Co byscie zsrobili w takiej sytuacji?

Usunelibyscie ciaze jesli: - mialybyscie 23 lata - bylyscie na utrzymaniu rodzicow dosc zamożnych i takich ,ktorzy by wam pomogli ,ale bylybyscie bez pracy ze wzgledu na studia - mialybyscie na studiach i tak 2 lata w plecy bo nie zbyt dobrze byscie sobie radzily ,a to ciezkie studia ( stomatologia) - na ojca dziecka nie do konca byloby co liczyc i nie planowalybyscie z nim przyszlosci - nie czulybyscie sie gotowe na dziecko Prosze o szczere odp

wiesz co bym zrobiła? zastanowiła sie komu dałam dupy nie zabila nowopoczętego dziecka łajzo

oczywiscie rodzicom bym nie powiedziala gdybym sie zdecydowala na to. nikt by sie nie dowiedzial

nie, bez względu na wszystko dziecko można oddac do adopcji, albo wychowac samemu

przecież na te bolączki niewieście jest wyjście! ONKO ŻYCIA

ciągnij to dziecko urodź będziesz szczęśliwa i poradzisz sobie :-)

tez jak o tym mysle ,ze to moje dziecko to mi sie plakac chce ,ale nie wiem czy jestem na tyle dojrzala ,ze jestem w stanie go wychowac na szczesliwego czlowieka moi rodzice nie potrafili mnie wychowac choc im to wybaczylam ,ale mialam dosc ciezkie dziecinstwo

wyobraż sobie, ze taki dylemat miała twoja matka 23 lata temu krowo zasrana masz 13 lat? NIE MASZ HIVA - NIE SPISZ POD MOSTEM - NIE MASZ CO ŻREC- MASZ kurwa, nie taką miały sytuacje inne matki i co ? i urodziły dały rade, a ty krowo co siezisz sobie u rodziców na garnuszku, studiów nawet nie umeisz skonczyc i co zycie chcesz zabijac? widzialas sie w lustrze PIZDO?

nie usunelabym , jak sie dalo dupska to niestety kurwisoko powinno poniesc tego konsekwencje a nie usuwac... trzeba bylo myslec glowa z nia pizdą, nawet male dzieci wiedzą skad sie bierze ciąża, a ty chyba jakas upolsoedzona jestes ze nie wiesz

ja urodzilam,wychowuje zupelnie sama be z pomocy ojca dziecka bo to zwykle gowno bylo:) nie zaluje decyzji

Nie usuwaj ciąży, będziesz to pamiętać do końca życia a w końcu na pewno ci sie wszystko ułoży, rodzice ci pomogą i będzie dobrze! Jest wiele kobiet w twojej sytuacji i radzą sobie, będziesz miała kogoś, kto zawsze będzie Cię kochał, nie poddawaj się!

nie usunelabym , jak sie dalo dupska to niestety k**wisko powinno poniesc tego konsekwencje a nie usuwac... trzeba bylo myslec glowa a nie pi**ą, nawet male dzieci wiedzą skad sie bierze ciąża, a ty chyba jakas uposloedzona jestes ze nie wiesz. co innego dziecko z gwaltu wtedy bym usunela, ale jak sie swiadomie dalo dupska to teraz nie usuwaj szmato

masz urodzic bo nie bedzie komu zapierdalac na moją emeryturę niedługo:/ rodzic dzieci baby!!!!:O w razie co mogę pomóc wybranym i oczywiście bez zobowiązan...ojciec NN itd

Mam nadzieje ,ze sobie poradze.. ale ja sama ze soba sobie ledwo czasami radze i mam niepoukladane życie ,a co dopiero jak bede musiala wychowac dziecko.. staram sie caly czas nad soba pracowac ,ale mam nerwice nadal , poza tym studia mi tak ciezko ida , nie wiem jak bedzie w pracy i czasem jestem tym zalamana bo jest ciezko nawet bez dziecka czasami

Ja bym nigdy nie usunęła ciąży... To jest tylko Twoje dziecko, to nie przedmiot, dziecko ma tylko Ciebie, powinnaś je chronić przed całym światem... Jak się urodzi to będziesz szczęśliwa... Będziesz je kochać bezgranicznie.... Masz rodzinę do pomocy wiec spokojnie poradzisz sobie, można uczyć się zaocznie zawsze... Już lepsza adopcja niż aborcja... Wg mnie matki nie mają prawa zabijać swoich dzieci... Mogłabyś z tym żyć? Skoro zostało poczęte to znaczy, że ma żyć...

tu Cie Niewiasto nieboga niewinna tylko obrażą i będą apodyktycznie Ci radzić , lepiej skonsultuj się w tej kwestii z kimś z Ruchu Palikota

sdfsdfdffgfgghgh- nie mow do mnie szmato bo nie masz takiego prawa ! to ,ze uprawialam seks w wieku 23 lat to znaczy ze jestem szmata, albo ,,kurwiskiem"? pomysl zanim cos napiszesz

przecie to zapewne prowokacja z tymi zmaożnymi rodzicami:D coś w stylu "chce usunąc ciąże bo nie będe się miescila w modne ciuchy i strace szacun i pozycje na kwadracie" ]czesc]:O

usunęłabym, ktory to tydzień ciązy? bo jesli byłoby po 3 mc to bym miała trochę wyrzutów, ale przed, to spokojni bym usunela

adopcja nie wchodzi w gre bo moi rodzice by mi tego nie wybaczyli (wstyd bym im zrobila wg nich )

Ja bym się zdecydowała na to dziecko..widocznie tak chciał los

Tym razem to znowu ja/z banem -tu nie chodzi o modne ciuchy tylko o cala moje sytuacje.. mam dosc zamożnych rodzicow ,ale nie jestem wogole samodzielna bo jestem na ich utrzymaniu i jeszcze jestem teraz na 3 roku ,a nie na 5

kciukiem - 6 tydzien

Kobieto nawet jeśli nie jesteś gotowa, to oddaj do adopcji, tylko nie zabijaj proszę

Jezeli nie czujsz sie na silach dac milosc dziecku to usun

ja mówię śmiało usuwaj. różnie w życiu bywa, a kobiety to nie są bezmózgowe istoty do wypluwania nowego życia, po to jesteś na tym świecie, żby żyć dla siebie. jeśli wiesz, że na dziecko jest za wcześnie i nie dasz sobie rady, to tę ciążę.

to tę ciążę usuń. ucięło mi kluczowe słowo.:O

Nigdy bym nie urodzila dziecka by oddac do adopcji. Cala ciaze znosic te niedogonosci, zniszczyc cialo. Po za tym co 9 miesiecy ciaza, a potem co powie sie wszystkim? ze dziecko umarlo, ze oddalam? wtedy dopiero kazdy by zlinczowal. To w tej chwili jest jeszcze ciaza, a nie dziecko. Dziecko rozwinie sie za kilka miesiecy. Poki co to tylko zlepek komorek usun jesli nie jestes gotowa na dziecko. Jeszcze nic nie czuje. Gorzej bedzie cierpialo w domu dziecka. I co to za argument szkoda, ze cie matka nie usunela? gdyby mnie akurat usunela to nawet bym sobie nie zdawala z tego sprawy wiec mi by bylo wszystko jedno. Po prostu by mnie nie bylo. A reasumujac popieracie jednak aborcje mowiac szkoda, ze cie matka nie usunela? a skad wiadomo, ze dziecko autorki nie wyrosnie na gwalciciela lub jako matka samo nie dokona aborcji? takie gadanie to bzdety. Usun i ciesz sie zyciem.

nie wiem juz co zrobie mam taki metlik.. do adopcji napewno nie oddam bo w mojej rodzinie i miasteczku bylabym juz skonczona i nie wiem jakbym sobie z tym poradzila. a moi rodzice sa raczej znani w naszej miejscowosci. no i martwie sie tym czy skonczylabym te studia . i tak juz tyle lat na nie poswiecilam , powtarzalam 2 lata ,a nie wiem czy nie bylo by wiecej jakby sie dziecko urodzilo i czy bylby sens dalej je ciagnac. a co by, zrobila jakbym ich nie skonczyla? bez doswiadczenia , bez pracy i jescze jakbym oddala do adopcji dziecko bylabym sklocona z rodzina i nikt nawet nie pomogl by mi znalexc pracy

ja bym cię nie potępiała, gdybyś usunęła. każdym a prawo do błędów. jeśli dzieciak ma sie męczyć w bidulu i myśleć, dlaczego mama mnie nie chciała, albo ty masz chodzić struta przez najbliższe 20lat, wiedząc, że przez urodzenie dziecka zmarnowalaś sobie życie, to lepiej usuń, póki to jest jeszcze zlepek komórek, bo póóźniej będzie gorzej.