Te niektóre zdrobnienia i nowe ymyślone słowa nieraz mnie drażnią...

... a czasem kulam się ze śmiechu, jak ktoś czasem wymysli jakieś słowo i trza się domyslać o co chodzi. :) Najbardziej drażnią mnie zdrobnienia typu: - owulka - śluzik -tempka Jesteśmy ( chyba większość ) dorosłymi kobietami, a niektóre gadają jak dzieci. Co do nowych słów, to ostatnio do reszty rozwaliły mnie " odwietki" - chodzilo o odwiedziny :o

zapomnialas jeszcze o jajniś :)

omg jajniś????? :O

nie wiem o co chodzi przez te głupie zdrobnienia:P

tempka jak tempka, dla mnie normalne. Śluziki, owulaki też mnie denerwują ale "odwietki" są normalnym żargonem na podlasiu i co w tym dziwnego? To nie wymyślone słowo, a regionalny "slogan". Mnie np. denerwuje jak ktoś pisze "wychodzę z dzieckiem na pole", a to w niektórych regionach normalne, bo tam się nie używa "na dwór", "na podwórko"

Jajniś :D:D:D Buahahaha... jak mogłam to przegapić :D