Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olivia3091873213

Co byscie zsrobili w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość lilikkkkkwer
kciukiem ty widzisz co ty piszesz jestes szmata na dodatek tak brzydka, ze ja sie nie dziwie, ze matka cie chciala usunąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmatą, bo ? umiesz tylko rzucić wyzwiskiem i nic poza tym? w takim razie nie mamy o czym rozmawiać. a tymbardziej, że w wypowiedzi wyżej nie załapałes tumanie ironii:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy słoń
Jakie to dziwne, że obcy ludzie bardziej walczą o życie Twojego dziecka niż Ty sama...Powiem tak powinnaś się wziąć w garść i przestać obmyślać najgorsze z możliwych scenariuszy . Sama jestem po medycynie i miałam koleżanki, które też zachodziły w nieplanowane ciąże. Udało się im skończyć studia. Moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, będzie ciężko ale myślę, że dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka miesiecy temu mialam
podobny dylemat, tyle tylko, ze aborcji nie bralam pod uwage. jestem mezatka, mialam plany a tu bach- ciaza. ile nocy przeplakalamm to tylko ja wiem. myslalam, ze zycie mi sie skonczylo, ze kula u nogi itd. boze, jaka ja glupia bylam, wstydze sie tych mysli strasznie... dzis jestem mama slicznego chlopczyka i zycie bym za niego oddala. jest moim sensem zycia, radoscia, wszystkim. za jego usmiech poszlabym na koniec swiata. mam w nosie prace, podroze, wypady tu i tam - czas wole spedzac z moim synkiem. zmieniac jega smierdzace pampersy :) i wycierac zarzygana buzie. to, co kiedys wydawala mi sie moja zyciowa porazka, dzis jest najwiekszym szczesciem. nie chce cie przekonywac, sama musisz podjac decyzje, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze bedziesz zalowac. kiedys tez bylam jedna z kafeteryjnych krzykaczek, ze aborcja jest ok, ze co tam usunac ciaze itd. WSTYD! wstyd jak diabli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko sama sobie wmawiasz, że jest źle. Kobiety są w gorszych sytuacjach i rodzą i wychowują dzieci. Jeżeli rodzice ci pomogą to w czym problem? Z czasem na pewno spotkasz kogoś kto pokocha ciebie i twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz z własnego doświadczenia. a u niej może być inaczej. dla niej może być jeszcze gorzej, widzac uśmiech tego dziecko, z jednej strony jak ja go bardzo kocham, z druiej, mogłbyś się urodzić później. i dylemat jest. sporo mam znajomych z takim problemem , sama tego nie mam, ale jak słyszę , to aż mi sie odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, malolata nie jestes , wiek 23 lata to juz doroslosc. W dodatku masz mozliwosc utrzymania tego dziecka i nie istotne czy ty czy twoi rodzice. skoro masz mozliwosc pomocy od rodzicow nawet bym sie nie zastanawiala. Mozesz spokojnie urodzic to dziecko, rodzice ci pomoga , a studia skonczysz powolutku. Dzisiaj oceniasz cala sytuacje w jednotorowy sposob, a zobaczysz ,ze za 2-3 lata jak bedziesz miala malenstwo, zupelnie inaczej bedzie myslec. Ja bym na twoim miejscu urodzila i nawet bym nie myslala o zadnym usuwaniu. Warunki na to dziecko masz. Glowa do gory, pomysl dobrze, pogadaj z rodzicami , to oni powinni ci doradzic najlepiej a nie my tu na forum. Powodzenia i zycze ci dobrych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
kurczę, też uważam, że aborcja jest czymś złym; ale jak czytam tych obrońców życia, którym tak łatwo przychodzi wyzywanie drugiego człowieka od szmat, kurwiszonów, itd., to mi się flaki przewracają :( to hipokryzja, jak się życie poczęte traktuje jako świętość, a jednocześnie - pozwala się sobie na traktowanie drugiego człowieka - który przecież jest osobą ludzką, bez względu na przeżywane dylematy, popełniane grzechy - jak śmiecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz będzie masa , ale wyzywisk, każda kolejna z zajebiście mądrym argumentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zawsze. powiedzmy, że każda myślała do 5minut nad cięta riposta, ale tylko się spociła i teraz siedzi cichuśko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego te pokemony siedzą na pomarańczowo, na czarnym musiałyby nicka zmieniać co tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drgsregsrt
Słuchaj autorko, ciężka sprawa. Po części zgadzam się z Kciukiem- jesli czujesz,że nie kochałabys tego dziecka...No bo macierzynstwo to nie jest takie hop siup... Lepiej miec kochajaca matkę niż taką, która patrzy na dziecko i zastanawia sie czy nie lepsze zycia by miała gdyby ono nie przyszło na świat. To tylko twoja decyzja.. Podejmujac współzycie wiedziałąs ,że seks = ryzyko wpadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 8 dni skończe 20 lat
i w życiu bym nie usuneła... skoro Twoi rodzicie byli nienajlepsi wiesz jakie błędy robili i będziesz najlepszą matką na świecie pokochasz swojego synka/córeczke a z czasem ktoś i Was pokocha isię ułoży, nie odżucaj tego daru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia3091873213
nie byli najlepsi to prawda choc mnie kochali to nie potrafili mnie wychowac.. jak juz pisalam wybaczylam im to ( nawet to ,ze bylam bita w dziecinstwie i nie byly to klapsy w pupe) ,ale nadal mam pewne problemy ze soba choc nad soba pracuje ,ale czy bede potrafila wychowac dobrze dziecko? chcialabym zeby bylo szczesliwe i mialo lepsze dziecinstwo niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia3091873213
wiem tylko ,ze jak bede miala dziecko czy sie zdecyduje teraz czy kiedys to go nie uderze nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×