Tyle wariacji Po co??

tak czytam niektóre posty i zastanawiam się nad swoim ślubem był piękny , wszystko się nam udało a wszystko za sprawą doradcy ślubnego to ona nam wyszukiwała sal dostawałam gotowe oferty z cennikiem , pomagała wybrać menu , znalazła odpowiednia krawcową która uszyła wymarzoną suknie dzięki doradcy zaoszczędziliśmy sporo pieniędzy , jestem za takimi ludzmi którzy maja szerokie kontakty nasza była świetna załatwiła mase rabatów co myślicie na temat takich pomocy ślubnych? które ułatwiaja cała ceremonie?? zdecydowałybyście sie na taka Pania lub Pana który podpowie wiele ciekawych opcji? ja nie żaluje ale ciekawi mnie wasza opinia

Uważam jest taka doradczyni czy doradca jest bardzo dobry dla osób które same nie są na tyle obrotne żeby załatwić sobie te wszystkie sprawy. Ja osobiście uważam że jestem na tyle asertywna i obrotna że nie potrzebuje doradców. Sama potrafię załatwić sobie rabaty, wybrać menu, znaleźć salon czy krawcową która uszyje mi wymarzoną suknie. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Moje jest właśnie takie :)

Wszystko zależy od charakteru osoby i możliwości poświęcenia swojego czasu. Mnie przygotowania do ślubu sprawiały przyjemność i za nic w świecie nie oddałabym ich w ręce obcej osoby. Ale rozumiem że są osoby, które a) nie mają czasu by wszystko samemu załatwiać b) nie lubią oglądać/wybierać/spotykać się z ludźmi i wolą mieć wszystko podane na tacy, bądź mieć bardzo ograniczony wybór Dla takich osób konsultant ślubny to jak najbardziej trafiony pomysł.

ja na moim Ślubie miałam świetna kobietę , która mi doradzała nie ustalała nic bez mojej wiedzy na każde spotkanie jechałam z nią miała gotowe listy sklepów które warto odwiedzić , spis restauracji z cenami za talerzyk , niesamowita kobieta która warto polecić naprawdę doradca Ślubny to praktycznie żaden koszt moja Pani wszechwiedząca:) skasowała mnie 200 zł za bardzo bardzo duża pomoc ponieważ zajmuje się swoja pracą hobbistycznie Fajna sprawa z takimi ludźmi :) Jestem za takim pomysłem :)

ja uwazam ze jak ze wszystkim - sa ludzie kt chca i bez problemu sobie cos sami zorganizuja oraz tacy kt wola realizacje powierzyc innym (w zaleznosci jak istotna jest dla nich dana czynnosc) - dotyczy to zarowno kladzenia kafelek jak i organizacji imprez;-)

Moja kuzynka miała doradcę,przyznam że to był strzał w dziesiątkę.Szczególnie ze kuzynka robiła wesele z kucharkami.Konsultantka załatwiała wszystko,pilnowała kuchni,pilnowała dekoratorów.Zamawiała zakupy.Naprawdę jeżeli ktoś robi wesele z kucharkami to naprawdę polecam taką konsultantkę.

świetna sprawa taki doradca. Ja jednak nie zdecydowałam się, ponieważ przygotowania są dla mnie naprawdę przyjemnością. Ale jeśli ktoś nie lubi niespodzianek-super pomysł

idealne rozwiązanie taka babeczka , tez mam taka która mi pomaga i jest świetna mam od niej gotowe pomysły nie musz eich akceptować jesli mi sie nie podobaja ale najczesciej trafia w moje potrzeby:)

Teraz podajcie swoje namiary, żeby przypadkiem ktoś nie wybrał doradcy ślubnego z konkurencyjnej firmy. Najwyższy czas, żeby ktoś się pod wątek nie podczepił, by już teraz uszczegółowić, jaki to doradca takie wspaniałe imprezy organizuje. A tak na marginesie - pani młoda jest z reguły osobą dojrzałą, która po pierwsze z reguły wie czego chce, a po drugie, chce sama przeżyć też organizowanie całej imprezy, bo nie chce scenariusza uniwersalnego, ale zależy jej na czymś "od siebie". W tym momencie wpychanie się ze swoim doradztwem jest po prostu pokazaniem młodym, że wy to jesteście niedojrzałe, nieobyte szczeniaki, ja to wiem wszystko i tak wam zorganizuję, jak to powinno wyglądać. Nie uważacie, że takie nachalne wciskanie się w tą tak intymną chwilę po prostu w pewien sposób pozbawia czegoś młodych? Bo ja wiem, że pozbawia. Można się potknąć, narobić błędów, ale kiedyś wreszcie trzeba zacząć żyć na swój własny rachunek, a nie poruszać się ciągle tak, jak nam zagrają.

No dokładnie, nic tylko reklama. Jak ktoś ma kasy jak lodu to może sobie brać doradcę ale ktoś kto liczy się z wydatkami nigdy nie zatrudni babki, która weźmie parę tysięcy za wybranie menu albo znalezienie krawcowej. To może zrobić każda, nie upośledzona umysłowo panna młoda.

Widzicie ja nie chciałam takiej kobiety ale nie koniecznie to tutaj jest reklama , nie ma żadnego meila ani namiaru telefonicznego jedna tylko pisze ze ktoś tam wział 200 zł to strasznie mało i gdybym mogła skorzystac z takich porad jak brałam ślub to kto wie moze byc skorzystała

autoreklama...

coś dużo wątków o konsultantach. chyba ktoś tu chce sie reklamować

Ja bym chciała mieć konsultantkę. Po pierwsze nie znam miasta i oferty w którym chcę robić (chcę organizować poza miastem rodzinnym), a poza tym pracuję i w pracy zajmuję się organizowaniem i zarządzaniem. Chociaż raz w życiu bym chciała mieć od tego spokój. Koleżanka miała taką doradczynie, dziewczyna zabiegana i nie miała najmniejszej ochoty wypruwać sobie żył, chciała mieć spokój i być wypoczętą.