Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maliniarka

chciałabym oddać komuś swoje życie...

Polecane posty

Gość maliniarka

Jak w temacie. Chciałabym oddać je komuś, kto potrafiłby się nim cieszyć i je wykorzystać, bo ja nie umiem. Byłabym przeszczęśliwa gdybym mogła je komuś tak po prostu oddać. Jest tyle ludzi, którzy na to zasługują, ja nie. Nie zasługuję na to żeby żyć, bo nie potrafię się tym życiem cieszyć, nie doceniam go, NIE CHCĘ GO. Prościej byłoby się po prostu nie urodzić, życie to jedno wielkie pasmo cierpień, nie pisałam się na to, ubolewam nad tym, że rodzice mnie nie usunęli kiedy jeszcze mogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ,to samo
:O chcialabym raka albo jakas inna smiertelna chorobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniarka
Wiem, że to głupie, ale właśnie jak tak sobie nawet wyobrażam, że nagle dowiaduję się, że mam jakąś śmiertelną chorobę, to nawet nie potrafię się zmusić do smutku z tego powodu. Tak na prawdę byłoby mi to na rękę. Nie mam dla kogo żyć, dla kogo się starać, więc równie dobrze mogłabym po prostu umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winterfell33
też tak sie czuje. Jestem bezsilna i zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ,to samo
tez nie mam dla kogo zyć. w zasadzie nic mnie nie cieszy i nic nie obchodzi. mam swiadomosc przemijania i niestałosci. nie mam marzen planów ani nadzieii. bo wszystko przeminie albo nie jest warte swieczki. z ludzmi tez nie specjalnie chce mi sie rozmawiac.a ile masz lat? ja 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniarka
Ja mam 18. Ja tak samo nie mam żadnych planów, nadziei ani marzeń, nie ma nic czego bym bardzo chciała, bo to wszystko i tak bez sensu, tak jak mówisz, i tak wszystko przeminie. Nie mam o co się starać. Nie mam też siły już patrzeć na swoje odbicie w lustrze, nienawidzę patrzeć na siebie. To takie okropne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
A urodzisz mi trójkę dzieci? To nadam sensu twojemu życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winterfell33
mi sie marzy 3 dzieci,ale juz mam faceta. W zwiazku mi sie nie układa, zawodowo też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniarka
chyba właśnie chodzi o to, że ja wcale tego sensu nie chcę odnaleźć, chcę tylko żeby wszystko się już skończyło, tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
No to jednak skończę ze sobą bo mam dość szukania. Aż mi żal samego siebie bo wiem, że byłbym dobrym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniarka
To tak długo już szukasz? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
Ponad 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maliniarka. Kiedy ja miałem 18 lat, też nie miałem marzeń, ani planów. Wszystko było chujowe i nic nie miało sensu. Nawet próbowałem się zabić. A teraz, z perspektywy czasu wiem, że byłem żałosny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniarka
więc co się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pre stins
chętnie urodzę, ale na początek jedno, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
Pewnie. Też jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pre stins
tak :( i mam już 35 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
Nie szukałaś czy nie znalazłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pre stins
nie jestem zbyt aktywna w "szukaniu", raczej wierzę, że to się samo zdarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
Tak szczerze to ja mam to samo... i czuję, że odpływam powoli. Może chociaż moje narządy komuś się przydadzą, np. umierającemu ojcu trójki dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniarka
W sumie jakby nie patrzeć, urodzenie dziecka to w pewnym sensie przekazanie swego życia komuś innemu, czyli właśnie to o czym pisałam w temacie. hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet nic specjalnego
Czysta logika mówi, że to game over. I nie ma się co oszukiwać. Ale dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, oj tam... Do ludzi wyjdźcie, a nie użalacie się nad sobą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mam taki sam problem. Czuje dokładnie to samo. Nie mam w życiu żadnego celu, czasami myślę, że ludzie mnie nie lubią, nikt mnie nie lubi, mają mnie dość. Nie jestem nikomu potrzebna, nikomu ważna. A od paru miesięcy mam takie uczucie, że chce mi się umrzeć, bo mam już dość. Ale wiem, że to jest ogromny grzech, a ja wierzę w Boga.. Jakbym mogła oddać komuś swoje, życie.. Byłabym bardzo szczęśliwa, jest tyle ludzi z wolą życia. ( Paula 17l )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz oddać życie
swojej duszy, albo jeśli wierzysz Bogu, i wtedy wszystko masz z głowy, niczym się nie przejmujesz, bo nic z tego co się dzieje, nie jest twoim dziełem, lecz duszy/wyższego ja albo Boga. Zawsze jesteś szczęśliwa, bo nic cię nie rusza. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad_but_true
Ja chciałbym oddać życie, już nie raz chciałem. Pierwszy raz kiedy umierał szczeniaczek na moich rękach, którego poród odbierałem. Chciałem wtedy umrzeć, żeby tylko on żył. Zrobiłbym to bez chwili wahania w każdym momencie. Szkoda, że nie można, a może ja nie umiem, przekazać swojego życia (energii) innej istocie. Bardziej godnej ode mnie żyć. Nie jestem w stanie bez łez w oczach przeczytać jakiegokolwiek artykułu o cierpieniu zwierząt. Stałem się przez to wegetarianinem. Nie miałem tego w takim stopniu jak byłem młodszy. To przyszło tak nasilone w wieku ok 28-29 lat. Dla mnie każdy kto znęca się nad zwierzętami zasługuje na śmierć. Życie przestało mnie cieszyć, ogrom cierpienia zadawanego przez ludzi na tym świecie słabszym istotom, niemoc w uratowaniu ich jest bardzo przytłaczające. Kiedyś marzyłem, że jak wygram w lotto, dużą kumulację, to otworze najlepsze schronisko dla psów i może innych zwierząt. Teraz przestaję się łudzić, że to się uda. Raz byłem na paluchu i nie byłem w stanie wytrzymać widoku tych wszystkich cierpiących przez gówna zwane ludźmi psów, te błagające oczy o zabranie, żebym miał gdzie zabrałbym wszystkie. Myślę o Maksymilianie Kolbe, mógł oddać swoje życie ratując innego. Żebym wiedział, że uratuje tego szczeniaczka sam bym się zabił, niestety to trochę inna sytuacja. Nie ma dnia, żebym sobie nie powtarzał, że moje życie jest gówno warte. Pracuję za granicą, miałem teraz 3 miesiące przerwy, bo było mnie na to stać, nie chodzi o brak pieniędzy na normalne życie. Chodzi o bezsilność. Chodzi o to, że wiem, że Boga nie ma, bardzo bym chciał się mylić, ale jaki Bóg by na to patrzył i nie reagował? Jaki jest więc cel i sens naszego życia? Próbuję odnaleźć odpowiedź w buddyzmie, mechanice i fizyce kwantowej. Jeśli nie ma nic po śmierci, reinkarnacji, czy przejścia w czystą energię myśli, to ja mam w dupie takie życie. A jeśli jest tam jakiś stwórca i kiedyś go spotkam, to spełnienie obietnicy Konrada: "Ja wydam Tobie krwawszą bitwę niźli Szatan" będzie moim priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość As
Samotność to najgorsze co może spotkać człowieka.. to taka powolna śmierć, która zabija od środka, niezauważalnie.. majac kogoś kochającego przy boku stajemy się lepszymi ludźmi.. bez miłości jesteśmy słabi, zgorzkniali a czasami wręcz odpychający.. tak jak ja od kilku lat. Aska, 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ktoś kto ciebie bardzo kocha , i pragnie co ranka usłyszeć twoje czułe pozdrowienia . Za każdym razem gdy ją wezwiesz , przybywa i przyniesie ci wszystko co potrzebne : ukojenie , pociechę i zwycięstwo nad tym co tobie zagraża lub niepokoi . A przede wszystkim przyniesie tobie miłość z jej Najświętszego Serca którą pragnie się z tobą dzielić , ma na imię - Najświętsza Maria i bardzo ciebie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoistka

Czesc mam 22 lat i jestem egoista i hipokrytka jestem zdrowa mam 22 lata robilam wile zlych rzeczy nie moralnymch mam lydzi ltorzyxmnie kochaja ale nie czuje tego nie czuje zebym zaslugiwała na życie  czuje sie jak smiec chce zniknac zasnac  ale chce tez komus pomoc moze komus bedzie potrzebna nerka albo jakis inny organ komus kto ma zycie zalslguje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×