Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zona1321

Dziwna milosc po Slubie

Polecane posty

Gość Zona1321

Chcialabym zeby po przeczytaniu moje histori wypowiedzial sie ktos kto mial taka sytuacje albo spotkal sie z tym, Tak jak w temacie, chodzi o milosc ktora jest po slubie. Jestem mezatka od 4 miesiecy i jestem nieszczesliwa. Zauwazylam ze dzieje sie cos zlego w naszym zwiazku. Nie rozmawiamy ze soba juz tyle co kiedys, nie dbamy o siebie i o nasze relacje. Miedzy nami jest zimno, dziwnie. Nie mowiac juz o seksie ktorego brak od dluzszego czasu. Zeby po slubie w okresie 4 miesiecy byc ze soba tylko 2 razy to jest cos nie halo. Maz niby cos zagaduje o kochaniu ale zeby wykazal sie jakas checia badz inicjatywa to niestety nie i tak juz od dwoch miesiecy nie bylismy ze soba tak blisko. Staram sie znalesc odpowiedz jak facet potrafi wytrzymac bez sexu 2 miesiace, do tego majac zone przy sobie.... Czy ktos mial podobna sytuacje? Moze tutaj znajde odpowiedz. Za powazne odpowiedzi dziekuje, glupie ignoruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Albo coś kręci na boku albo postanowił że nie będzie skamlał jak pies o kochanie bo jak mówiłas coś tam o kochaniu mówił. No ale twojej odpowiedzi nie znam. Może się wykręcałaś i postanowił nie prosić więcej i poczekać aż sama przyjdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona1321
Jego rozmowa na temat kochania sie polegala na tym ze stwierdzil ze chyba na Swieta bedziemy sie kochac jak tak dalej pojdzie. Nigdy nie musial prosic mnie o zblizenie, nigdy tez nie odmawialam mu tej przyjemnosci..... Ale az tak dlugiej przerwy to nie mielismy nigdy, zastanawia mnie to ze zasypiamy razem, jest tyle okazji a on nie probuje sie do mnie dobrac..... Ostatnio nawet poruszylam ten temat i zapytalam wprost, jego odpowiedz brzmiala, ze jak ma zaczac cos robic to sie krepuje. Wydaje mi sie smieszna to odpowiedz i nie prawdziwa. Zamiast sie zblizyc do siebie bardziej po slubie to my sie oddalamy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak często uprawialiście
seks przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killeruss
Jak on się niby krępuje to przejmij ty inicjatywę. Może na to liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie, może
chce, abyś to Ty też wykazała inicjatywę. Może chciał poczekać z tydzień, dwa na Twoją inicjatywę, a im dłużej czekał tym bardziej narastała w nim irytacja i tym bardziej nieswojo się czuł. Moim zdaniem: zapędziliście się z jakiegoś głupiego powodu w ślepy zaułek. Ktoś musi to przerwać, wykazać inicjatywę, prześpicie się ze sobą i wszystko wróci na normalne tory. A tak zarówno w Tobie jak i w nim narasta tylko irytacja, każdy czeka na ruch tej 2 osoby i bez żadnego powodu oddalacie się od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie, może
Przypomina mi to pewną głupią sytuację z mojego związku sprzed chyba 5 lat. Oboje mieliśmy ok 25 lat więc nie takie dzieci, zdawało się.. Siedzieliśmy na kanapie i jakoś tak wyszło że w żartach zaczęliśmy na siebie patrzeć, i "kto dłużej się nie odezwie" kto dłużej wytrzyma. Pierwsze 10 minut - uśmiechy chichy itp. 30 minut... już miny normalne, godzina - miny poważne, 1,5h! miny obrażone. Po 2h On wstał, wyszedł (byliśmy u mnie w domu). Oboje byliśmy już porządnie wkurzeni. Do teraz się śmiejemy, że pokłóciliśmy się bez słów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego czekasz tylko na Jego ruch? Sama się postaraj i zrób coś w kierunku żeby było lepiej, a nie tylko oczekuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
często zdarza sie tak, że po ślubie partnerzy uważają, że nie trzeba sie już starć, malować, ubierać ładnie, dbać o drugą osobę, przynieść kwiatek itp... stąd wiele problemów. Małżenstwo to wieczna walka o drugiego- a my o tym zapominamy!! Nie staramy się!!!!! Kolejny temat- wiele problemów powstaje bo sie nie rozmawia......... trzeba sie komunikować by wiedzieć co się dzieje. Nic się nie rozwiąże samo, albo przez fochy. Porozmawiaj z mężę o tym co piszesz nam, powiedz, że jest Ci przykro. Chcesz by wasze życie było szczęśliwe., że musicie dbać o siebie. Małżeństwo nie jest na wieki- zawsze może się rozpaść....... więc trzeba o nie dbać!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
nie rozumiem..Niby gada cos o seksie, ale nie wykazuje inicjatywy. A Ty?? Zawsze on musi? Wykaż inicjatywe i zobacz jego reakcje. A jak juz sie porzadnie pokochacie to porozmawiaj z nim. I po probelmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona1321
Przed ślubem nasze zycie uczuciowe wygladało o duzo lepiej. Mieliśmy niedziele dla siebie gdzie oglądaliśmy film a potem kochalismy sie....po jakims czasie zaczeło to zanikać a po ślubie zanikło całkowicie. Oczywiście zdaje sobie sprawe z tego że ja też przeciez moge sie postarać i połasic sie do niego..... Ale czuje sie źle z tym że mnie tak odsunoł od siebie, sam ostatnio sie przyznał do tego że już nie jestem dla niego taka atrakcyjna jak kiedyś itp.... Teraz czuje sie przy nim jak "kopciuszek" nie mam w sobie na tyle sily , nie czuje sie tak pewna siebie żeby postarać sie z nim o sex.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona1321
No i sie pokłócilismy. Jak tylko zaczełam temat Nas i tego że nie kochaliśmy sie juz dwa miesiące to zaczoł sie denerwować i obarczać mnie, że ja sie nie staram o to to więc on też nie i tak w kółko. A potem stwierdził że możemy sie rozwieść po chwili stwierdził że powiedział to w nerwach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIOCURA
ja jestem 12 lat po ślubie i jestem po przejściach mąż mnie zdradzał!jak czytam twoje posty to odnosze wrażenie że on się wyręca z jakiegoś LEWEGO powodu albo sie w kim zauroczyl nie znaczy to ze sie przespal albo kogoś ma!nie chce tu go osądzać bo nie wiem jakie inne cechy wykazuje moze zmienił prace, może ma nerwową sytuację w pracy ale jesli wszystko jest tak jak przed kilkoma miesiącami to......coś tu śmierdzi poobserwuj go troszke może chowa tel.bardziej dba o siebie czy są jakies jeszcze inne niepokojące objawy(znak zapytanie mi nie działa na klawiaturze)nie wpakuj sie tak jak ja moj post jest na liści mozesz poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemunas
...a błękitny Niemen plynąl i plynąl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jego zachowanie, w koncu
mlodego faceta jest bardzo nietypowe. Mysle,ze ma jakies zaburzenia- a moze nalezy do nielicznej ale istnieacej grupy osówn tzw aseksulanych ( ok 3% populacji), ktore seksu nie potrzebuja? Takie osoby wchodza w zwiazki małzeńskie ,czasem dla pozoru, a poza tym moga byc zdecydowanie przywiazane do partnera/ki. Moze wizyta u seksuologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona1321
Dzisiaj jak probowalam z nim rozmawiac bo uwazam ze problemy mozna rozwiazac tylko poprzez rozmowe to powiedzialam mu ze albo jest chory albo zmienil orientacje albo ma inna na oku bo nic innego mi nie przychodzi do glowy jak moze facet wytrzymac bez sexu tyle czasu. Kobiety w tej sferze sa troche inne..... Skonczylo sie to klotnia i chamskimi odzywkami. Nie szanujemy sie nawzajem. Najbardziej boli mnie to ze on wychodzi z zalozenia ze skoro druga osoba sie nie stara to on tez nie i tak mozna w nieskonczonosc az rozleci sie to malzenstwo.... Nie mam sily a juz napewno nie mam ochoty na sex z taka osoba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozdałaś co miałaś przed ślubym wokoło.... I PO ŚLUBIE NI MOS CO DAĆ. BIDOTO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIOCURA
zapytaj komu on robi na złość.... sobie że nie będzie miał przyjemności....bo przeciez o przyjemnosc chodzi pomijając uczucie, miłośc bo to raczej wiadome!Ja bym mu powiedziała że mu serdecznie współczujesz że wyzbywa si przyjemności bo ty sobie świetnie radzisz potrafisz się zaspokoić sama,ale jeśli to będzie dłużej trwało to może skończyć się na tym że sobie kogoś znajdziesz!postaw go pod ścianą daj do myślenia i nie czekaj na specjalne okazje do rozmowy tylko "docinkami" śmiechem żartem z uśmiechem żeby go szczyściło żeby się zastanawiał co jest grane daj mu do myślenia pokaż się z innej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak już skorzystasz z rady biocury to zabierz sobie duuuużo chleba do kieszeni. Bo jak cie kopnie w doope to nie zdechniesz z głodu w powietrzu. BIOCURA - nie myślałaś żeby zmienić nick? Gdzieś mi tu W brakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golfikowy
jakie to typowe, slub zamiast poczatkiem stal sie koncem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie macie
dzieci to sie rozwiedż. Jestem meżatka z dłuuuugim stażem. Przed slubem było wszystko super. Seks czesto. Lubie seks. Po ślubie zmiana o 180 stopni. Seks tak często jak u ciebie. Na dodatek zauważyłam że się onanizuje. Twierdził ze to prze zemnkie, co było nieprawdą. Dziś zapomniałam jak smakuje seks z meżem, ale nawet już w łóżku bym go nie chciala. U ciebie bedzie to samo, jak nie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie dziwi twoje podejscie, od kiedy to trzeba czekac az facet sie zacznie do ciebie dobierac..a co ty zrobilas w ciagu tych dwoch miesiecy, przygotowalas cos specjalnego, zadbalas o atmosfere, jakas romantyczna kolacja, i probowalas po prostu ty zaczac, okazac ,ze ty masz ochote na niego. wiesz to jest po prostu nudne dla faceta ciagle zaczepiac i to w dodatku wlasna zone , dgy ma ochote na seks. A czemu ze strony kobiety nazywasz to laszeniem sie, nazwij to normalnie, probowalas sie do niego dobierac. No nie wiem, przygotuj mu kapiel, a potem rzuc si ena niego z ochota, albo juz w drzwiachm sciagnij mu spodnie i tyle, probuj , bo ci sie malzenstwo rozwali. I nie wydaje mi sie aby tylko twoj maz byl winny, dopuscilas tez ty do tego ,ze macie taka rutyne. Przestan oczekiwac i zacznij dzialac!!!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Rozwód jest jedynym rozwiązaniem ....Szkoda czasu na takie gierki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No. Rozwieć sie, a potym psi cie bedom jebać. W przelocie. Do ciepłych krajów. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
cza było sie nie żenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie macie
niektórym, głównie mężczyznom chbodzi tylko o lapanie króliczka, a jak złapie to już po ptokach. Masz wszystko z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona1321
Rolnik to musi byc nie szczesliwym czlowiekiem, zal mi takich pustych ludzi i nie doswiadczonych. Rolnik- dziekuje za rady, dzieki Tobie rozwiazalam swoj problem. Pozdrawiam ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeker84
po slubie koles sie nie stara bo i po co? ma zone jesli nie uprawia sexu to mozliwe ze szuka jakiejs na boku i finto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona. Jak długo się znacie? Czy macie wspólne hobby, pasje? Czy nie było tak, że Ty zawsze miałaś większe libido (popęd seksualny) niż Twój facet? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×