Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nastumbi

ŚWIADKOWIE JEHOWY- szlag mnie z nimi trafia

Polecane posty

Gość Nastumbi

Mój facet zmienił się przez nich nie do poznania!!! Najgorsze jest to, że jakakolwiek rozmowa z nim spełza na niczym. Bo on wie lepiej, świadkowie mają rację, ziemią rządzi Szatan i tylko oni doprowadzą go do zbawienia...nie poznaję go...jest tak zaślepiony że nie wiem, czy śmiać się czy płakać... Czy macie jakieś doświadczenia ze świadkami? Zauważyliście w swoich partnerach zmianę? jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123;)
ja miałam przyjaciółke przez 12 lat co była sw jehowy i niczym mi nie przeszkadzała tym ze miała swoje poglady nigdy mnie do niczego nie przekonywała albo ze tylko ona miala racje.a tak po za tym jest normalna dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogier napalony
czy normalny facet ma szanse poruchac Świadkowe Jehowy , albo z innych sekt np. Scjentystów czy latających talerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Jestem tolerancyjna ale wkurza mnie kiedy ktoś krytykuję moją wiarę i na siłę stara się udowodnić mi że wszystko w co wierzę to brednie... Ja nie ingeruję w ich wiarę i przekonania mam to gdzieś... oni nie potrafią tego i to faktycznie jest wkurzające. A dwa wkurza mnie to że oni się uważają za ludzi bez skazy grzechu i ogólnie 'bardzo dobrych', szczerych.... śmieszy mnie to bardzo zwłaszcza że znam wielu świadków i wiem jakie cuda potrafią wyczyniać... zdradzać, brać narkotyki, sypiać ze sobą przed ślubem.... robią to wwszystko po czym siwetrdzają że katolicy to wyjątkowo grzeszni ludzie i nie można im ufać... nie można generalizować i uogolniać... ludzie są ludźmi czy to katolicy czy świadkowie.... każdy popełnia błędy! Tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszeszkii pistacjowe
Nawiedzeni fanatycy i tyle w temacie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herodus Maximus
że tak powiem, namolni, że aż w sisusiaku strzyka. Od lat raz na miesiąc, ten sam kociamber, przychodzi do mnie i chce coś zostawić, a ja od lat mówię to samo: dziekuję, nie lubie tego tematu. Upierdliwy nad wyraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszeszkii pistacjowe
Nie przonują?? buahahahha 🖐️ a kto nawiedza po domostwach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszeszkii pistacjowe
Herodus dokładnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja naprawdę jestem zaskoczona tym co wy piszecie! Niedaleko mojego domu jehowi mają salę krolestwa i spotykają się tam co niedziela i jeszcze nigdy żaden nie przyszedł do mojego domu, żeby mi coś wciskac. Zawsze jak przechodzę obok ich sali to mówią "dzień dobry" czasem dłużej pogadają, ale nigdy mnie nie nachodzą ani nie wciskają mi żadnych gówien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
artykułów demaskujących tych co siedza na górze i kieruja ta sektą. No i jesli Ci zalezy to musisz lepiej znac biblie niz Świadkowie Jehowy. Oni uwielbiają interpretować Pismo Święte. Przy kościołach niektórych możesz poszukac osób, które sie w tym specjalizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Ktoś jest ze Świadkiem w związku? oczywiście mam na myśli osobę, która jest innego wyznania. Nie wiem, może nie którzy są mili..ale mojego faceta nie poznaje. Poza tym w 95% o ŚJ czytam, słyszę, doświadczam w samych negatywach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Wiem, dzięki, już zauważyłam, że jeśli chodzi o temat Biblii jestem z góry przegrana 🖐️ ech...ciężko zaczyna być. Dzięki za radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herodus Maximus
z jednej strony to fajna sekta, Wszystko dokładnie wszystko, oni uważają , że można znależć w Biblii. Można także znaleźć odpowiedź na słynne pytanie do premiera :Jak zyć?????. Kiedyś jak nie miałem co czytać, przeczytałem kilka numerów Strażnicy. Tam jest wszystko, nawet sposób jak odbywać stosunki seksualne z żoną, opisane krok po kroku. Jak ktoś jest ogólnie zagubiony w świecie, nie jak długo może popiardywać, niech weźmie Strażniecę, tam jest opisane , jak długo, jak głośno, dokładnie ze szczegółami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Herodusie a wiesz jak to wygląda, jeśli chodzi o związki? Czy oni w ogóle dopuszczają związki z innowiercami?? Mój jest początkującym świadkiem, ale już mu odpie****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Ja mam w rodzinie świadków Jechowych i autorko przykro mi to mówić ale facet chyba przepadł w butach. Naprawdę nie liczą się żadnymi mocnymi argumentami, obrazili się kiedyś na mnie jak powiedziałam ze to co mówią to dla mnie herezje. Możesz się co najwyżej pokusić o spotkanie np. z księdzem lub teologiem który ma doświadczenie ze Świadkami Jechowy i ewentualnie tak spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Próbowałam z nim wejść w polemikę i to był chyba błąd... Spytałam go co by zrobił, gdybym ja lub powiedzmy nasze dziecko leżało w szpitalu i potrzebowało transfuzji... On zaczął mi walić kazaniami ja w końcu nie wytrzymałam kazałam mu poiwedzieć Tak lub Nie. Odddałbyś krew czy nie? Konsternacja i odpowiedz, ze nie mogę stawiac siebie ponad Boga 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
jeśli nie jesteście małżeństwem...to możesz być pewna, że jak tylko go ochrzcza to wybiją mu z głowy małżeństwo z Tobą. Postaraj mu sie pokazać, że oni nie maja miłości dla innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
Koniecznie poszukaj przy kościele kogoś kto doskonale zna biblię i doprowadź do spotkania świadków i osób z kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Próbuję, ale zazwyczaj kończy się to na kłótni. On zawsze w takich momentach mówi mi " Kościół to to i to, tam jest tak i srak a u Świadków cud miód i maliny uśmiechy, serdeczność życzliwość, miłość.." po prostu raj na ziemi.. wskazuje mu artykuły np o pedofilii wśród świadków, podsuwam mu świadectwa osób, które uwolniły się...a on mi na to, że to pomówienia i w takie rzeczy wierzyć nie można.. No ręce opadają. Małżenstwem jeszcze nie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herodus Maximus
z tymi ŚJ, są same problemy, lekarze mają szczególne, umiera facet, potrzebne transfuzja, a on nie i nie. Czytałem gdzieś, że czekah\ja aż straci przytomnosc i wtedy ratuja gościa, bo prokurator nie puyta się czy trup był akurat jehowitą czy czciciele nogi od stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
poszukaj tez osób, które odeszły od świadków. Jesli Ci zalezy na nim to musisz lepiej poznać filozofię myślenie tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Autorko koniecznie zrób tak jak tu pisze "autorko posłuchaj ...poszukaj" poszukaj kogoś przy kościele, sama nie dasz rady go przekonać żadnymi argumentami. Ja chociaż dobrze znam pismo święte i czuję się pewna w swojej wierze to nie raz nie miałam nic do powiedzenia na ich argumenty. Oni dokładnie wiedzą jak odpowiadać na takie zarzuty. Mam kolegę który wspaniale wytrąca im ich argumenty z rąk bo dużo pracuje z tymi ludźmi, ale jak ktoś nie ma doświadczenia to niestety ale polegnie, tak ja i Ty w tym momencie. Nie sądzę by zgodził się na ślub z Tobą jeśli nie przyjmiesz ich wiarę, ale nie chcę mieszać bo być może w tej kwestii się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Zależy mi na nim, kocham go , ale czasami zaczyna mnie to przerażać i przerastać...On wcześniej miał problemy i cudownie pojawili się oni. Po niedługim czasie poznał mnie. Dziękuję bardzo za rady, chyba rzeczywiście tak zrobię, bo innego wyjścia nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
to nie są źli ludzie ale osoba innej wiary ciężkie ma życie ze świadkiem jehowy. Takie małżeństwa przeważnie sie rozpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie szlag trafia z ludzmi ktorzy wszystko uwazaja za grzech cale zycie przesiedziely by w tych swoich kosciolach itp itd... bl;eee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastumbi
Dziękuję Wam bardzo. Mam nadzieję, zę on nie zabronią mu mnie kochać.. przecież to jest śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
najgorsze jest to, że stosuje sie u nich pranie mózgu. sama zobacz jak postawione sa pytania pod każdym rodziałem ich książki do studiowania. One są tak konstruowane żeby taki adept powtarzał jeszcze raz to co przeczytał i takim sposobem utrwalał sobie gotową odpowiedź w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie z tego co mówisz, nie jest po chrzcie. Wtedy jest dużo gorzej. A jak wbrew wszystkim chciałby się z Toba ożenić, to znaczy pewnie nie w kościele to potem i tak byłyby problemy. Moja sytuacja wygląda tak, że mój teraz mąż wcześniej jako chłopak był w świadkach i został ochrzczony. Jego rodzice nawet nie dopuszczali myśli, ze mielibyśmy razem być, bo ja jestem katoliczką. Jednak sama nie wiem czy kochał mnie tak bardzo był gotów stoczyć walkę z rodzicami, a potem stało się to tak męczące, że w ogóle odszedł od świadków. I teraz wszyscy uważają go za szatana i dlatego nawet jego rodzice nie mają prawa się z nim widywać. Ze mną owszem, ale z nim nie. Dlatego widzimy się może raz na dwa lata, a dzieli nas ok 30 km. Ja w sumie jakoś nie widziałam przyszłości gdyby on był dalej świadkiem, gdyby on miał chodzić na zebrania, ja do kościoła, gdyby on miał chodzić po domach i głosić ( dla mnie to jest bez sensu). Żadnych świąt, imienin urodzin. Już nie wspomnę, że nawet na ślubie rodziców mojego meża nie było. Jeszcze jeżeli chodzi o rozumowanie, to jeżeli już tam był,ma tak wyprany mózg, że nawet na temat wiary nie wchodzimy. Kiedyś próbowalam, bez skutku, choc przestudiowałam kilkadziesiąt ksiażek o świadkach, to i tak oni zawsze znajdą takie argumenty, ze nie można ich zażyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posłuchaj ...poszukaj
powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×