Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eweeeeeeeeee

Nie radzę sobie z problemami, matka obwinia mnie o wszystko. POMOCY!!!

Polecane posty

Gość eweeeeeeeeee

Cześć. Mam taki problem, że po prostu nie wiem jak mam sobie ze wszystkim sama poradzić, moja matka ciągle się ze mną awanturuje, obwinia mnie o wszystko. Jestem dorosła, a gdy się jej sprzeciwie to zaraz mnie szantażuje, straszy, traktuje mnie jak bym miała z 5 lat. Ciągle mi rozkazuje i chce podejmowac decyzje za mnie wszystki. Nie wiem co się z nią dzieje, ale to trwa za długo, a ja psychicznie nie wytrzymuje. Pomóżcie PROSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za co obwinia i na co nie pozwala? czy mieszkasz z matką?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Piszesz tak że nic nikt nie wie. Konkretnie..... A może wyprowadź sie skoro jesteś pełnoletnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
niestety mieszkam z nią, jak mówię na spokojnie, że chce się wyprowadzić to ona zaraz szopki odstawia, że się zabije, ucieka z domu itp. Obwinia mnie między innymi, że ojciec nie ma pracy, to jest moja wina ponieważ załatwił mu ją mój chłopak, ojciec miał jechać i nie stawił się w tej pracy, potem chciał jednak jechać po trzech dniach ale wiadomo nikt czekał na niego nie będzie specjalnie, o to że samochód popsuty to jest moja wina a przeciez ja nie popsułam go bo nawet prawa jazdy nie mam to jak mogłam go popsuć, bo nie daje jej ciągle pieniędzy to też moja wina że ona ma długi, ciągle też prubuje nastawiać mnie przeciwko mojemu chłopakowi, dązy do tego żebyśmy się rozstali. chcieliśmy razem z babcią żeby poszła do psychologa to zawsze tylko powtarza, że jej nie potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
mieszkałam już sama, jak się wyprowadzałam to szopki takie ostawiała, że głowa mała, ale potem odpusciła, później prosiła żebym wróciła, że bd ok i wg, wróciłam do niej, ale jest jeszcze gorzej, podejrzewam że zależało jej tak na tym tylko po ty byśmy my pomagali jej finansowo ponieważ ma dużo długów, teraz gdy ja nie chce jej dawac pieniedzy to jest źle, i jest właśnie tak jak napisałam. teraz jeszcze jeszcze w ciąży, lekarz powiedzial że mam się nie denerwować, nie stresować i wg a ona tym bardziej teraz dowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, ze mama jest sama, wtedy sytuacja wyglądałaby inaczej. Wyprowadź się i juz. Masz tylko jedno życie, szkoda je marnowac na utraczki z mamą. jesteś teraz w ciąży, pojawi się dziecko i co daleje? Pewnie będziecie chcieli stworzyć z chłopakiem rodzinę i normalny dom. Więc co za różnica czy wyprowadzisz się teraz czy za kilka miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Wyprowadź się- jesteś dorosła, a teraz jeszcze musisz dbać o siebie i maleństwo. Żadne groźby i prośby masz własne życie i własne problemy. Matce można pomóc- tak jak piszesz lekarz, no i niech szuka pracy. Stanowczo powiedzieć jaki masz plan na życie i co możesz jej zaoferować. Nie dwaj uwikłać się w żadne jej widzimisie. Powiedzieć jej, że jest dużo starsza i doświadczona i to ona powinna Cie wspierać, a zachowuje się jak dziecko!! Alko korzysta z tej pomocy którą oferujesz, albo będzie sama się z tym borykać. Kochana- stanowczo, krótko i na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochitos
Wyprowadz sie od mamy jak najszybciej. Nie jestes za nia odpowiedzialna. Ja bym na Twoim miejscu sama poszla do psychologa bo on Ci dobrze wytlumaczy jak postepowac i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
my uważamy tak samo że co ta za różnica czy teraz czy na wiosne ponieważ tutaj niema warunków, ojciec się awanturuje ciągle, matka to już napisałam jaka jest, ten pokoik który mam ja jest tak malutki że niema praktycznie nawet jak przejść, a ona ciągle tylko żebym się nie wyprowadzała, żebyśmy sobie odłożyli pieniądzy troche ale jak tutaj wytrzymac z nią i jak odłożyć jak ona ciągle płacze, że niema pieniędzy i ciągle chce od nas, nie wiem czy wszystkie matki takie są ale moja nie dosyć że od kąd wie że jestem w ciąży to dokucza jeszcze bardziej mi i nawet nie zapytała ani razu o co kolwiek na ten temat ciaży czy dziecka, to jest przykre, ale nawet takie matki jak moja to podejrzewam że wtedy się zainteresują. boje się że jak się wyprowadze to też będzie ostawiała szopki a wtedy co? będziemy do niej jeździć? szukać jej jak do tej pory? nie chcę już tak, chce mieć normalny dom, rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
dzięki dziewczyny, macie racje , do psychologa tyle razy z nią prubowałam porozmawiać żeby poszła, że jej pomoze ale nie jest uparta i najgorsze jest to że ona ma prace i ciągle brak pieniędzy, ojciec też zawsze czegoś się złapie, nie pije ani on ani matka, a te długi czemu są? nie wiem, jeśli się pracuje to przecież ma się pieniądze rachunki powinno się płacić. Ja tak właśnie zrobię że sama muszę iść do psychologa, a jej własnie oznajmie jakie mam plany i koniec bo tak dłużej być nie może tylko jak zaczne z nią rozmawiać to pewnie znów zacznie uciekać, szantażować albo bóg wie co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
ona dobrze wie jak bardzo chciałam to dziecko, bo 3 lata temu raz poroniłam, mieszkałam wtedy w domu, teraz cieszymy się bardzo, że w końcu się udało bo staralismy się od bardzo dawna, a ona ma gdzieś, widzi tylko siebie i z tego co widze to wolałaby żebym poroniła, jej zachowanie na to wskazuje bo od kąd się dowiedziała to dzień w dzień coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Jest różnica teraz czy na wiosnę. Ty masz mieć spokój!!!!!!!!! Więc im szybciej tym lepiej!!!!!!!! Matka niech szantażuje i ucieka. Poinformować ją, że nie będą na Ciebie działać tego rodzaje akcje i nie będziecie latać za nią i koniec. Poinformować ją, że bedziesz miała dziecko i nie będziesz jego narażać na jej fanaberie. Ma pracę, ojciec też więc nie macie ochoty na przeżywanie życia za ni bądź konsekwentna w tym co mówisz!!!!! Ona wie że ma sposób na ciebie jak ucieknie i jak szantażuje więc to wykorzystuje bo wie, że reagujesz........ Więc powiedz koniec i jutro sie wyprowadź. Dbaj o siebie, maleństwo i własną rodzinę. Matka na dobrą sprawę nawet nie daje sobie pomóc- więc włosów nie rwij. Jak sie postawisz to sama dojrzeje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań juz nam zawracac głowe. Zrozum kazdy ma swojhe sprawy i swoje problemy a ty cały czas marudzisz, żalisz sie narzekasz... naprawde nie widzisz, ze nas męczysz nie dostrzegasz tego jakim jesteś naszym ciężarem?? Kafeteria na tym cierpi, my tracimy dobry nastrój. dzisiaj zaczyna sie weekend a ty wszystko psujesz, będziemy mieli zepsuty wieczór i to bedzie tylko i wyłącznie twoja wina! idź juz daj nam spokój, n ie jesteś nam do niczego potrzebna daj na wreszcie spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
mam taką nadzieje, albo będzie zatruwac zycie innym, dziś jak wróce to z nią porozmawiam, a jak zacznie jej odbijać to już nie będę jej szukać, wiem, że zaraz babcia obwini mnie, że mogłam się nie odzywać, że teraz uciekła i matka też powie że moja wina ale jeśli tak bd zawsze, jeśli się nie zmieni to sama będzie sobie winna jak przestane utrzymywać z nią kontakty, na pewno będzie mi wtedy przykro, ale nie chce całe życie cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
zUooo nikt Cię tu nie zapraszał, więc spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
dla twojej wiadomości nie rusza mnie to co piszesz, nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj nam wreszcie spokój. pakuj sie i stąd wy... wyoddalaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
powiedzcie mi jeżeli moja mama wypisuje esy przeróżne że się zabije, że to koniec, itp to czy ja mogę iść gdzieś to zgłosić, czy mogę zrobić coś w tym kierunku żeby siłą poszła się leczyć, albo żeby ktoś się zainteresował tym co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
jak ktoś wie, to proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Jezeli coś próbowała sobie coś zrobić to zgłosiłabym sprawę na policję, że jest taki problem i nie masz siły już tłumaczyć matce...... Jeżeli nie to dałabym spokój i wymieniła nr. tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
zawsze tylko straszyła i straszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
piałam Ci wcześniej........... Matka wię, że za nia latasz i szukasz............. wykorzystuję to i szantażuje... Oficjalnie powiedz jej, że koniec i żyje na własny rachunek!!!!!! Chce mieszkać pod mostem to niech mieszka jej wybór- ty nie bedziesz juz bawić sie w kotka i myszkę. Jak najprędzej wyprowadź się i żyj własnym życiem Nic nie piszesz o ojcu. Jego problem nie dotyczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaolaola 33
Poinformuj lekarza rodzinnego o zachowaniach Twojej matki (groźby smaobójstwem, szantaż emocjonalny, dręczenia itd.). Może on coś doradzi, może ją trzeba skierować na badania psychiatryczne? Ja na Twoim miejscu chyba wyprowadziłabym się gdzieś daleko i ucięła kontakty. Twoja mama jest nierefolmowalna, rozmowy z nią, tłumaczenie, prośby niczego nie zmienią. Swoje życie zniszyczyła, teraz chce zniszczyć Twoje. U niej nie będziesz miała warunków by normalnie, zdrowo wychowywać swoje dziecko. Myśl o sobie i swoim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
tutaj jest najwięcej jego winy, ojciec mnie nienawidzi, ciągle wyzywa od jakich tylko, awanturuje się, znęca się psychicznie, kiedyś bił i mnie i matke i siostre myśle że mama dlatego mogła taka się zrobić, ale co ja jestem winna? sama jest sobie winna że przez tyle lat pozwalała na to żeby się nad nami znęcał i ją wykańczał, teraz wszystko jest ciągle na mnie, teraz ojciec pracuje na wyjazdach a ona jest jaka jest. jak ojciec wraca i sie o coś poklucą to ja jestem winna pomimo ze sie nie wtrącam, jak go niema to matka też zaczepki szuka i jak cos jest nie po jej mysli albo sie sprzeciwie to straszy, jestem strasznie tym zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
jutro pojadę do lekarza i właśnie masz racje może on coś poradzi bo ja już próbowałam wszystkiego, nawet próbowałam jej przetłumaczyć żeby rozstała się z ojcem, poszła do lekarza i że będzie dobrze, mówiłam że jeśli się nie zmieni to ja nie będę wg do niej przyjeżdzała, teraz na dniach mamy się wyprowadzić tylko troszke boje się że będzie się mściła, serce mnie boli jak mnie tak ciągle obwinia bo co ja jej takiego zrobiłam że jestem taka najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
uciekaj z tego domu nawet dzisiaj......... ktoś napisała żeby przedstawić sprawę lekarzowi rodzinnemu- to dobry sposób. Tyle, że matka musi wyrazić zgodę na leczenie....... A żeby sprawę załatwić sądownie by sie leczyła to stracisz zdrowie, czas i jeszcze pretensje od matki. Ja zrobiłabym tak jak wcześniej radziłam Krótko i stanowczo - wyprowadzam się - nie wzruszaja mnie twoje szantaże i ucieczki - albo sie idziesz leczyć i ci pomagam, albo nie zawracaj mi głowy - dla mnie moje dziecko jest ważniejsze- ja będę o nie dbać, a nie szantażować. Do widzenia i trzymaj sie tego KONSEKWENTNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
no właśnie takie zawsze słyszałam odpowiedzi, nawet w sprawie ojca jak się znęcał to zawsze że to mama musi chcieć, że ona musi coś zrobić, chyba tak właśnie będzie najlepiej wyprowadzić się, nie kontaktować się, bo w to że zgodzi się leczyć to wątpie, ja teraz będę miała swoje dziecko, swoją rodzine i nie może ona mnie ciągle straszyć, szantażować bo za chwile powie zostaw dziecko i przyjedz bo ja się zabije, macie racje że musze z tamtąd uciekać bo w końcu ja się zrobie taka jak ona i wtedy ja bd krzywdziła swoje dziecko a tego nie chce bo ono jest dla mnie najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan X
Mówiąc dorosła ile masz lat bo może w tym siedzi klucz? za dorosłe osoby dziś uważają się nawet 8 latki :P (bez urazy) Ale tak na poważnie to proponował bym usamodzielnienie się - Znaleźć chłopaka z którym zamieszkasz - wyjechać do szkoły/pracy co obniży koszt wynajmu mieszkania (bo często gęsto jest tak że pracodawca albo uczelnia się dokłada zależy jaką wybierzesz) - Zwykłe znalezienie pracy i wynajęcie pokoju A sprawy matek/ojców są dość różne albo piją, albo mają problemy emocjonalne, są nadopiekuńczy ale nie zawsze wiedzą jak dotrzeć do dzieciaków, albo zwyczajnie chcą zapewnić to czego sami nie mieli. Opcja 1 jest łatwiejsza bo nie wymaga obadania struktury problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×