Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cocochanelxxxxxxxxx

Moje zycie stracilo sens...

Polecane posty

Gość cocochanelxxxxxxxxx

stracilam go chyba za zawsze..po klotni przyszlo rozstanie i łzy.. moje zycie stracilo sens,,, jak mam dalej zyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie, tego kwiatu to pół światu, Wiem, że teraz to dla Ciebie irracjonalne ale taka jest prawda i kiedyś sie o tym przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
nie wiem co mam ze soba zrobic...od 3 tyg. mecze sie juz z tym :( to tak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvana123666
Witaj. Współczuje Ci. Jestem w tym samym miejscu, ale zacznę od początku... Od wielu miesięcy wychodził z domu prawie codziennie. W miedzy czasie odkryłam, że miał drugi numer i nie spotykał się z kolegami o których mówił. Jestem, zrozpaczona. Po 7 latach mam niemalże pewnośc, że mnie zdradził. Starałam się z całych sił. Mimo to własnie dziś siedze na forum i wylewam żale bo jego nie ma :( telefonu nie odbiera mimo, że zapewnia mnie o swojej dozgonnej miłości.....już nie wiem jak mam dalej żyć... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
sylvana123666 naprawde ci wspolczuje... ale ja tez nie wiem co robic ze swoim zycie :( poklocilismy sie i wiadomo w klotni mowi sie slowa ktorych tak naprawde nie zawsze są prawda.. staram sie ciagle to naprawic...ale on w zaparte..mam tez inny problem ktory psychicznie mnie wykancza..a on zamiast mi pomoc to dobija mnie bardziej... powiedzial ze moge na niego liczyc w tych chwilach ale ja niechce widziec w nim kogos do pogadania..chce z nim byc :( nie wiem juz co robic zeby to naprawic...chyba sie wykoncze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje też
ja z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
dokładnie jak w temcie MOJE ZYCIE STRACILO SENS ... nie potrafie nic robic,wstaje praca i dom i tak wkolko...czuje ze staczam sie na dno...czasami nie nawidze siebie za to jaka jestem słaba :( chciałabym miec tyle sily w sobie zeby zapomniec ale nie moge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
nie wiem co teraz mam zrobic ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaasakraaaa bis
"stracilam go chyba za zawsze..po klotni przyszlo rozstanie i łzy.. moje zycie stracilo sens,,, jak mam dalej zyc??" o ile go wogole kiedykolwiek miałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
bylismy ze soba 3 lata...powiedzialam mu slowa ktore go urazily.. klocilismy sie i tak chyba sie kumulowalo i az wybuchlo.. rozmawialam z nim juz tyle razy..on w zparate ze nie da nam szansy. powiedzial ze mozemy sie spotykac ale razem nie bedziemy.. co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przstać sie do niego odzywac
skoro nie chce to nie. zateskni. bedzie szukal kontaktu. nie ponizaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
masz racje :( ja sie ponizam..pisze dzwonie...przyjezdzam do niego a on ma gdzieś :( może jak bym go olała to by sam zatesknil a ja nawet nie dae mu takiej możliwości ....skoro ciągle zawracam mu głowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przstać sie do niego odzywac
dokladnie. wiec juz wiesz co robic ;), glowa do gory , nie skupiaj sie tak na nim.bo jak widac nie jest tego wart..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszkaaa
ooo matko ale dramat. Pewnie zejdziecie sie jeszcze 15 razy lub za 3 miesiace zaponisz i poznasz nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
myslicie ze jak przestane sie skupiac na nim i nie kontaktowac sie z nim to sam zateskni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
nikt mi nie potrafi nic doradzic>>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
dzis nie wytrzymalam i dzownilam :( powiedzial ze mam przestan go meczyc .. chyba napisze mu smsa co o tym mysle..i przestane sie odzywac/ myslicie ze to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty sie ponizasz
takim sposbem tylko go odpychasz i nic wiecej. wez sie uspkoj wariatko i wylacz telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
macie racje....zachowuje sie jak wariatka.. ale kocham go i niechce stracic dlatego tak za nim latam :( jakby ktos mi dał sily albo wskazowki co robic???zeby to on zaczal sie starac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanelxxxxxxxxx
tyle was tu jest a nikt nie moze mi pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O sprawach duchowych, o rozwoju, o prawdzie rzeczywistości po prostu nie mam z kim porozmawiać. W rodzinie beton, w pracy beton, znajomi to już w ogóle masakra. Po długich poszukiwaniach odkryłem Jacka Adamusa. Mistrz organizuj***ardzo ciekawe wykłady, można powiedzieć światopoglądowe z dynamicznymi dyskusjami. Na plus, że nie ma ograniczenia czasu dyskusji. Czasami siedziałem z mistrzem po kilka godzin nad jednym zagadnieniem, aż w pełni nie zrozumiałem przesłania. Warto nawet z ciekawości pojechać, bo spotkanie z człowiekiem oświeconym faktycznie trudno opisać słowami. To trzeba poczuć. Po więcej informacji odsyłam cię na stronę mistrza www.hippocomos.pl . Masz tam jasną umowę i FAQ do ściągnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja sprawa
Nie znam odpowiedzi na twoje pytanie ale wiem, że ani psycholog ani psychiatra ci nie pomoże. Co najwyżej poniżą jakąś przylepką, że jesteś wariatką i przepiszą leki, które będą cię usypiać i przez które stracisz włosy, urodę i będziesz jak zombie. Musisz czekać na nowe oblicze scenariusza twojego życia. Może przyjść albo i nie. Może właśnie aż tak prymitywne życie jest c***isane. Ja tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×