powszechny upadek zasad moralnych, a wy jakimi sie kierujecie w swoim zyciu??

kierowali zasadami moralnymi inni nie. Popatrz na orgie w starozytnosci, stosy sredniowiecza, rozpuste rokoka. Zyj i daj zyc innym - tyle.

maMucica MAM IDENTYCZNIE :o

maMucica - sama kocham zwirzeta wiec chwali sie ,ze im pomagasz. ale czujesz sie szczesliwa w tej kwestii np ,ze lata nie bylas na randce, nie poszlas do lozka z nikim\? w imie moralnosci? jak ktos zlamie zasady fair play tez czasm warto mu wybaczyc ( oczywiscie zalezy jakie zasady)

dla kazdego przychodzi taki moment w którym zaczyna myslec o sobie jako o czlowieku, nie o zwierzęciu. Nie róbcie nikomu tego czego sami nie chcielibyście doświadczyć. Taka prosta zasada.

>a dla mężczyzny swojego życia będę wierna i to się będzie liczyło.< przekroczyłaś już granice, nie bezie łatwo, to konsekwencja twojego dotychczasowego życia a co z mężczyznami z którymi byłaś w stałym związku a nie byli mężczyznami twojego życia?? zdrada to przecież nic wielkiego, inaczej rzecz się ma gdy jesteśmy zdradzani

i nie trzeba lapac syfow jak piszesz ,czy zachodzic w niechciana ciaze. nie konczy sie tak tylko z braku moralnosci,ale i z braku rozsadku

no więc ja mam patologiczne podejscie do wiernosci :P,ale nie wcinam sie innym,nie komentuje ich poczynan to jest moja droga zyciowa,nie jest łatwa,a nawet bym powiedziala ze b trudna ale przeciez nie moge zyc wbrew sobie

jak ktos zlamie zasady fair play tez czasm warto mu wybaczyc ( oczywiscie zalezy jakie zasady) tylko i wyłącznie wtedy gdy oczekuje przebaczenia i wykazuje ponad wszelka wątpliwość poprawę w innym wypadku to ślepa wielkoduszność

bywa ze decydujemy się czasem na coś co w naszych oczach jest złem, co wtedy??

ale to nie nakładanie sobie więzów...jakiś po prostu nikogo nie poznałam ciekawego przez ten czas,a moze nie chciałam...nie wiem dla mnie musi byc to cos,musi byc chemia,uczucie,i wtedy sex ma dla mnie smak i sens ale to moje podejscie,i nikomu tego nie narzucam moja koleznka sporo mlodsza jest 4l po rozwodzie,jest piękną dziewczyną,zgrabną i mega atrakcyjną i tez...nic...:P az..sie zakocha..a jesli nie...to nie....

jezeli sie decydujesz na to to swiadomie łamiesz swoje zasady. w imie czego? chwilowej przyjemnosci? orgazmu?

wszystko dziś upada, ja nawet podkradam audiobooki z chomikuj i słucham nocami http://chomikuj.pl/?page=464440 polecam jako terapię na smutne dni

a co gdyby kolejne rządy przestrzegały wysokich zasad moralnych?? gdyby służyły społeczeństwu zamiast własnym egoistycznym interesom czy ambicjom?? szanowały ludzkie życie i zdrowie itd...??

na degeneracje i kryzys w skali makro, w ktorej przychodzi nam zyc sklada sie zlepek miliardow mikroskal, ktorych jestesmy "nosicielami". Naprawienie swiata to bedzie proces dlugi i zmudny, wielopokoleniowy. Nie uda sie on nigdy jesli kazdy obywatel Ziemi sam w swoim sumieniu nie zacznie zyc wedlug najprostszych zasad. A zaczac moze od zaraz, od zwyklych rzeczy. Dla przykladu: nie kradnij odnosi sie rowniez do nie wyniesienie olowka czy kartki papieru ksero z zkladu pracy mimo, ze dla innych to chleb powszedni. Racjonalne wykorzystanie czasu pracy tez jest dla wielu nie lada sztuka. Buntujemy sie przeci wyzyskowi, zgoda, ale...chcac zadac sprawiedliwosci trzeba sie ciut zaprzyjaznic najpierw z wlasnym sumieniem

Mamucica:) rozumiem cie:)

wiesz w ogóle co to jest moralność? Każdy człowiek ma jakąś moralność, te wszystkie "upadki i braki" i inne biadolenia, to po prostu krzyk ludzi, którzy się nie umieją odnaleźć w swiecie

no własnie,raz wybaczyłam nielojalnosc,facet ze mna sie spotykał a popisywal w necie to sie powtórzylo to chyba niedojrzalosc jak ktos cos takiego robi,no i dla mnie inf ze szuka....a jesli szuka to droga wolna..... ja nie moge myslec o ukladaniu sobie zycia czy o macierzynstwie z kims kto tak naprawde nie wie czego chce a słowa przepraszam nie usłyszlam NEVER

GotowaM każdemu zdarzyło się skłamać, zwiną jakąś drobnostkę, nie wykonać pracy w sposób zgodny z oczekiwaniami szefa, albo oszukać pracowników lub zbagatelizować prawo w imię własnego interesu, świadomie przekroczyć przepisy drogowe itp.

to dziś jedyna "zasada moralna" i droga do sukcesu! dorżną watahę !- tak rób, a odniesiesz w sukces w tym POdłym kraju!

jakaś decyzja wskutek uzasadnionych powodów , choć strona przeciwna może być z tego powodu niezadowolona, czy nieszczęśliwa, to nie zawsze zamach na moralność, moralność to także szacunek dla samego siebie

Dzięki,zawsze to lzej na sercu ze nie jestem dziwolągiem w tych jakze ciekawych czasach w jakich przyszlo nam zyc Moj sporo strszy znajomy ma swoja teorie jesli chodzi o nasze społeczenstwo byl komunizm-czyli bylismy takim psem Burkiem na łącuchu potem TRACH I pies Burek nie tylko juz nie mial łancucha,i mogl biegac po podworku ale maial totalną wolnosc.. a od tego mozna zwariowac...:P doszlismy do wniosku ze ta wolnosc powinna polegac...na stopniowym popuszczaniu łancucha.. a tak....no mamy wolnosc...:)

whiskacz to do mnie? kurcze chyba jestem z innej bajki, bo moje zasady są niezmienne i stałe. tak mam

GotowaM to sie chwali nie nie do ciebie , tylko w sensie ogólnym chodziło mi o wyważenie wszystkiego, nie zawsze sprzeciw lub brak zgody czy niespełnianie cudzych oczekiwań jest niemoralne

"Moralnosc to także szacunek dla samego siebie" bardzo trafe moja decyzja chocby byla podyktowana szacunkiem dla niego,chciała prawa wyboru to je dostal-moze szukac do woli tej jedynej ale rowniez szacunkiem dal siebie samej,bo jesli bym sie na to godzila to by oznaczalo ze siebie nie szanuje.. ale dosc o tym w pracy mam ogolnie niezly przyklad na upadek zasad moralnych glownie szefostwa to dotyczy bo pracownicy sa super,ekipa ludzi z zasadami no oprocz narybku nowego tu to jest jakis koszmar... -kablowanie do szefostwa,ogolne donosicielstwo -mialam przypadek ze ktos mi grzebal w torebce,sprawdzil moją wysokosc pensji bo dostaje gotowke napuszczanie na siebie pracownikow,szczucie przeklinanie do kolezanek-jak starsza koleznka nie mogla mlodszej zastąpic zreszta juz pracowala z 9h to tamta jej rzekła-to sobie wypiertalakj do domu-doznałysmy szoku..... no wiele pprzykaldow takich debilnych ale...dla kogos kto never z czyms takim sie nie spotkal,,,,to jest szok

a ma być jeszcze gorzej

no nie strasz i tak jest juz dla mnie ekstremalnie:P

dobrej nocy:)

Ladnie ujete w wiki: "Przy łamaniu normy obyczajowej ma się poczucie wstydu, zaś przy łamaniu normy moralnej poczucie winy." I jeszcze jeden fragmencik: "Psychologowie ewolucyjni twierdzą, iż moralność pomagała rasie ludzkiej w przetrwaniu. Wewnętrzne przekonanie o tym, co jest dobre, a co złe pomagało ludziom jako grupie działać bardziej spójnie i dzięki temu skuteczniej walczyć o przetrwanie." Zyjemy w dobie upadku wszelkich autorytetow. Ale rozejrzyjmy sie w najblizszym srodowisku. Czy naprawde jest az tak zle? Najgorzej dla dziecka w trakcie ksztaltowania jego postaw moralnych, kiedy brak autorytetu rodzicielskiego. Sa jednak Polsce wpaniali ludzie, wolontariusze, spolecznicy, jest sporo fajnej mlodziezy. A internet, czy tylko zle rzeczy oferuje? Wcale nie. To kwestia naszego wlasnego wyboru czy energie skierujemy w dobra czy zla strone. Kazdy moze sam sobie odpowiedziec ile czasu mitrezy na beznadziejne dzialania, podczas gdy moglby na przyklad zrobic choremu zakupy albo popracowac kilka dni w hospicjum

dobrej

dlatego podziwiam ludzi za male gesty,np moja kolezanka nie zarabia za dobrze,b biednie zyje,ale potrafi kwartalnie 300zl zebrac i wyslac na schronisko dla zwierzat,ona kocha psy,ma swoje ale rezygnuje z czegos tam dla siebie zeby pomoc,to jej wybor,rownie dobrze mogłby to byc inny cel