Domek do malowania z Lidla

Mam pytanie. Nie mogę tego znaleźć na stronce lidla (pewnie źle szukam). Widziałam w gazetce ze ma/ miał być taki domek do malowania (domek z tektury po którym można malować) czy to już było czy dopiero będzie?

od poniedzialku 28listopada :) daj znac jak kupisz czy warto.

O dziękuję Ci. Wyślę dziś męża wieczorem i zobaczę czy dostanie to jeszcze bo widzę ze ceny tej zabawki na allegro powalają. W lidlu miał byc za 40 zl, a na allegro po 80 -140. Kurcze a ja sobie myślałam ze 40 zl to dużo za kawałek tektury....A teraz to już zwątpiłam całkiem.

Moja corka dostala taki domek z Lidla od mojej znajomej na 2 urodziny ( mieszkamy w Niemczech),tutaj kosztowalo to ok 20 euro.Generalnie fajna rzecz,duzy domek do malowania,ale schowalam z zamiarem poczekania ok roku jeszcze,bo wydaje mi sie,ze 2 latka to troszke za malo na taka zabawe.Ale pomysl trafiony,polecam;)

proszę:) http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-4DBD7C34-972BD590/lidl_pl/hs.xsl/index_22809.htm

Dzięki Wam :) Mam nadzieję, ze jeszcze to gdzieś dostanie bo moje Robaczki ostatnio mają szał kartonowy. Dziadek im znosi z pracy pudla a oni wycinają, rysują, kolorują i budują "projekty" i tak sobie przypomniałam ten domek i stwierdziłam ze to by był niezły "projekt", szczególnie ze dziadek zapowiedział ze na kolejną dostawę kartonów trzeba czekać do nowego roku :D:D:D

Ej laski, chyba sobie jaja robicie :D Za moich czasów takie rzeczy się robiło wspólnie z rodzicami, z kartonów czy innych tego typu rzeczy. Ileż to zachodu wziąć tekturę, powycinać jak trzeba, posklejać taśmą od wewnątrz, a z jednej strony umieścić papier do malowania??? Robiłam też mini-domki z pudełek po chusteczkach higienicznych, takich sześciennych. Ale łatwiej iść do sklepu i przynieść gotowe :o

Ups, sorki wiosenna mamo, nie zdążyłam przeczytać Twojego wpisu. Ale skoro dzieciaki mają taką fazę na karton, to podejrzewam że ten domek nie na długo im starczy. A kartony można nieraz brać w marketach.

No nie wiem na ile im to starczy, znając zapał mojego syneczka to może do jutra nie przetrwać. Tyle ze jak oni coś sobie popsują to też się tym chętnie bawią. Dla niego autka bez kól są równie interesujace jak te z kolami, dlatego podejrzewam ze jak w domku powstanie jakieś dodatkowe okno dachowe ( a za pewne postanie bo dziś wycinal wlasnie okna swoją zabawkową pilą w "projekcie" Mani i byla o to wielka awantura) to domek tylko zyska na atrakcyjności. ;) Jak się nie uda kupić to jutro popytamy o kartony i pomyślimy nad jakimś własnym "projektem", ale może uda się "iść na łatwiznę" ;) Bo ostatnio mam po uszy robótek ręcznych :D:D

No i tak jak przewidywałam. W poniedziałek się rozeszły zaraz po otwarciu sklepów. Już w żadnym Lidlu w całym mieście nie ma tych domków. No nic. Zostają kartony.

My z mężem również zastanawialiśmy się nad zakupem domku z kartonu. Myślę, że dziecko ma dużo frajdy z ozdabiania takiej zabawki. Jednak ostatecznie postawiliśmy na jakość. Zależało nam, żeby domek był wytrzymały... Przeważnie takie zabawki po kilku dniach nadają się do wyrzucenia. Dlatego zdecydowaliśmy się na jedną z firm, którą znaleźliśmy w internecie: http://tektoy.pl/ Wybór jest ogromny. Oprócz domków są również baszty, samoloty, ciuchcie, zamki królewskie i rycerskie :). A 5 warstw tektury mam nadzieję, że zrobi swoje :)! pozdrawiam