nagrywanie niani

mam dylemat czy mowic niani ze ja nagrywam czy nie. Mamy zainstalowana kamerke IP, wiec moge z kazdego dowolnego miesjca przez internet oglądac co sie dzieje w domu. Ta kamerka wygląda jak mały prostokątny glosniczek od kompa i w sumie nie wygląda jak kamera. Myslicie ze powiedziec ze chce poprostu widziec w pracy na zywo moje dziecko, tak samo tato szczegolnie jak moj mąz non stop jest w delegacji i dlatego ją zamontowalismy, zeby mogl ją widziec. Ninaia bedzie u nas od poniedzialku i mam dylemat mowic czy nie?

a postaw się na miejscu niani, chciałabyś wiedzieć że w domu w którym opiekujesz się dzieckiem jest kamera czy nie? :)

ja bym na Twoim miejscu nic nie mówiła-ostrożnosci nigdy za wiele ... :)

Sądzę, że powinniście ją uprzedzić iż dziecko jest monitorowane non-stop. Tylko tyle :)

Dla mnie to szczyt paranoi. Skoro nie ufasz tej kobiecie dlaczego sama z dzieckiem w domu nie siedzisz. Może w Twojej pracy niech też ktoś porozmieszcza wszędzie kamery aby sprawdzić czy 100% swojej uwagi poświęcasz wyłącznie pracy.

zdecydowanie powiedz. Ona ma prawo sie nie zgodzić pracować w takich warunkach. I tu wcale nie chodzi o to ze coś zlego zamierza zrobić dziecku, ale po prostu nie kazdy lubi żyć w domu wielkiego brata bo to stresujące kiedy ktoś ciągle patrzy Ci na ręce. Z punktu widzenia niani na pewno chciałabym wiedzieć.

Jeżeli ją nagrywasz to ingerujesz w jej przestrzeń prywatna i musisz uprzedzić, że mieszkanie jest monitorowane. Tak samo jest w skelpach w któych jest monitoring, w trakcie rozmów jesteś informowana, że rozowy są nagrywane. Nie uprzedzając jej łamiesz prawo i w razie co to ona wygrywa w sądzie.

jak juz sie zdecydujesz o tym wspomniec, to od razu na poczatku. nie wybrazam sobie sytuacji, gdy jej o tym bys powiedziala dpipero po jakims czasie. wtedy moze Ci wytoczyc proces i na pewno go wygrac. czyli jasno, albo mowisz, albo milczysz do konca zycia.

to jeszcze przemysle sprawe ale chyba bede milczala. nie o to chodzi ze nie mam do niej zaufania ale mam mocno ograniczone to jednak obca osoba i opiekuje sie moim najwiekszym skarbem, ktore nie powie mi czy cos sie dzieje zlego. Kamera nie byla instalowana dlatego ze przychodzi niania, tylko tak jak pisalam moj mąz chcial widziec swoją corke kiedy nie ma go w domu przez 5 dni w tygodniu. I przeciez nie jest włączona non stop wiec to nie jest dom welkiego brata, mozna ja wyłaczyc.

moim zdaniem prawnie powinnas poinformowac kobiete z jest nagrywana , w przeciwnym razie mozesz niezle miec klopoty jesli babka by sie wkurzyla ze ja nagrywasz bez jej zgody, o co by miala racje Nawet jak wchodzisz do galerii czy banku zawsze masz informacje o tym ze jest zaintalowany monitoring, bo zgodnie z ustawa osoba nagrywana musi miec o tym informacje

niania ma obowiązek byc pinformowana ze w domu macie monitoring czy kamerki ze wzgeldu ze ojciec dziecka chce obserwowac małą, ale kobieta ma prawo o tym wiedziec

Moim zdaniem niania powinna wiedziec.

chociaz jak bedzie wiedziala to na 100% będzie sie pilnowała i nic małej nie grozi, bo mam podgląd, na zywo non stop w pracy. Wie o monitoringu na zewnątrz domu bo centralnie widac kamery od systemu ochrony.

ja bym jej nie powiedzial. w dzisiejszch czasach nie mozna ufac nikomu. na poczatku bym zerkal czasami, tem ewentualnie, jakby wsszystko bylo OK, to bym po prostu tego nie robil.

jest tez opcja, ze niania moze sie czasem rozebrac za bardzo itp... mąż wypozczony w delegacji, na pewno chetnie sobie popatrzy ;) a jak ujrzy cos lepszego niz ma po powrocie, to kto wie, czy nie zamieni modelu na lepszy :D

nie mów. Moja koleżanka nagrała nianię dyktafonem. Na szczęście. Kobieta była z "polecenia", z bardzo dobrą opinią. I co sie okazało? 2 letnią dziewczynkę wyzywała od dziwek:O

hahhaha nie zmieni niania ma 59 lat :) i raczej nie jest atrakcyjna starszą panią :)

jak bedzie wiedziala ze jest nagrywana, wtedy masz 200% pewnosci ze twojemu dziecku nic nie grozi bo przeciez nie odwazy sie cos zrobic wiedzac o kamerce

ale tez bym nie mowila gdzie jest kamerka ;)

joirgi no wlasnie takich sytuacji sie obawiam. Niby nasza tez jest z polecenia, niby wszystko jest ok, niby jej ufam ale... wlasnie jest takie małe ale.... Tamci ludzie nie nagrywali jej.

przeczytaj autorko swoje wypowiedzi i zastanow sie czy rzeczywiscie jej ufasz

Bzdury piszecie!!! Nikt nie moze zabronic autorce montazu kamer w swoim domu, nie musi sie ona przed nikim tlumaczyc ani nikogo uprzedzac ze sa kamery!!! To jest jej miejsce prywatne. Mieszkanie jest jej wlasnoscia i ma prawo do monitorowania go non stop. Tylko od niej zalezy czy powiadomi nianke o kamerach. Jak nianka sie o nich dwie w inny sposob to nic nie bedzie mogla jej zrobic! Banki, sklepy itp sa miejscami uzytku publicznego dlatego musza informowac o monitoringu... Tyle ze jak dla mnie nie uprzedzenie nianki jest niemoralne...

http://www.niania.pl/niania-wiedza/VzamMzhIoOcP/1/PostList.html poczytaj

ale co mam poczytac? tyle glosow jest za co i przeciw. kamrek bedzie bo jej niezdemontuje i nie musi byc non stop włączona

i nie piszcie mi tu farmazonów o zaufaniu bo to jest obca osoba!!!! OBCA!!!! jezeli kots ma bezgraniczne zaufanie do obcych to gratuluje glupoty!!! to moze nie zamykajcie mieszkań, samochodow i podajcie pin do swoich kart bankomatowych jezeli tak ufacie ludziom. Poznalam tą osobe na tyle na ile moglam, przychodzi do nas od 1,5 miesiaca, pomagfala mi po 2-3 godziny dziennie zeby wlasnie ją poznac i ona poznała nas. Ma refenrencje, rozmawialam z rodzina ktora ja zatrudniala wczesniej ale i tak pozostaje obca osobą. Ale pozory moga mylic, ilez to razy okazaywało sie ze niania nie jest ta osobą za ktora miala ją rodzina.

a moge sie dowiedziec jakie moga byc powody nie powiedzenia niani o kamerach? Biedne nianie - taka podejrzliwosc od razu :0 P.S niania nie jestem

Uwazam ze pomysl z nagrywaniem jest dobry,tylko raczej wypadalo by powiedziec jej o tym :) Powodzenia !

oczywiscie ze nagrywaj jak masz taka mozliwośc. Moją chrzesniaczke pilnowala niania, niby wszystko mialo byc ok, z polecenia itp a co sie okazalo dziecko siedzialo 4 godziny przed TV a niania w necie buszowala. wszystko wyszlo na nagraniu. Trzeba byc total;nie bezmyslnym zeby ufac bezgranicznie obcej osobie

Powiedz! Lepiej żeby wiedziała niż żebyś po czy w czasie faktu dowiedziała się że coś jest nie tak. Przecież chodzi nie o "przyłapanie" ale o dobro dziecka, prawda?

To,ze niania buszowala w necie to jeszcze malo..Mojej znajomej niania,a znajoma miala" dziecko nie jadka" wmuszala na sile jedzenie a jak nie jadlo strzelala po raczkach ,mala miala dwa latka :(