kelnerka w klubie nocnym. jestem jej chłopakiem

moja dziewczyna chce pracować jako kelnerka w klubie nocnym. zgodzić się? na czym polega taka praca i czy może zmienić jej charakter? czy to niemoralne? jak tam laski chodzą ubrane??

ludzie...nic nie doradzicie??

qwerty dokładnie

a co ty masz do zgadzania sie? o zdanie cie pytala?

już podjęła decyzję a jej rodzice nie widzą w tym problemu. chcę poznać zdanie innych osób. ma pracować jako kelnerka. jeżeli tak źle to wygląda jak piszecie to postawię jej ultimatum. albo ja, albo ta praca. nie klepie biedy,żeby kręcić dupą między stolikami. rodzice widzą w tym tylko kasę i zero problemu.patologia.

patologia, to co w tym krAju sie dzieje, ciagle wpierdalanie sie w cudze zycie :) i faceci ktorzy mysla ze moga kobietom dyktowac co maja robic i jak sie zachowywac :) i kobiety ze zrytymi do tego stop[nia beretami ktore przyklaskuja tym chorym pomyslom a nawet wioda w nich prym :) o to wlasnie jet patologia :)

Masz jeszcze jakieś pytania?

o prosze juz modelowy przykladzik powyzej sie pojawil :D

daj spokoj dziewczynie, zbyt zakompleksiony jestes na zwiazki

aaaaarven- uważasz moje podejście za patologię?? bo ja jakoś inaczej do tego podchodzę. chodzi o ryzyko jakie niesie za sobą taka praca. Dziewczyna studiuje dziennie od 8 do 18 a później od 19 do 4 praca!!! i to jeszcze taka!!! ma zawalić rok? pracować w takim miejscu? czemu to ma służyć??

bo mam pewien system wartości to jestem nienormalny??

zależy jaki to jest klub. mnie klub nocny kojarzy się z barami ze striptizem, takimi jak na filmach można zobaczyć. w takim miejscu faktycznie sama patologia i kurewstwo, ale jeśli to zwykły klub, to tam akurat kelnerki często są bardzo oschłe wręcz. moja znajoma była kelnerką w klubie, często do niej wpadaliśmy i widziałam, jak ona i jej koleżanki olewały adoratorów, a jak któryś miał problem, zaraz znalazł się przy dziewczynie ochroniarz, który delikwentowi wytłumaczył, że kelnerka to nie kurwa. aha i nie nosiły wcale minióweczek i szpilek, tylko dżinsy i tenisówki, żeby było wygodnie biegać między stolikami z tacą pełną szkła.

wczesniej jakos nie napisales ze martwisz sie o to ze zawali studia :) czytez o to ze sie przemeczy dodatkowa praca...myslisz ze chce pracowac tyle godzin dziennie, tylko po to zeb y cie zdradzic?

aaaaarwena- pewnie byś się zgodziła,żeby np.twój facet pracował w takim klubie jako kelner...z tą różnicą że byłby to klub dla kobiet. przestań pierdolić jak nie jesteś w takiej sytuacji,bo na bank byś się nie zgodziła, gdyby taka sytuacja spotkała ciebie i twój facet dostałby taką propozycję

...będzie na to wszystko patrzyła i takie zachowania staną się dla niej normalne. nie wspomnę o niemoralnych propozycjach i obmacywaniu, które na bank bd miały miejsce.... kiedys sprztalam w takim klubie, ale mnie to nie ruszalo, a juz najmniej kase jaka te panienki ciagnely jezeli Twoja wpadnie w ten klimat i zobaczy jaka tam kasa jest to moze jej sie spodobac i z kelnerki stanie sie paninka

arweeeena- to nie chodzi o zdradę, bo ufam jej...boję się,że to zmieni jej osobowość,że będzie narażona na różne nieprzyjemne sytuacje, faceci potrafią być agresywni. że coś jej się stanie i zmieni podejście do życia!!! pS. Tak, to jest klub gdzie laski rozbierają się do naga przy róże i są jeszcze pokoje dla gości, którzy stwierdzą,że chcą skorzystać z takich usług/!!! więc nie pierdolcie,że jestem nienormalny!!

Zwykła praca.Moja koleżanka tak pracowała i ze zwykłej dziewczyny wcale się nie zamieniła w niewiadome co. Wcale nie jest tak jak się ludziom wydaje. Kelnerki ubrane są zazwyczaj tak jak wszędzie indziej. Czarna spódniczka i biała bluzka. Z klientami rozmawiać nie mogą. Bawić na parkiecie też nie mogą. I wcale nie jest tak fajnie jak by się wydawało. Czasem muszą posprzątać czyjeś wymiociny albo gorsze rzeczy.

kIJECZEK- to może twoja koleżanka nie pracowała w nocym klubie. dziewczyna opowiedziała mi w co będzie ubrana- czarne bokserki, szpilki i krótki top.

wyluzuj jesli cie kocha to nic zego sie nie stanie :) a co do zgadzania sie na taka sytuacje z moim chlopakiem, to po pierwsze on nie jest moja wlasnoscia zebym mu miala dyktowadc co ma robic, po drugie jakos nie moge sobie wyobrazic go w takiej sytuacji smieszy mnie to :D a nie zamkniesz jej na czterty spusty, przeciez na ulicy, a nawet na uczelni ktos teoretycznie moze ja zaatakowac w takich miesjcach wbrew pozorom jest bardzo bezpiecznie dla obslugi, za duzo amerykanskich sie naogladales

Wyluzuj zmęczy się szybko, będzie musiała posprzątać coś co jej się nie spodoba i szybko zrezygnuje. A o zachowanie się nie martw.

*amerykanskich filmow

a ja bym na twoim miejscu sie nie zgodziła . Moja kolezanka pracowala w klubie gdzie co wieczor laski na rurach tanczyły. Przez pierwsze dni było ok , potem zaczeli jej proponowac wiekszy zarobek , nie zgodzila sie . Ale po 12 zaczelo sie zjezdzac nachlane towarzystwo i tu jest problem bo jeden chcial drinka a drugi w dupe klepnal , jeden sie usmiechnal ,drugi przytulil . Skoro glodem nie przymiera to niech sobie normalnej pracy poszuka . Bo niestety ale bedzie zaczepiana , to jest nieuniknione.Wszystkie sa zaczepiane . Po za tym stoja ochroniarze , ciekawe po co? PO TO BO CZESTO SA ZADYMY

prawda zgadzam się całkowicie z tym co piszesz i mam identyczne podejście. jej rodzice dobrze zarabiają, ja również zarabiam bardzo dobrze. moja dziewczyna studiuje dziennie i dorabia weekendami w butiku. nie wiem...dla mnie to chore. nie chcę z nią być skoro dla kasy jest w stanie zrobić wszystko. Rodzice opłacają jej mieszkanie, dają na życie co miesiąc 1200 złotych, weekendami dorobi 500 zł co daje jej 1700 zł!! do czego jej ta praca w nocnym klubie?? jak do domu jeździ to bierze jedzenie. młoda dziewczyna nie płacą za mieszkanie nie utrzyma się za 1700zł??? no ludzie...coś tu ewidentnie jest nie tak :/

potrzebuje więcej pieniędzy?? to niech walczy o stypendium a nie pracuje w klubie ze striptizem. :/

tak Boniek masz racje , porozmawiaj z nia . Skoro faktycznie ma takie pieniadze to nie wiem dlaczego szuka akurat pracy w klubie nocnym . Ba mam znajoma ktora tez tak pracowala i zgadnij gdzie awansowala? Na rure ... Powiem wprost jesli do niej nie dotrze i sie nie zgodzi to zostaw ja i daj sobie spokoj . chyba ze chcesz sie co nos wkurwiac bo i tak nie wierze ze by ci powiedziala cala prawde. po za tym co tydzien sa wyczorki kawalerskie .. to sobie wyobraz co sie dzieje . Ja bylam kiedys w klubie nocnym z kolezankami chcialysmy wypic drinka a akurat wszystko inne bylo zamkniete .. co tammm sie dzialo .... wszystkie kelnerki wymalowane wyciumciane .. i co chwila zaczepiane porazka...

moja kolezanka jest kelnerka w klubie nocnym, jest w szczesliwym zwiazku juz od 2 lat. Do pracy zaklada jeansy, balerinki a jedynym wymogiem dotyczacym ubioru jest czarna gora niezaleznie od tego czy bluzka jest z krotkim czy dlugim rekawem ;] wcale nie swieci tylkiem czy cyckami a jej praca jest jedynie zbieranie pustych kufli po piwach, kieliszkach itp... czasem stoi za barem i to wszystko.

a bylas w tym klubie ? widzialas jak sie chlopy zachowuja jak sie napija ? to nie pierdol takich bzdur . Bo akurat moj znajomy prowadzi taki klub i jak mi opowiadal co sie dzieje po polnocy to glowa mala

akurat tak sie sklada ze chodze tam bardzo czesto jak do innych klubow w moim miescie... i nigdy nie widzialam co najmniej dziwnych sytuacji... zreszta czesto wynajmuja jakas erotyczna tancerke ktora swieci golymi cyckami i do niej slinia sie mezczyzni... a nie na kelnerke ubrana w normalny stroj (przynajmniej mniej wyzywajacy niz ubior niektorych panienek odwiedzajacych klub)

ale bzdury- ale ile płacisz za wejściówkę do tego klubu?? nie pisz jak się tam ubierają,bo moja dziewczyna pokazywała mi ubiór jaki będzie miała!! i to były bokserki, krótki top i szpilki!! ty koleżanko chyba dyskotekę opisujesz a nie nocny klub ze striptizem. nie myl pojęć. no i ile płacisz za wejściówkę?

pomaranczo , to nie wiem w jakim klubie bywasz. Ale u mnie w miescie jest taki klub jeden z najwiekszych i popularniejszych . Faceci jak sie napija nie patrza czy tacerka czy kelnerka wszystko jedno a jeszcze jak kelnerka ladna to sa gorsi . Uwazam ze skoro dziewczyna ma wybor to nie powinna tam isc , tym bardziej ze jej facetowi to przeszkadza