Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bileeeee

Trwałybyście w takim związku dalej?

Polecane posty

Gość taaaaa, na pewno, ty obrońco
a ty dalej pusta pało swoje:D...Więc radzę raz jeszcze przeczytać od początku, a później jeszcze ze 100 razy:)...choć szczerze wątpię, że takiemu nierobowi to cokolwiek da:D. Tak to jest jak się w szkołę kamieniami rzucało, co?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
Spierdalaj do podstawówki, szmato jebana, czytać nie umiesz tępa krowo. Idź się puszczać za kasę, tylko na tym ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
A tekstem o nierobie to mnie szczerze ubawiłaś :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
DO WSZYSTKICH TĘPYCH SZMAT, KTÓRE NIE POTRAFIĄ CZYTAĆ - cytat "(tak naprawde to dopiero od miesiaca tej pracy konkretnie szuka)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
mam super pracę, zarabiam 30-40 tys miesięcznie, mam swój apartament i wypasioną brykę o jakiej nawet nie śniłaś, więc mi nie podskakuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaduszkiiiii
"(tak naprawde to dopiero od miesiaca tej pracy konkretnie szuka)" ale to właśnie gorzej o nim świadczy. Że 11 miesięcy się obijał, oszukiwał że niby oszuka, a tak naprawdę olewał, dopiero miesiąc temu wziął się za to porządniej, bo pewnie rodzice już nie wyrabiają finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajdusha
dziewczyno ile jeszcze będziesz zakładać tematów o swoim facecie nierobie i waszym beznadziejnym związku? mało ci jeszcze odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opciągunia:)
A dla mnie liczy się kasa i sponsor:) jakiś bogaty napewno się ze mna zaprzyjaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne-to wszystko masz i jeszcze mega kompleks wobec kobiet że ci sie wszystkie ze ścierkami kojarzą -co mały fifolek?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko tematu-zostaw go bo szkoda twojego życia na kolesia,z którym za parę lat będziesz czuła się przegrana zyciowo.Facet powinien kobietę wspierać a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
Facet powinien kobietę wspierać a nie odwrotnie." Oczywiście, Najlepiej kasą. Kobieta natomiast faceta wspierać nie powinna. Jezuuuuu Co za szmaciska po świecie chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
mój penis ma 26 cm, takie jak ty to mi buty czyszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,zakompleksiony kolego-nie tylko finansowo,ale też silnym charakterem,ramieniem itp ale...z twoim podejściem do kobiet i tak ni9e zrozumiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa, na pewno
z twoim podejściem do kobiet i tak ni9e zrozumiesz" Jasne. Takie podejście mam nie do kobiet, ale do pustych, leniwych szmat, takich jak Wy, które oczekują od faceta ze będzie na nie harował, a same palcem nie kiwną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widać sie mylisz bo ja sama na siebie pracuję,co więcej wspieram jak moge pomocą moich najbliższych i w głowie mi się nie mieści żebym miała wisieć na moich rodzicach a jestem młodsza od pana w temacie i jestem kobietą.Wszystko zależy od podejścia a w tym przypadku facet który w wieku 36 lat nie potrafi lub nie chce znaleźć pracy i siedzi wygodnie na garnuszku rodzicielskim jest zwykłym leniem i tyle.Niestety w naszych czasach coraz więcej panów ma syndrom"Piotrusia Pana"Poczytaj o tym zanim zacazniesz osadzać kobiety ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
autorko, zależy czy go kochasz. Jeśli kochasz to daj sobie jakiś okres- powiedzmy 2miesiące, porazmawiaj z nim i poczekaj. Jeśli nic sie nie zmieni- odejdź. Bo prawda jest taka, ze przez rok żadnej "fuchy" chociaż nie złapac to dziwne. Szczególnie w wieku 36lat. Znaczy ja bym tak zrobiła:) Bo szczerze nie rozumiem jak można przez rok nie znaleźć pracy... Już abstrahując od kasy, ale czy ten facet ma jakies ambicje??? Ja bym chyba z nudow umarla siedzac przez rok na tyłku, jeszcze u rodzicow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bileeeee
To moj pierwszy temat na tym forum. Pewnie podobny sytuacji wiele. Ja nie proszę o pomoc finansową faceta, choć nie ukrywam, że zostawił mnie samą w wynajmowanym mieszkaniu, ale radzę sobie. Chodzi tylko o to, że przez to, że on nie ma pieniędzy to się nie widujemy. Ja pracuję, nie mogę pozwolić sobie na wyjazdy do niego. Do tego wychowuję dziecko w wieku szkolnym. Tak, prawdą jest, że on prawie 2 lata olewał sobie szukanie pracy. Pierwszy rok po powrocie z anglii żył z tego co tam zarobił, kupił działkę w swoich rodzinnych stronach. W tym czasie mieszkał u mnie. Potem oszczędności zaczęły się kończyć, a że pracy w moich okolicach nie znalazł (bo za 1300 zl pracowac nie chcial), to wrocil do siebie, by tam znaleźć pracę. Nie szukał jej tak naprawdę, nawet nie zarejestrował się w urzędzie pracy. Po paru miesiącach wkurzyłam się i zagroziłam że jak nie zarejestruje się i nie zacznie szukac pracy konkretnie to koniec z nami. Coś w nim się obudziło, ale to koniec roku przecież, pracę cieżko znaleźć. I teraz właśnie ja mam cierpieć na tym i żyć właściwie "samotnie" bo on nie ma na to by do mnie przyjeżdżac. To był jego wybor, on się wyprowadził i zapewnił mnie że będzie czesto przyjeżdzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bileeeee
Jego ambicje to telewizor i internet :/ Tragedia. Ja mam 28 lat, od 9 lat jestem samodzielna i sama na siebie zarabiam. Nie potrafię zrozumieć właśnie tego, że facet w tym wieku może tak długo siedzieć bez pracy, gorzej niż kobieta po urodzeniu dziecka. Mi jest wstyd za niego, a będąc na jego miejscu chyba bym nie mogła nikomu w oczy już spojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
właśnie tym bym się bardziej marwtiła- moim skromnym zdaniem facet nie ma ambicji, jest "letni". Kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miewiórka
Dla mnie w ogóle abstrakcyjna jest sytuacja, że mieszkacie razem i nagle on Cię zostawia, wyjeżdża do innego miasta żeby znaleźć pracę i... tam dalej nie znajduje pracy. A Ty zostajesz sama w mieszkaniu, które wynajmowaliście, on nie może Cię nawet odwiedzić, bo nie ma kasy na paliwo. Mega, MEGA chora sytuacja, nie widzisz tego autorko? Mogłabyś mieć inny, zupełnie normalny, to takie proste! Zwyczajnie odciąć się od tego faceta i poszukać innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miewiórka
"wrocil do siebie, by tam znaleźć pracę. Nie szukał jej tak naprawdę" :O No przecież on Cię ewidentnie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciał pracować za 1300 więc wyjechał i zostawił ciebie i dziecko w wieku szkolnym samym sobie?I napewno chcesz układac sobie życie z kimś kompletnie bez poczucia odpowiedzialności za bliskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bileeeee
Tak, kocham, ale sytuacja jaka jest powoduje ze mam coraz wieksza niechec do niego. Zostawil mnie wtedy owszem tlumaczac, ze taka sytacja potrwa jak najkrocej i ze nie bede odczuwala za bardzo jego braku, bo bedzie czesto do mnie przyjezdzal. Rzeczywistosc okazala sie jednak inna. Od jakiegos czasu nie kontaktuje sie z nim. Mam masę myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregergre
Autorko, powiem Ci co myślę: jesteś pewnie samotną matką, dziecko nie jest jego, jest w Tobie, nawet podświadomie lęk, że nie znajdziesz innego, bo ten zaakceptował dziecko i trzymasz się go desperacko. Zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bileeeee
Nie, nie chce, ale tak ciezko jest sie rozstac. Czlowiek sie cholernie przyzwyczaja. Zastanawiam sie co zrobic. Czy juz teraz powiedziec mu, ze to koniec (choc w glebi serca tego nie chce) czy dac mu, nie wiem, jakas jeszcze szanse? Jakis warunek postawic? Nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bileeeee
Tak, córkę wychowuję sama i jest to moje dziecko z poprzedniego małżeństwa. Ale właśnie nie mam lęku, że zostanę sama, że trzymam się desperacko jego. To raczej on trzyma się mnie, tak mi się wydaje, bo kiedy chciałam go zostawić to płakał i prosił i obiecywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może naprawdę lepiej byś dała mu czas na wydoroślenie,jemu u rodziców może być wygodniej,bo pewnie wszystko pod nos dostaje a z Tobą to on musi się wysilać żeby było Wam wszystkim lepiej więc może on po prostu jest jeszcze mentalnie nie najlepszym partnerem na stabilny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złota zasada-to mężczyzna powinien się starać o Was,jak nie ma pieniędzy na przyjazd do ciebie to gdzyby kochał to by je z pod ziemi wytrzasnął,na ten moment mam z pięć pomysłów jak by je mógł załatwić ale jak widać on się o te wasze widzenia chyba nie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×