie czym?

Sam się oświeć, jak ją spotkasz :P ja cię mogę co najwyżej we własnym imieniu zapewnić, że twoje zdanie "V34 odpowiedź jest jasne każdy bez problemu :P" nie jest prawdziwe