Jak Nauczyć Sie Pokory?

Jak nauczyć sie pokory? Stałam sie strasznie złośliwa , pyskata i opryskliwa! Jak nad sobą zapanować !

życie cię nauczy, prędzej czy później

ooo dużo trzeba pracować nad sobą .Ale jesli jest to od niedawna to jakieś może masz problemy???? no nie wiem albo jakies leki zażywasz ???? antykoncepcja ??? ja tak miałam po antykoncepcij

tez tak mysle :) albo hormony albo problemy rozwiąż ten problem, który masz, a zobaczysz że zaczniesz cieszyć się życiem i staniesz się kochana, słodka i wyrozumiała a tymczasem - staraj się chociaż nie sprawiać nikomu przykrości

Chodzi o to że nie pozwalam sobie na głowę wchodzić! A wiadomo że są sytuację że trzeba choć Cię ktoś źle traktuje wykazać sie tą pokorą i spuścić głowę prze milczeć! Np.jakieś egzaminy nie raz na pyskowałam o mało kogoś nie pobiłam ! JAK SIE OPANOWAĆ? Jak SIE OPANOWAĆ?

kup sobie dyscyplinę jak zakonnica i okładaj się po plechach rano wieczór i w południe .

Nic mądrego chyba sie nie dowiem od kafeteryjnych geniuszy!

Mi też to wygląda na hormony/problemy, np. nadczynność tarczycy, może idz do lekarza i powiedz, ze nad sobą nie panujesz, od kiedy tak jest, moze to początki nerwicy? A jeśli taką masz osobowość, to praca nad sobą z psychologiem lub samodzielnie, poczytaj jakieś dobre książki na temat okazywanie złości, wyrażania emocji, asertywności, może też chodzić o niskie poczucie własnej wartości, czujesz się zagrożona i słaba, więc reagujesz obronnie i agresywnie.

musisz sie po prostu wyciszyc oddech i wydech

też mam ogromy problem z tym. jestem cały czas wściekła, nabuzowana, złośliwa, nienawidzę krytyki, wkurza mnie jak ktoś o mnie źle się wyraża, bronie siebie jak oszalała etc. nie umiem nad tym opanować jestem bardzo złą osobą, ciągle się na wszystkich wydzieram jak coś nie jest tak, jestem dużą egoistką (a przy tym mój biedny chłopak tylko cierpi) cały czas mam ochotę zabić kogoś jak mnie coś wkurza, muszę zawszę się wyładować, jestem strasznie nerwowa!! nie umiem tego opanować, nie mam w sobie za grosz współczucia, dziwie się jak on jest ze mną ... nie słucham nikogo. nie mam pokory ani niczego jak by się w tym nazywało, zawszę muszę się odszczeknąć do kogoś. Mogę tak pisać i pisać o moim złym zachowaniu ale jestem już taka i po prostu nikt mnie nie rozumie i wiem co nie raz przeżywasz i musisz się nauczyć jednego: sama się urodziłaś to sama umrzesz. Ja jestem taka ty jesteś taka i miliony ludzi jest takich i nic to nie zmieni lub leki ale nie mam sensu się nimi truć, nie mam ogłady, pokory mam dużo problemów i jakoś je rozwiązuje albo zostawiam je. życzę c***owodzenia :D

Pokora przyjdzie sama.Nie trzeba jej się uczyć.Wystarczy jeden kopniak od życia i to co wydawało się nie do wyuczenia przychodzi samo. Byle nie była to pokora która" dwie matki ssie" bo to cuchnie wazeliną.

Życie Cię nauczy pokory i nie tylko tego. Widać żeś młoda i .... dopowiedz sama resztę

Oserwuj zycie

Droga Oryginal! Pokora to zaakceptowanie samego siebie takim, jakim się jest. Nie chodzi o poniżanie się, ale o świadomość własnych wad i zalet, tego, że ktoś jest w danej dziedzinie po prostu lepszy. Wymaga to stałej pracy nad sobą, pokonywania własnej pychy.